Nie ta suknia

Mam problem... I może któraś z Was też taki miała i mi doradzi. Otóż kupiłam niedawno suknię, ale nie taką co chciałam. Niestety na samą myśl o tym płaczę. Suknia jest piękna (niestety nie mam jej żadnego zdjęcia) ale nie czuje się szczęśliwa. Marzyła mi się inna a zawiedli doradcy, którzy mimo iż wiedzieli czego szukam to dali się oczarować właśnie tej kupionej a ja głupia im zaufałam. Czy któraś z Was wymieniła suknie na inną w salonie i czy były z tym jakieś problemy?? ?? ?? W grudniu mam iść zapłacić za welon i myślę, czy poprosić o zamianę sukni na inny model.

im szybciej tyl lepiej

w salonie czy zamawiana? Jesli zamawiana to moze byc problem, ale jak najszybciej tam idz/zadzwon. W razie czego zobacz, moze ktos ja zechce odkupic od Ciebie.

w salonie..mierzylam przed braniem...male poprawki i dopiero wzielam i zalacilam 3000 ale warta byla;]...jak mozna kiecke zamawiac;/....głupie baby

Suknie kupiłam gotową - prosto z wystawy. Nie zamawiałam i teraz troszkę żałuję, ale tak sobie myślę, że jak pójdę na przymiarkę celem jej delikatnego skrócenia i mi się nadal nie będzie podobać to albo ją przerobię albo po prostu kupię inną. Panie w salonie zapewniały, że jakieś przeróbki są możliwe. Więc myślę, że po prostu by nie robić problemów powiem aby na to co jest doszyły z góry na dół jedną warstwę materiału i będzie ok. Jak już mówiłam suknia jest piękna ale ja to zawsze coś znajdę na nie;/ Ehhh i pomyśleć, że nie miałam się czego czepić;/

Ja zamówiłam suknie w salonie w W-wie w połowie października, zapłaciłam zadatek i dopuki nie jest wyslane zamówienie to można zmienić model sukni ja nie miałam problemów (zmieniłam model na pocz. listopada).. pozdrawiam