ile kasy wisi wam chłopak????

ja tu nie widzę żadnej miłości i to z żadnej strony. Dziewczyna z nim jest bo boi się być sama, chce po prostu z kimś być. Ale za jaką cenę? Co Ty, nie masz zadnych wymagań? Facet już dawno skumał, że na wszystko sobie pozwalasz i dajesz sobie pomiatać i ma niezłą zabaweczkę, której nie chce stracić, bo opłaca mu się ją mieć. Piszesz tu na niego co najgorsze, ale założę się, że jeśli tylko zacząłby Cię przepraszać i wyznawać miłość, to zaraz by Ci złość minęła. Jesteś cholernie naiwna...

napiszę jeszcze jedną sytuację , spotkaliśmy się a on mówi bezczelnie "muszę coś od Ciebie wziąć" a ja sie pytam " Co?" a on na to "no jakiś drobiazg, bo moja mama ma imieniny a ja nie mam prezentu" , oczywiscie kasy też już nie miał , a co więcej wczesniej miał kasę na myjnie ... w końcu zabrał mi jakąs swieczkę. gapił mi się po regałach co by sobie wziąć :/ normalnie jak w sklepie... rozumiem żeby to inaczej powiedział , ale wziął i nie pytał czy może. znaczy powiedziałam że nie , a on i tak wział. wszystko mu wolno :/ fajnie że zabiera mi rzeczy a żeby dać tak coś od siebie to nigdy...

a u mnie jest odwrotnie ja dokladam dziewczynie na mieszkanie jedzenie itd i jej tego nie wypominam

a czemu jej nie wypominasz? wiecie co już się popłakałam :( jestem naiwna i nie wiem na co liczę :( przecież skoro on mi wypomniał to znaczy że ma mnie za nic. zero szacunku. wie że może mi powiedzieć wszystko. bez żadnych konsekwencji :(

mój były wisi mi jakieś 300zł. ale to kasa na mnie bo miał mi opłacić lekarza ale w tym czasie sie rozstalismy. za to mój terazniejszy chłopak jest cudowny, wszystko mi kupuje, zabiera do kina, do restauracji, na dyskoteke, stawia drogi drinki, kupuje ciuszki :) ostatnio kupił mi torebke za 300zł na nasza 1 rocznice:) nie jestem materialistka ale widze ze mu daje przyjemnosc jak mnie rozpieszcza i jestem zadowolona... a mój były wszystko mi wypominał... kolejna torebka, kolejna bluzka itp

To może gałeczkę mi zrobisz? :)

6000 dolarow

dawał mi jeszcze swoje auto i tankował zebym jezdziła do szkoły ale teraz są mrozy a mi sie nie chce skrobać szyb wiec bede jezdzic busem i mi bedzie kupował bilety bo ja mam bardzo mało kasy...

największy błąd mojego życia

moj byly 3 tys i aparat cyfrowy ..

Nie wypominam bo dla mnie ta kasa co wydaje to praktycznie nic. Zarabiam calkiem dobrze, ona jest na dziennych ja na zaoczych a ze mam dobro fuche to co mam zalowac sobie a tym bardziej mojej dziewczynie?

Chyba żartujesz, że wziął coś od Ciebie bo mama miała imieniny??????? Wiesz przepraszam Cię, ale ręce mi opadają :( Zrób coś z tym, kopnij go w TYŁEK i znajdz kogoś bardziej wartościowego! przecież to palant jakich mało... (nie obrażając Ciebie oczywiście)... :o

Ok, on to palant, ale przecież Ty sama widzisz jaki on jest a mimo to z nim jesteś... Więc to o Tobie też za dobrze nie świadczy. Męska decyzja, daj sobie z nim spokój. Szanujesz się czy nie?

on do mnie wydzwania ale nie odbiore bo jak go usłysze to zmieknę :/ napisałam mu że mam go dość i nie czuje sie z nim szczesliwa. że mi wypominal wszystko i że czepiał sie moich wad. oby tylko nie przyjechał :/ kiedyś przyjechał w srodku nocy jak go rzuciłam i niemal płakał :/

ale przyznaj sie nie masz 20 lat?

