Mam bardzo ważne pytanie, proszę o pomoc!!!

Witam, a ja mam problem związany z brakiem miesiączki. Otóż nie mam miesiączki już od dwóch lat, mialam robione USG i wszystko jest tam w porządku. Mam pytanie, czy nie podjęcie leczenia w ogóle, oprócz tego, że dorobić się można bezpłodności ma inne skutki dla generalnego stanu zdrowia? A czy odroczenie rozpoczęcia kuracji na rok- bo na rok muszę wyjechac za granicę, będzie dużo pogaraszało? I jak długo trwa ewentualna terapia hormonalna? Serdecznie z góry dziękuję za odpowiedź.

A ile masz lat i jakie badania hormonalne miałaś wykonane w celu zdiagnozowania przyczyny?

mialas robione USG i co??? i nic wiecej,zadnych badan, oznaczenia hormonów itp??????? masz tak lekcewazacy stosunek do wlasnego zdrowia ze wybacz ale ja nie widze powodu zeby toba sie przejmowac i zaglebiac w temat skoro swoja przypadlosc olewasz bo jak piszesz "mozna co najwyzej dorobic sie bezplodnosci"...gratuluje głupoty... nie wiem ile masz lat ale wyglada ze nie wiecej niz 17....dziewczynko...

a swoja droga to o jakim odroczeniu leczenia na rok piszesz skoro nie masz miesiaczki juz 2 lata???????????????????? szczyt bezmyslnosci!!!

no jesli to jest spowodowane menopauza to nie ma mowy o zadnych powiklaniach.Poprostu przekwitlas.A tak to nie wiem co napisac jeszcze sie nie zetknelam nigdy z czyms takim.

Jeżeli jest jeszcze szansa na jakiekolwiek leczenie to jest to TU I TERAZ. Odwlekanie niestety nic nie pomoże, wręcz przeciwnie - zaszkodzi. Zatem będziesz mogła cieszyć się niepłodnością i menopauzą nawet w wieku 20 lat...

Spokojnie to tylko rak, w przyszlym roku 1 listopada bedzie twoim swietem, prawda ze fajnie ?

Drodzy forumowicze/forumowiczki, nie piszę po to, by poczytać niegrzeczne komentarze, ale niezależnie od Waszego nastawienia emocjonalnego, uzyskać jakies informacje, jeśli ktokolwiek, ma blade pojęcie o tym, niech się podzieli informacjami i tyle... mam 22 lata, nie miałam badanych hormonów, miałam je badac teraz, ale nie wiem, czy i tak zaczne leczenie, wiec nie wiem, czy je robic

a nie możesz zacząć leczenia w Polsce a kontynuować już tam gdzie pojedziesz? wiesz to jest dość nieodpowiedzialne że chcesz wszystko zostawić tak jak jest

Wiesz, obawiam się, że wyjezdzajac na dlugi czas zdalyby sie jakies konsultacje, wyjezdzam daleko i to do kraju "egzotycznego" nie ma mowy o leczeniu się w tamtejszych przychodniach, dlatego nie wiem, czy jest sens zaczynac teraz leczenie