Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babilonka

co byscie pomyslaly o 22 latce majacej juz dwoje dzieci??

Polecane posty

Gość do ja mam 23 lata troche
bzdury piszesz. Zaden pracodawca nie zwolni cenionego i dobrego pracownika, nawet po macierzynskim! Ale jak wy ledwo zachadzac w ciace lecicie na L4 mimo, ze wszystko jest ok, to sorry, ale ja bedac pracodawcom i majac takie "lewe" i leniwe pracownice tez bym je po macierzysnkim wyrzucila. U nas jest taka moda, ze kobiety na "dzien dobry" leca na L4, bo przeciez sa w ciacy, "dzidzi" wszystko grozi :o Zaloze sie, ze za granica tak nie ma i kobiety szanuja pracodawce, a wiec i ine sa szanowane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę tak....
ja urodziłam dziecko mając 29 lat, mam 32 lata, ciężko mi się już zdecydować na drugie, żałuje że dziecko zostawiliśmy sobie na koniec tzn. najpierw była budowa domu, stabilna praca, spłacenie kredytów a teraz będzie pewno jedynakiem...bo znowu jest etap przebicia się na rynek pracy po wychowawczym a pierwszej świeżości nie jestem :P na bank więcej siły ma kobieta 10 lat młodsza bo ja czasem czuję się jak babcia wiecznie mnie coś w kregosłupie łupie :P gdbybym teraz miała 22 lata nie zastanawiałabym się nad ciążą, lepiej wcześniej odchować i w wieku 30 lat wziąc się za swoje pasje, karierę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba żartujesz
Ja też urdziłam dziecko dopiero w wieku 30-tu lat. Zatem czasy studiów miałam juz dawno za sobą niemniej jednak uważam, że Twój sposób myślenia jest ograniczony co potwierdzają wypowiedzi młodych dziewcząt tutaj. Są młode, mają dzieci, a jednak studiują. Szczerze podziwiam je i zazdroszczę im z perspektywy czasu. Dzieci w niczym nie muszą przeszkadzać jeśli ma się AMBICJE i PLANY. Gdybym mogła cofnąć czas, to na pewno urodziłabym dziecko wcześniej, jeszcze nawet na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzz
a wiesz co mama mojej kolezanki urodzila czzwarte dziecko w wieku 24 lat wszystkie dzici maja ze soba super kontakt a swoja mame wsprost wielbia zazdroszcze jej i sama tez tak chce:)) wiec jesl mozesz sobie pozwolic na kolejne dziecko to nie czekaj!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha to jest dobre
"...w wieku 30 lat wziąc się za swoje pasje, karierę itp..." Ciekawe ktory pracodawca przyjmie 30-letnia kobiete, ktora NIGDY! nie pracowala w soim zawodzie? Ja ci moge odpowiedziec, malo ktory, a juz na pewno zaden porzadny. Od dzieci sie nie zaczyna. KROPKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 23 lata
nie idę na l4 bo nie pracuję na etat. Widzę po sobie. Mam 23 lata męża i nie ukrywam, że to on zarabia ale jest dużo starszy niż ja i posiada już różne literki przed nazwiskiem. Ja dorabiam w domu raczej groszowe sprawy. Mamy dwoje dzieci i staramy się o trzecie. Moja kuzynka jest rok ode mnie młodsza. Mieszka z rodzicami, w domu nie kiwnie palcem. W dzień studia, wieczorem imprezy. Rodzice ją utrzymują, płacą za wszystko. Nawet majtki i podpaski jej mamusia kupuje i jej się zdaje, ze ona jest taka ambitna strasznie bo śpi do południa i dwa razy w tyg idzie na wykład. To dla mnie jest śmieszne. Co innego dziewczyny, które studiują, ciężko pracują i utrzymują się same. Ale takich nie ma wiele. Najczęściej to rodzice finansują studia i utrzymanie podczas studiów więc gdzie tu ta ambicja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne chciałabyście
rodzić dzieci na studiach, dobrze, zę nie w klasie maturalnej przecież szybciej odchowacie!:O głupie baby. podstawą odpowiedzialnego rodzicielstwa jest zapewnienie dziecku bytu a ile takich 22 latek ma stałą pracę? na pewno jest garstka takich, ale to znikomy procent. i co ma taka pipka dziecku zapewnić? nie bądźcie śmieszne tylko róbcie wszystko w rozsądnej kolejności a nie jak ktoś napisał od dupy strony zaczynacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzieci sie nei zaczyna
? dziwne, jakos nasze matki zaczynały i każda do dizś ma prace nie opowiadaj bzdur! bo prawda jest taka ze predzej przyjma do pracy matke z dwojka dzieci, ktora juz na peno na macieryznski nei pojdzie niz taka, ktora dzieci nei mai moze sobie w kazdej chwili zajsc w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie popieram dobrze gada
haha to jest dobre "...w wieku 30 lat wziąc się za swoje pasje, karierę itp..." Ciekawe ktory pracodawca przyjmie 30-letnia kobiete, ktora NIGDY! nie pracowala w soim zawodzie? Ja ci moge odpowiedziec, malo ktory, a juz na pewno zaden porzadny. Od dzieci sie nie zaczyna. KROPKA!" Wlasnie. Wychowawczy, a wiec przerwa ilus tam letnia to tak samo, jakbys nie pracowa.a WYpadasz z rynku i musisz wszystko zaczyna od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego ze
rodzice finansują studia lub pomagają się utrzymać studentce/owi? to normalne, widzą żę dziciak ambitny, chce się kształcić zamiast stać pod budką z piwem albo w ciąże zachodzić to wspierają. popieram!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę tak....
