Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratanica szalonej ciotki

nie uwierzycie jaką JAZDĘ miałam wczoraj w domu

Polecane posty

Gość bratanica szalonej ciotki

Samej do tej pory trudno mi w to uwierzyć. Mam 24 lata i moja ciotka, przyszywana siostra taty ma jakieś pięćdziesiąt parę, w sumie nie jest jeszcze stara, w każdym razie nie wiem czemu ale się mnie uczepiła, ubolewa nad tym że nie mam męża albo przynajmniej 'kawalera' jak to mówi. Nie wtajemniczam jej w moje przeboje z facetami oraz w to dlaczego jestem teraz sama itd, w każdym razie pewnie myśli że nigdy z nikim nie byłam itd. Wczoraj zaprosiliśmy ją oraz taką drugą ciocię od strony mamy na kolacje. Przygotowałam fajne rzeczy, miało być sympatycznie, chociaż już się obawiałam że zacznie znowu coś gadać itd. Numer jednak jaki wywinęła przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. O wyznaczonej godzinie ciotka zjawia się w drzwiach ja patrzę a ona idzie z jakimś młodym facetem. Weszli oboje do nas do domu, on jakiś taki już na pierwszy rzut oka zobaczyłam że niedorobiony, stał w jakimś wieśniackim płasczu po ziemię. W każdym razie ciotka mówi tak: Sylwia - przedstawiam Ci Marka, to jest mój znajomy ze wspólnoty przykościelnej, bardzo chciał Cię poznać, też nie ma dziewczyny, szuka żony, jest religijny i myślę że może powinniście się poznać. Stałam jak wryta, myślałam że to jakiś żart, moi rodzice patrzą po sobie, ów Marek ani me ani be, w końcu powiedział ' eee może pójdziemy sobie na spacer, Twoja ciocia mi mówiła wiele o tobie, ładna jesteś....ja też nie mogę sobie coś nikogo znaleźć a tu rodzinę pasowałoby zakładać' i strzelił buraka do tego i nerwowy śmiech..... po tym jak upewniłam się od ciotki kilka razy że to nie jest żart, powiedziałam stanowczo, że nie życzę sobie takich numerow, że skoro pan szuka żony to trafił pan po niewłaściwy adres, bo ja nie szukam męża, że jest mi dobrze tak jak jest i nie życzę sobie aby ktokolwiek wtrącał się do mojego życia..... Dodałam, że skoro ciocia zaprosiła swojego znajomego do naszego domu to teraz bardzo proszę się nim zająć, bo ja nie zamierzam. Ciotka się wkurwiła na maksa, powiedziała że nie zasługuję na porządnego chłopaka, że zostanę starą panną a w zasadzie już jestem i ludzie się będą ze mnie śmiali, po czym oboje zabrali się w troki;) Przyszła ta druga ciocia, zjedliśmy kolację, chociaż już mi się w sumie odechciało, tato pękał ze śmiechu a mamie było przykro że ona mnie tak obraziła i powiedziała że

