Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak pomysłu na nicka

Pracoholicy - dobre i złe strony

Polecane posty

Gość brak pomysłu na nicka

Dużo tematów jest narzekań dziewczyn jako by ich chłopcy są leniami i nierobami. Ale też jest wiele facetów co żyją pracą. Macie styczność z takimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dauma
Mój ojciec był i jest pracoholikiem. Nie wiem jak teraz matka sobie z tym radzi, ale jednak trochę mnie to krzywdziło, gdy byłam dzieckiem i mam teraz uraz na psychice :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysłu na nicka
Dlaczego z tego masz uraz na psychice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest chyba na odwrot;) U mnie w zwiazku to chyba ja jestem pracoholikiem;) Niestety mam taka prace, ze mam nieustabilizowane godziny pracy. Czesto mam nocne dyzury, czasem dostaje telefon o 3 nad ranem, ze byl np, wypadek i bieguskiem musze leciec do szpitala. Mam jednak jedna zasade. Przynajmniej jeden dzien w tygodniu jest tylko dla mnie i mojego meza..nawet jakby swiat sie walil to wylaczam telefon i mnie nie ma dla nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dauma
Bo niby miałam ojca, ale i tak ciągle go nie było, bo wynajdywał sobie różne zajęcia, a jak już był w domu to albo było "cicho, bo oglądam tv" lub "daj mi spokój, zmęczony jestem". I teraz to się przekłada na moje kontakty z facetami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dauma
A najlepsze jest to, że sama odziedziczyłam po nim ten pracoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×