Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Charnyyy

Dziewczyna mnie zostawiła

Polecane posty

Gość Charnyyy

Witam Was , głównie proszę was o radę w takiej sprawie (jak w temacie). Ale na wstepie krótki zarys historii ... 6 i pół roku temu będąc na imprezie u koleżanki, pierwszy raz Ją zobaczyłem i wiedziałem ,że to jest to ... Przez 3 bite lata próbowałem wszystkich metod aby ujżała we mnie kogoś więcej niż kolege... No i stało się 3 lata temu zakochała się w mnie tak jak ja w niej... Odrazu zamieszkaliśmy razem, kupiliśmy sobie psa , nasze rodziny się poznały, byliśmy praktycznie nierozłączni, z racji tego że miałem bardzo luźną pracę wiec 24/h 7 dni w tyg. Po pewnym czasie kupiłem mieszkanie, remont przeprowadzka itp. W pewien piatek na imprezie u kolegi zorientowałem się że coś bardzo dobrze się z nim dobaduje ... wiecie maciuś to i tamto, no ale nic przeciez to moj kolega dobrze ,że sie dogadują . Zaproponował jej aby pomogła mu w sprzedazy internetowej kosmetyków, zgodziła się i bardzo sie zaangazowała , aż pewnego dnia rano mowie że to nie ma sensu ,że od pewnego czasu nie jest tak itp itd. że chce się wyprowadzić . Mowię OK jak chcesz sie wyprowadzić to tak żebym tego nie widział bo nierozumiem twojej decyzji i bardzo cie kocham i nie chce na to patrzec. Ubrałem się pojechałem pojeżdzić na motocyklu... Co chwile sie zatrzymywałem i patrzyłem na tel czy nie mam jakiegoś połączenia czy też sms...NIC, mineły 4 godz wracam do domu ... nie ma rzeczy nic ... Ok pojechała do kalezanki ... dam jej troche czasu po 3 dniach , postanowiłem sie pierwszy odezwac , umowiłem sie z nia i TU standart (płacz , błaganie itp - samow wyszło niewiem skad jak na codzien jestem dość mało wylewny) A ona ze teraz jej lepiej i ze jak sie nie stało to "Co mam ciebie zdradzić zeby skonczyc" !!! Po tej rozmowie musiałem juz powiedzieć rodzicą... Byli w szoku takim że moja mama nie mogła uwiezyć jak dziewczyna która była dla niej jak córka nawet nie zadzwoniła i wogole zero :( Wszystko to działo się miesiac temu , Olałem prace olałem generalnie wszystko, siedze w domu z psem i nic tylko myśle co sie z nia dzieje , jak sobie radzi czy czegos jej nie potrzeba ... Jak mogę sobie z tym dac radę ? Wiem że to dziwnie zabrzmi ale mam dopiero 24 lata a doskonale wiem że ona jest pieprzoną miłością mojego życia :( , mało tego od tygodnia nie mam kontaktu z tym kumplem, niewiem co robić mam łeb 6/9 , nie mogę na niczym innym się skupić ... czy to jest normalne ??? może powinienem jakieś leki wziąść ... ? Co bedzie ze świetami ?? sylwestrem ... .....(&&*^&) Nie no kończe bo zaraz zrobi się z tego powieść ... Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjfoiewuoijfdljflks
Człowieku, całe życie przed Tobą! Masz dopiero 24 lata! Jeśli ona tak postapiła - nie byla Ciebie warta i tyle. A Ty zakochasz się jeszcze nie raz i nie w takiej! Obal ten mit, że to byla miłość Twojego życia, bo to strasznie dziecinne. I przestań beczeć! masz dwie nogi, dwie ręce, jesteś zdrowy - to jest naważniejsze. A co byś zrobił, gdybyś dzisiaj, teraz dowiedział sie, że masz raka i zostały Ci 3 miesiące życia?? - to są problemy. Jeśli jeszcze ja kochasz - to się odkochaj. I koniecznie zakochaj w takiej, dla której będziesz wszystkim! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta będą, jak co roku. Sylwester też. W końcu nikt ich nie ukradł. A sam widzisz, że dziewczyna niewiele jest warta, skoro tak ją nagle naszło, że jednak sobie pójdzie. I serio nic nie tłumaczyła? Czemu tak jej się nagle odwidziało? Dziwne to jakieś... A Tobie z czasem przejdzie. Wychodź z kumplami, nei zapominaj wyprowadzać i karmić psa, nie przesadzaj na motocyklu, bo to dobry sposób na odreagowanie, ale łatwo wtedy zapomnieć, że na dordze, oprócz Ciebie i Twoich problemów, są jeszcze inni ludzie. Będzie dobrze. Jak zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>i nic tylko myśle co sie z nia dzieje , jak sobie radzi czy czegos jej nie potrzeba ... Twój kumpel pewnie regularnie jedzie ją w kakao, ona spija jego ejakulat, liże mu wory, a ty zastanawiasz się, czy czegoś jej nie potrzeb :o ja jej sie nie dziwię, że Cie rzuciła. Jesteś zwykła cipą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Charnyyy
BYDLAK twoja stara sra do gara a twoj stary to wpierdala !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co nie zmienia faktu, że ty teraz siedzisz sam, a ona liże czoko rozete swojemu fagasowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dasertyn
Dziewczyna zostawiła Cię, bo nie była z Tobą szczęśliwa - przecież to oczywiste. Za jakiś czas Ci przejdzie. Rozmyślanie o niej to najgorsze co możesz robić, lepiej zająć się pracą i zabawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 200_po_miescie
człowieku daj se spokój z laska to ona cie zostawiła wiec już cie nie kocha.. proste musisz iść dalej coś poderwać, i zapomnieć o niej ... trzymaj się i pamiętaj 200 po mieście pozdro 100% tour

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulryk560
Wiem ze to jest trudne jak sie z kims tyle bylo ale czasem warto odpuścić. Gdzieś tam pewnie czeka na ciebie jakas wspaniala laska! Warto isc do przodu szczegolnie w takim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspołczujący
i jak tam sobie radzisz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo sie zaangazowales
ona nie jest ani nie byla nigdy twoja wlasnoscia. zerwala, bo chciala. widocznie miala cie dosc i daj sobie spokoj. juz nie wroci. ma sie z toba dusic? zalosni sa tacy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie za mlodzi
To typowy problem w tym wieku, nie wynika on ze złej woli itp. Po prostu Wasze charaktery jeszcze bardzo ewoluują i gdzieś, w jakimś momencie rozeszły się na tyle, że jej przestało to odpowiadać - czy też tak jej się charakter przemodelował, że związek przestał być dla niej priorytetową wartością. Możesz jej spytać, czemu tak wyszło, ale na Twoim miejscu nie szukałabym winy w sobie. Związki rozpoczęte tak młodo z natury mają niewielkie szanse na to, że będą trwały całe życie. Dlatego warto się żenić/wychodzić za mąż, dopiero gdy osobowość jest już dość dobrze ukształtowana, a nie płynna, jak w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle zeeee
ludzie w wieku 21-22 lata juz sa uksztaltowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×