PODOBA MI SIĘ KOLEŻANKA, JAK JEJ POWIEDZIEĆ ŻE MI NA NIEJ ZALEŻY???

Witam Mam 22 lata.Pod koniec sierpnia poznałem pewną koleżankę, od razu mi się spodobała:). Jest młodsza o 4 lata. Piszemy ze sobą żadko ( nie chcę aby wzieła mnie za jakiegoś nahalnego gościa), zazwyczaj jest to coś w stylu, co porabiasz?, co u Ciebie, itp. NUDZI mnie to i ją zapewne również. Ona jest bardzo religijna i to mi się w niej podoba. Dowiedziałem się że ma studniówkę i nie ma partnera. Oto moje pytania: 1. O czym z nią pisac sms, ale nie co uciebie, itp? 2. Jak dać jej do zrozumienia, że chcę z nią iśc na Studniówkę, żeby mnie zaprosiła. 3. Kiedy i jak wyznać jej, że mi na niej zalezy. pomóżcie PROSZĘ

czy podsunąć jej po przeczytania moje stare wypracowania z polskiego o mojej fascynacji postacią Anny Kareniny ???

UWAGA!!!! TO JA ZAŁOŻYCIEL TEGO TEMATU. NIE BĘDE ODPOWIADAŁ NA TYM FORUM. CHCE TYLKO ABYŚCIE MI DORADZILI CO MAM ROBIĆ. WSZYSTKIE POSTY TEGO TYPU JAK WYŻEJ NIE SĄ MOJE!!! KTOŚ SIĘ ZA MNIE PODAJE. NA TYM FORUM NIE BĘDĘ ODPISYWAŁ

robie rownierz zadkie guwno.

sms-y niech ci posłużą wyłącznie do ustalania spotkań :P co do studniówki możesz np. rzucić żartem typu: wiesz zapisałem się na kurs tańca, bo jeśli spełni się moje marzenie i zaproponujesz mi abym ci towarzyszył na studniówce to powinienem umieć tańczyć, nie? I mrugnij do niej okiem, obracając temat w żart. Jesli bedzie chciała żebyś z nią poszedł to z pewnością podchwyci... albo rozwieje twoje złudzenia

sam musisz to wiedzieć , kochany :) prawdziwi mężczyźni nie potrzebują poradników :) ...(oczywiście wcale nie sugeruję, że nie jesteś prawdziwym mężczyzną!!! po prostu..proponuję Ci być sobą, i samemu coś wymyślić) O ile dobrze zrozumiałam , wasza znajomość jest jeszcz na etapie "wirtualnym" tak? A więc koniecznie zrób krok do przodu i... przejdź do OUTERNETU !!! (Outernet to wszystko to co istnieje po wYłączeniu komputera czyli po prostu nasze piękne REALNE życie) czyli zaproś ją na kawę, czekoladę (cokolwiek ona lubi - dowiedz się wczesniej co), jesli np. ona ma jakiś przedmiot w szkole z któym sobie nie radzi - pomóż jej - zawsze to będzie świetna okazja na umówienie się z nią "po godzinach" - np. "więc umówmy się na kawę , weźmiesz zeszyty a ja Ci wtedy wszystko wytłumaczę". Niby chodzi tylko o naukę ale ona na pewno załapie że poza tłumaczeniem jej jakichś bzdur np. z matematyki często zbaczasz na inne tematy chcąc ją bliżej poznać... I jeszcze jedna uwaga- nie bądź ofiarą losu :( mężczyźni muszą być twardzi i zdecydowani.