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Niektórzy po prostu mają silne parcie na uszczęśliwianie kogoś na siłę. Nic nie poradzisz. Ciotka pewnie obrazi się na amen i nie ma opcji, żeby zrozumiała, że postąpiła nie w porządku. Może niech mama spróbuje pogadać z nią na spokojnie i wytłumaczyć, że za mocno się zapędza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalallaaaaaaaa
hehehe dobre :-D a głupiaaaa ta ciotkaaaaa jak but :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co się irytujesz
masz daremną ciotkę i daremnego kandydata Ci przywlokła trzeba było powiedzieć że szukasz MĘŻCZYZNY a nie wsiowego ćwoka..... powiedz Cioci że zaniża standardy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptasiek81
Dobre... Dobre... :-))) Swoja droga to mysle, ze powinnas przeprosic moherowa ciotke, bo intencje miala jak najlepsze. Zaloze sie z toba o milion dolarow ktorych nie mam, ze gdyby ciotka ci przyprowadzila "Brada Pitta" na chate to slodko szczebiotalabys do niej "ciotuniu ciapki przyniose"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bratanica szalonej ciotki
nie zamierzam jej przepraszać, zachowała się beznadziejnie, nieważne kogo mi przyprowadza i jak ten ktoś wygląda jak się chce bawić w swatkę niech się zajmie kim innym nie mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agencja T
A ja Wam powiem, że w małych miejscowościach naprawdę myslą, ze jak się ma 24 lata i nie ma się nikogo do pary, to cos jest nie halo, na pewno jest Ci smutno, bo nikt Cie nie chce. Ciasnota umysłów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no ciotka bez wątpienia chciała dobrze, ale żeby tak od razu przyprowadzać obego chłopca (bo z tego co mówisz to facet z niego żaden:P) do domu w gości, bez uprzedzenia i jeszcze nawijać o ślubie to już gruuuuuuuuuuuuba przesada. Ja bym na Twoim miejscu pogadała jednak z ciocią (jak ta trochę ochłonie), bo jej pewnie zrobiło się przykro... Wytłumacz na spokojnie jakie Ty masz plany i poglądy na najbliższą przyszłość;) Są szanse, że zrozumie Twoje oburzenie zaistniałą sytuacją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptasiek81
Oooo jaka zadziorna!! ;-) Nie... Mysle ze chlopaka znajdziesz szybciej niz sie to twojej cioci wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bratanica szalonej ciotki
z tą ciotka nie da się normalnie rozmawiać, rodzice mi mówią zebym się nie przejmowała i kiedyś jej samo przejdzie jak sobie znajdzie inną ofiarą. Z nią tak było zawsze i nie jest to kwestia jej wieku. Jestem jedynaczką, moi rodzice chcieli mieć więcej dzieci ale nie mogli, tzn nie tak niewiadomo ile ale jeszcze jedno czy dwa. Jak po kilku latach od mojego urodzenia nadal nie przybywało kolejnego potomka to ciotka nazywała rodziców egoistami oraz że ich Bóg będzie karał bo prawdziwa rodzina to duża rodzina (sama ma szóstkę dzieci przy czym w ogóle nie zwracała uwagi na wygląd, jadła w ciążach baaaardzo dużo bo jak mój tato mówi, mówiła że 'piglowanie się' powinno się kończyć w momencie zamążpójścia) swoją drogą dziwie się że tato nadal chce ją zapraszać na rodzinne zjazdy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typ niereformowalnej kobiety starej daty. Współczuję. Ale porozmawiać nie zaszkodzi wg mnie;) Jeśli nie będzie chciała Cię słuchać to mówi się trudno i żyje się dalej;) A może Twoi rodzice by spróbowali z nią pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bratanica szalonej ciotki
mówiłam to rodzicom ale oni machają ręką, wiedzą że jest niereformowalna i mówią że lepiej zostawić w spokoju niż sobie nerwy szarpać, w sumie się z nimi zgadzam najgorsze jest to że w takich chwilach czuję się jak jakaś beznadzieja totalna;( jak ona mogła cos takiego zrobić i jeszcze wytrzasnęła tego kastrata i go przyprowadziła z jakiejś wspólnoty przykościelnej....a gość z hasłem że szuka żony.... co ja jej będę tłumaczyć moje ostatnie burze z facetami, to jak się znajomości konczyly i dlaczego, przecież ona tego nie pojmie. Ona nie rozumie takich rzeczy że np chciałabym kogoś kto jest kulturalny, wykształcony i umie się zachować, przeciez dla niej jest to proste: poznać się, ochajtać i narobić dzieci - koniec roli życiowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to olej ciotkę i jej zamiary. Jak jesteś fajna babka to sama sobie kogoś znadziesz;) albo ten ktoś znajdzie Ciebie:) Ja miałam facetów w dupie, nie szukałam, nie płakałam, że jestem sama no i w pewnym momencie "nawinął się" taki, który przewrócił moje życie do góry nogami - oczywiście w pozytywnym znaczeniu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara i też ciotka