Bądź twarda. Co Ci te facet daje? przecież Ty go nie potrzebujesz. nie zaspokaja zadnych Twoich potrzeb (emocjonalnych) tylko wykorzystuje... do tego perfidnie bo materialnie. daj mu nauczkę i badz twarda!

hahaha wiecie co!!on teraz zwala winę na studia!! napisałam mu że otworzyły mi sie oczy bo byłam ślepa głupia itp a on "te studia cie nieszczą" a pozniej "zmieniłas sie na tych studiach :( " ZAWSZE SZUKA WYMÓWKI I WINY PO MOJEJ STRONIE!!! NIGDY NIE WIDZI SWOICH BŁEDÓW :(

czemu mam nie mieć 20 lat? może i jestem niedojrzała nieco bo mieszkam ciągle z rodzicami wiec wiadomo że pełni dorosłego życia nie zaznaję no ale nie mam też 90 żeby sobie kochanka wynajmować :/ jestem w miarę ładna, nie wiem teraz mam traumę że każdy kolejny też będzie taki :(

No własnie- TYPOWY EGOISTA. MAM RACJĘ?

NIE, KAZDY NIE BĘDZIE TAKI... ZOBACZYSZ. TYLKO DAJ SOBIE SZANSĘ ZNALEŹĆ INNEGO... skończ to definitywnie.

dla mnie to zachowanie jak kolezanek z bravo girl ale spoko :)

no dobrze paweł ale Ty jestes facetem więc to inaczej. jakbyś się czuł jakbyś dawał z siebie wszystko dziewczynie, kupował najdorsze ciuchy, bizuterie a on np. nie chciałaby się z Tobą przespać? wiem że to głupie porównanie, ale ja to tak widzę. :( nie czułbyś sie jakiś gorszy? wykorzystywany?

Dziewczyno nie zastanawiaj sie tylko zrywaj ! naucz go czegos :o

już mu napisałam wszystko. nie chcę go widzieć ani słyszeć przez tel. nie chcę się rozczulać. przecież co to za układ? chyba koleżenski :/ tyle że on chce mnie mieć na wyłączność i co? dlatego mam nie iść do kina? jeśli ktoś mi postawi a on nie może bo trwoni kasę na coś innego? jeszcze mi pisze że przecież go kocham i że naprawi :/ ch** nie naprawi. nigdy nie przyleciał z kwiatkiem żeby przeprosić jak mu powiedziałam o kwiatku to mi wypomnial doniczkowego storczyka!! którego dał mi ze swojego parapetu :/

hehe no ja tam nie chcial bym zeby zaden chcial ze mno spac wole dziewczyny :P a tak powaznie jak traktujesz zycie serio to i ludzi tak traktuj czujesz sie wykorzystywana? to nie daj sie i tyle

teraz mi mydli oczy, że rzuci swoje hobby, że pójdziemy do kina, że nic nie będzie mi wypominał ... jasne. nie złamię się :( jego obietnice bez pokrycia...

dokładnie nie daj się!

dokładnie, przecież już nie raz Ci obiecywał. On się nie zmieni bo taki jest!!!!!! w chwilach zwatpienia przypomnij sobie jego zachowanie w stosunku do Twojego głodu gdy u niego jesteś, kiedy wypominał Ci buty czy ubiór, kiedy zabrał coś dla mamy z Twojego pokoju czy piwo za 5 zl :o mowie Ci dobrze robisz

mój były - alkoholik - kiedy już nie mialam hajsu zeby mu pozyczyc wyobrazacie sobie pozyczył ode mnie DiscMana, POŻYCZYŁ po chuju i sprzedał skurwiel tak jak wiele innych rzeczy, na szczescie zmadrzałam Boże szkoda ze tak pozno a on tera siedzi na puszce .................

z tym discmanem to mi się coś przypomniało - mój chłopak wyznał mi , że kiedyś pożyczył od kumpla pewną rzecz po czym kumpel zapomniał a on ją sprzedał za sporą sumę, po czym kumpel spytał o tą rzecz a on powiedział że nic takiego nie miał, a tamten mu uwierzył i odpuscił sobie. jak mam być z kimś kto oszukuje i okrada przyjaciela ?!