haha to jest dobre..... od czegoś trzeba zacząć...nie piszę że zaraz trzeba zostaś dyrektorem kiedy wcześniej siedziało się z dziecmi w domu :O jak ktoś chce pracować , ma zapał i chęci to prace znajdzie, pasje można mieć zawsze w każdym wieku a pracę można zmienić.... ja pracowałam non stop odkąd skończyłam liceum, pracowałam i uczyłam się, miałam dobrą pracę ale po urodzeniu dziecko musiałam zostać w domu i co???? i po wychowawczym zostałam zwolniona mimo 10 letniego stażu pracy bo żaden pracodawca nie będzie czekał nawet na ŚWIETNEGO pracownika!!! muszę szukać nowej pracy w wieku 32 lat :O takie są koszta późnego macierzyństwa .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 23 lata
Autorka jasno napisała że stać ją na dzieci więc to znaczy, że jednak może im coś zapewnić. Więc kwestie finansowe w ogóle nie powinny być brane w tej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma_muśka
Nie ma co się przejmować innymi. Ja mam 1 dziecko, prawie 30 na karku i nie czuję się gotowa na następne, ciągle studiuję i pracuję, nie wiem czy kiedykolwiek znajdę czas na kolejne dziecko( jesteśmy z mężem piętnowani właśnie za to że otwarcie mówimy o tym) , ale tak w skrytości zazdroszczę koleżankom mającym 2-3. Jedna z nich od 14 roku życia pracowała jako modelka, następnie skończyła prawo na uniwerku, w międzyczasie wyszła za miłego gościa i w wieku niespełna 27 lat urodziła mu 3-cie dziecko. Prawie rok po roku - kiedy spotykam ją na mieście nie mogę się nadziwić jaka jest szczęśliwa, "promienieje blaskiem" uśmiechem ,urodą, spokojem, i twierdzi że nie zamieniłaby tego na nic innego. Nie każdą z nas uszczęśliwia to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym pomyslala ze
no chyba żartujesz - no wiesz, ja tylko odpowiedzialam na zadane przez autorke pytanie, a ty mnie krytykujesz w kazdym jednym swoim poscie za odmienne zdanie. Nazywasz moje zdanie "ograniczonym", a mnie osoba o "waskich horyzontach". To raczej o tobie dobrze nie swiadczy...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym pomyslala ze
ma_muśka - a czy ta twoja kolezanka nie ma przypadkie na imie Iga? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic bym pomyslala co najwyzej
wspolczula sama mam 24 lata, swiezo skonczone studia, prace w ktorej chce sie rozwijac, sama sie dorobic, nie liczac na meza lub rodzicow. takie glupie cipki ktore siedza na garnuszku meza, bo on teraz zarabia to ja sie porozmnazam, pozniej czesto zostaja z niczym, ewentualnie ze swoja wartoscia wkladu czyli prawie niczym. trzeba liczyc na siebie. zrobic dziecko to zadna sztuka, zdac sie na utrzymanie meza- tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche to wszytsko SMIESZNE....jak widzisz autorko beda rozne opinie na jeden temat ehh przerozneee, zalezy jak sie komu w zyciu ulozy....co do studiow...zarowno te z dziecmi jak i te bez dzieci moga dojsc w zyciu do tego samego! jesli ktos nie chce to i bez dziecka GOWNO wskora...mam znajomego co grosza nie dostal od rodzicow bo nie maja ale chce sie uczyc i na tym sie skupil a sa osoby na mamusim garnuszku i jeszcze sie tutaj wypowiada ze taka z dzieckiem to bez ambicji jest bo NIBY nic ze swoim zyciem nie robi, bo dziecko