Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trelka Amelka

przeżyłam BAJKE z ukochanym, po czym się ODKOCHAŁAM!

Polecane posty

Gość trelka Amelka

siema, słuchajcie! wchodze na to forume juz od jakiegoś czasu z przerwami, zawsze przeglądam większosc topików i nie moge sie nadziwić jakie ludzie mają poryte problemy :D niespodziewałam sie, że mnie też spotka coś równie durnego :/ mianowicie: 3 lata wzdychałam do gościa, który mnie nie chciał - w tym roku udało mi się namówić go na wakacje. przez pierwsze dwa dni trzymał realny dystans, a przez kolejne 10 dni nie umiał się ode mnie oderwać :D non stop się całowaliśmy, kochaliśmy sie, chodziliśmy na romantyczne spacery, gdzie on trzymał mnie za ręke - każda zakochana dziewczyna poczułaby się jak w bajce, tym bardziej, że sceneria była nieziemska - plaża, morze, palmy, 3gwiazdkowy hotel, codziennie restauracja. (NIE BYLIŚMY RAZEM!) mój żałosny i niezrozumiały problem polega na tym, że już nie czuje do niego praktycznie nic. podczas całowania nic nie czułam i jak sie kochalismy też nie było mi przyjemnie. wszystko co sie działo inicjował on. podczas calowania czułam jak mu staje.. ciągle chciał mnie dotykać i calować. ALE! z drugiej strony mam ochote mu napisać, że jest mi smutno i mnie wykorzystał(!!!) :S poważnie... chociaż sama też jakoś prowokowalam na początku te zbliżenia, teraz mam ochote sie użalać nad sobą z tego powodu, że nie jestesmy razem (chociaż ja nie chce z nim być). jeśli macie ochote wmawiać mi tutaj, że jestem nienormalna, to serdecznie podziękuje. widzę problem, wiem na czym polega, ale nie potrafię go rozwiązać.. czy ktoś może miał podobnie, albo wie, co zrobić w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelka Amelka
problem w tym, że mam ochote napisać mu coś co jest nieprawdą.. nie było mi z nim dobrze, w ogóle nie czułam sie jakoś specjalnie szczęśliwa, ale mam mu teraz ochote wygarnąć, że mnie wykorzystał i skrzywdził, chociaż wcale tak nie jest i tak nie czuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelka Amelka
chyba jak się nie ma problemów, to wymyśla się je na siłe.. mam taką potrzebe po prostu, żeby namieszać ;/ nigdy nie byłam wredna i zlośliwa, a teraz mnie korci, żeby mu robić wyrzuty... chce czuć jakąś adrenaline, akcje, chce żeby działo sie coś sensacyjnego - wiem, że mu sie podobam i chyba chce to wykorzystać przeciw niemu za te 3 lata :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bez powodu mówi się, że nie chodzi o to, aby złapać króliczka, ale o to żeby go gonić :P A faceta sobie daruj, jeśli magia zniknęła. Dostałaś to, czego chciałaś, czyli jego ;) Ale skoro to nie to, nie ma sensu ciągnąć dalej waszej znajomości. Chyba, że jedynie na stopie koleżeńskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS. NIE PISZ mu, że to on cię wykorzystał, bo wyjdziesz na kretynkę:o Przecież sama zaproponowałaś mu wspólne wakacje. Chyba wiedział od początku, że nie masz na myśli wyłącznie kumpelskiego wypadu i spacerów po plaży:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×