wpadka ? dni płodne...

z góry przepraszam ,za ten post bo pewnie zdenerwuje kilka osob ,ale coz zrobilam straszna głupote i teraz sie boje... otoz kochałam sie w niedziele z moim chlopakiem ,byl to stosunek przerywany i skonczyl na mnie ,ale nie minelo 3 minuty i palce 'zaciapane' sperma wlozyl mi w pochwe...najgorsze jest to ,ze byl to dzien w ktorym skonczyl mi sie sluz plodny ,czyli teoretycznie powinnam miec na dniach owulacje (wczoraj albo dzis) czuje jakby owulacja byla wlasnie dzisiaj ,zreszta temperatura spadla mi dzis o jakies 2 ,3 kreseczki...czyli jak przed owulacja .... zastanawiam sie ile zyja plemniki i czy faktycznie ryzyko ciazy jest takie duze.. prosze o dopowiedz osoby bardziej rozwazne i odpowiedzialne nizeli ja ;/ ehh...

W sprzyjających warunkach czyli w dniach płodnych kobiety kiedy śluz jest przejrzysty rozciągliwy i wodnisty , plemniki mogą przeżyć nawet do 7 dni

w niedziele skonczył mi sie sluz typowy dla dni plodnych czyli o konsystencji bialka kurzego ,teraz mam uczucie wilgoci a sluz jest faktycznie wodnisty ,czy przejrzysty to nie wiem ,ale szklisty... tak sie zastanawiam czy to ryzyko jest faktycznie takie duze ?

Szczerze mowiac jakby cos z tego wyszło to bym sie naprawde cieszyła...i moze nie chodzi mi tutaj bardziej o pocieszanie mnie ,ze nic z tego nie bedzie tylko wlasnie ...ze taka mozliwosc istnieje . nigdy nie chcialam starac sie o dziecko tylko ,wlasnie tak ,zeby 'powstalo' z wpadki ze tak to nazwijmy. Tylko bałabym sie jednego bo moj chlopak nie chce miec dzieci ,ja nie chce go złapac na dziecko typowo perfidnie...i staram sie szanowac jego decyzje. wiec taka wpadka by mi sie przydała :P