jej nie da hehe, ta a ona studentka napewno ma ambicje aby sie naimprezowac(ale to kazdego sprawa PRAWDA) no no znam takie studentki...jedna do sklepu sie przyjela(studia zaoczne) i drogie kosmetyki w skarpetce wynosila;) a ojciec policjant...ale byl wstyd ee a co do nauki, tu chodzi o to aby miec jakies papierek i za niego zaplacic, by malo sie uczyc ale zeby sie uczyc;) moze to byc nawet ta najczesciej oblegana pedagogika hehe masakra nie no nie wszyscy tacy sa, wiem to napewno... ale tez gucio jest do pozazdroszczenia:P ale tak mozna dzielic i nieodpowiedzialne matki jak i nieodpowiedzialnych 'studentow' bo SA TACY I TACY tylko jakos tutaj wypowiadacie sie jakby wszyscy studenci to z nosem w ksiazkach siedzieli i dzien w dzien swoja przyszloscia sie martwili:P tacy to sie dopiero malo przejmuja... a taka 22 latka z dwojka dzieci musi tak czas zorgaznizowac aby sie ze wszytskim uporac, tak kasa planowac aby na wszystko starczylo i ta swoja ciezka praca w wieku 30 bedzie miec tyle co te niby studenti(tyle ze bez rodzinki badz dopiero ja zakladajace:P) takze tak czy siak mozna do czegos dojsc i nie pisczie ze ta dzieciata ma juz przesrane bo to tylko glupie gadanie badz jakas chora zazdrosc... a i czemu rodzice moga pomoc kasowo studentce/studentowi a corce ktora spodziewa sie dziecka juz nie BO ZE NIBY BEDZIE OD NIEJ KASE CIAGNAC NA DZIECKO....czemu to tak kole studiujacych w oczy:P:P:P zreszta nie wszytskich stac na dziecko w tak mlodym wieku:P zreszta nie wszyscy chca dziecko w tak mlodym wieku:P zreszta nie wszyscy chca miec wogole dzieci:P zreszta nie wszyscy studiujacy do czegos dojda w zyciu:P(znam takich) zreszta nie wszyscy dzieciaci chca dazyc do kariery:P wszyscy sa rozni i kazdy ma swoje priorytety:P takze dla mnie to wszytsko smieszne jest bo kazdy zyje tak jak chce i jak mu zycie na to pozwoli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnsLBHdljbiPS
Co innego dziewczyny , które studiują, ciężko pracują i utrzymują się same. Ale takich nie ma wiele. Najczęściej to rodzice finansują studia i utrzymanie podczas studiów więc gdzie tu ta ambicja? tam gdzie ambicja kobiet-MĘŻOWSKICH utrzymanek :) na jedno wychodzi :P co do krytyki odmiennego zdania ja bym pomyslala ze- kurwa, nauczcie sie najpierw jezyka polskiego zanim majtki zdejmiecie: nie najlepiej, a nie nienajlepiej, pracodawcą, a nie pracodawcom, na pewno, a nie napewno. i wy piszecie o wyksztalceniu i poziomie? widac poziom tego wyksztalcenia. nieprawda,ze dzieci nie przeszkadzaja. inny komfort studiow. sama pracowalam i studiowalam jednoczesnie i w okresie,kiedy nie pracowalam, kiedy moglam caly czas poswiecic nauce- moja wiedza byla zdecydowanie inna. jesli ktos chce studiowac zaocznie lub pedagogike i opanowac material na zasadzie- oby zaliczyc- nie przeszkadzaja. jesli ktos jest ambitny i nie ceni swych mozliwosci intelektualnych tak nisko - przeszkadzaja, ale nie wykluczaja. po co bajki wymyslacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babilonka
tak wlasnie myslalam:( ze z jednym to jeszcze ok ale 2 to juz glupia i leniwa:( ale dzieki za wszystkie wypowiedzi , tak czy owak decyzje zostawiam mezowi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×