Jestem prawie w wieku Twojej ciotki i powiem Ci: Bardzo dobrze jej powiedziałaś!!! Twoi rodzice mają rację mówiąc abyś się nie przejmowała. Najbardziej ubawił mnie fragment o tej wspólnocie i religijności :D Pewni to kawaler z tych co to nic z tych rzeczy przed ślubem a po ślubie tylko w celach prokreacyjnych ;) Brawo dziewczyno! Tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek ze wspólnoty
bratanico szalonej ciotki, bardzo mi przykro za to co się stało, sam nie chciałem iść, ale Twoja ciocia wyciągnęła mnie siłą. Poza tym mówiła że jesteś niezwykle miła (pomyliła się), serdeczna (kolejna pomyłka), ładna (no comments) i nawet jeśli nie zgodzisz się na randkę to po prostu spędzimy miły wieczór. No coż, wyszło źle, ale nie moje w tym wina. A mój płaszcz to symbol mojej niezależności i wiary w wolność jednostki. Nie śmiej się więc z niego proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie sie posikalam
:D:D Dobrze ciotce powiedzialas :) Mam 23 lata i od kilku miesiecy nie mam chlopaka. Oby mojej rodzince nie przyszlo na mysl takie akcje robic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalallaaaaaaaa
hahahaha ale się ubawiłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA bym sie nie przejmowala ciotką ;) Nikt za ciebie nie ulozy sobie zycia. Ciesz sie,ze rodzice stoja murem za Toba i nie robia co Twoja ciotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkakkkaa
wiesz co??mam 32 lata i jestem meżatką , czasami jestem zadowolona czasami mniej, jak to w związku, ale za nic nie zamieniłabym sie z singielkami w moim wieku, tymi z przymusu nie z wyboru. Bo częśc kobiet robi karierę, lubi swoje wolne życie. Ale mam parę koleżanek , które są same , bo za późno sie" wzięły za szukanie", czy nie trafił sie nikt konkretny do teraz., i wiesz?? płaczą mi w ramię, że są nieszczęśliwe, ze nie mają w nikim oparcia, czują się poprostu samotne. A nie ma nic gorszego niż samotnosć. Ty jesteś jeszcze młoda, i nie pomyśl sobie że jestem jak twoja ciotka, bo daleko mi do tego. Tylko pomyśl czasami o swojej przyszlości i priorytetach, nikt nie mówi że masz od razu zakładać rodzinę i rodzić dzieci, ale jak będziesz mieć 30stkę to może byc juz za późno na układanie sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkakkkaa - ale przecież nic na siłe. Może bratanica nie ma ochoty na związek po poprzednim nieudanym? Trzeba czasu. Młoda jest, jeśli jest mądra i wartosciową kobietą to prędzej czy pózniej któryś porządny facet ją doceni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkakkkaa
tak, oczywiście, że nie na siłę, i podejście ciotki jest też głupie, chciałam tylko przedstawić swoj punkt widzenia co do samotności czy małzeństwa, bo wiele mlodych kobiet nie chce byc w związkach z różnych przyczyn. Ale jednak jaki ten facet by nie był , to w sumie dobrze ze jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne niech bierze
pierwszego lepszego zeby tylko nie byc samotną bo zegarek tyka...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkakkkaa
nic nie rozumiecie, nie powiedziałam niech bierze kto sie nawinie. To była taka moja dygresja do meżatek-= bo często narzekamy jacy ci nasi meżowie są nieczuli, nie poswięcają nam uwagi itp itd, ale co by nie było- ma się w kimś oparcie, poczucie bezpieczeństwa, można się przytulić wieczorem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptasiek81
*** MAZ - pozytku wszelakiego przyniesc potrafi w gospodarstwie domowym hodowany *** offerma, przypomniales mi abym sprawdzil co z kolesiem od psychotropow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bratanicy ciotki
Starzy ludzie powiadaja , ze dobrymi checiami wybrukowane jest pieklo i na pewno maja racje. Przyklad masz na sobie. Nie zlosc sie na ciotke. Ona na pewno nie miala zamiaru Cie ponizac, tylko zalatwila po swojemu to co uwazala, ze bedzie najlepsze. Wyszlo tak jak wyszlo. Mysle tez, ze gdybys tego samego chlopaka spotkala w innych okolicznosciach to moze zrobilby na Tobie duzo bardziej korzystne wrazenie. Ostatecznie patrzac z boku to on w tym wszystkim pewnie najgorzej sie poczul. Przyszedl w gosci gdzie okazal sie byc niechciany, zostal zdolowany i niemal wyproszony za drzwi. Niezbyt mila sytuacja. Jak juz ochloniesz to sprobuj popatrzec na to wszystko bardziej wesolym okiem. Powiedz ciotce , zeby na drugi raz uprzedzala Cie o takich akcjach i uzgadniala je z Toba. Na pewno bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×