Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teraz oziębła

Czy to może być przyczyna???

Polecane posty

Gość teraz oziębła

Kiedy miałam 5-6 lat kolega zmuszał mnie do czegoś w rodzaju stosunku. Poskarżyłam się dla brata, on powiedział matce a ona spuściła mi porządny łomot za to, i zakazała się zadawać z tym kolegą. Znajomość utrzymywałam nadal, jedynie nikt o tym nie wiedział :o Żyłam w ciągłym poczuciu winy... Nie wiem kiedy się to skończyło, ale myślę, że w wieku okołu 7lat. Kiedy miałam ok. 10 inni koledzy złapali mnie i rozebrali, popatrzyli i wypuścili. Kiedy miałam mniej więcej 12 lat na koloniach dobierał się do mnie stary facet. Chodzi o to, że teraz mam 21 lat i jestem bardzo oziębła. Kiedy miałam jakiś bliższy kontakt z chłopakiem (mowa o pocałunkach, czy dotyku) czułam wyrzuty sumienia. Nie potrafię się do nikogo zbliżyć. Nigdy nikomu o tym wszystkim nikomu nie mówiłam, ale się zastanawiam czy może to, o czym napisałam powyżej może być przyczyną teraźniejszego stanu. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leiilaa
Może. Do pyschologa, a nie na Kafeterie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hadzia
moj punkt widzenia jest taki ze albo se cos tu wymyslasz albo sama chialas zeby te sytuacje mialy miejsce bo sory 3 razy ci sie takie zeczy zdazyly no powud musial byc jakis moze prowokowalas a mzoe zmyslasz nie wiem tez jestem oziebla bo keidys ktos mnie skrzywdzil tez podejrzewam taka sytuacje naprzyklad u mnie jest tak ze ciezko zebym miala orgazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz oziębła
Do psychologa raczej nie pójdę. Właściwie to raczej już mi to nie sprawia dużego problemu. Zrezygnowałam z jakiegokolwiek kontaktu z facetami, i się z tym pogodziłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hadzia
trzeba znalesc sposub by o tym nie myslec gdy dochodzi do sexu lub zblizen fizycznych ;) wiem to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz oziębła
Podejrzewałam, że zostanę osądzona o to, że wymyślam. Również z tego właśnie względu nigdy nie chciałam o tym nikomu powiedzieć. A co do tego, że chciałabym coś takiego przeżyć... :o To nie wiem jak coś takiego można chcieć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz oziębła
Ja nigdy o tym nie myślałam, kiedy dochodziło do zbliżeń. Praktycznie w ogóle o tym nie myślałam, a kiedy naszła mnie jakaś myśl z tym związana, to jak najszybciej starałam się odsunąć od siebie te wspomnienia. Dopiero niedawno, zaczęłam analizować te sprawy i myślę o tym ze spokojem. Wcześniej nie byłabym nawet w stanie o tym pisać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hadzia
jesli za duzo o tym myslisz to idz do psychologa a on napewno powie ci jak sobie z tym poradic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz oziębła
Tzn. ja myślę o tym teraz dlatego, bo mnie nurtuje czy to jest właśnie przyczyna. Wcześniej nie łączyłam nawet tego w całość. Często się spotykałam z chłopakami, ale później miałam wyrzuty sumienia, czułam, że robię źle. Do tego nie potrafiłam sama z siebie się przytulić itp. Nie lubię nawet siedzieć za blisko koleżanek, ale nie daję tego po sobie poznać. Do psychologa nie pójdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz oziębła
hadzia, w sumie co do prowokowania, to masz chyba rację. Kiedy miałam ten pierwszy intymny kontakt, przecież mogłam się z nim nie zadawać, a kiedy miałam te 10 lat, to sama poszłam do domu tego kolegi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczegoooo
nie pójdziesz do psychologa? Uważasz że to wstyd? Ja ci powiem : wstydem jest nie iść po takich przejściach. Dziecko, ja mam dwa dużo lat więcej niż ty, problem molestowania znam, przeżyłam. Zmarnowałam życie i swoje i męża, bo właściwie teraz, na starość dowiedziałam się, zrozumiałam, co jest przyczyną moich kłopotów w łóżku - tej niby rzekomej oziębłości. Gdyby mi do głowy przyszło 20 lat temu że mogę szukać pomocy u psychologa, dziś byłabym zupełnie inną osobą: szczęśliwą, spełnioną, kochaną i kochającą. Masz problem i masz wybór. Ja mówię: sama sobie możesz nie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz oziębła
Nie chcę iść do psychologa z kilku względów. Jeden z nich to problem finansowy, drugi to problem, to mam złe doświadczenie związane z psychologiem. Trzeci powód to nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział o tym, że chodzę do psychologa. Ani nie chcę o tym komuś mówić... Nawet nie wiedziałabym co mam powiedzieć... A gdybym się otworzyła przed kimś i spotkałabym się z negatywnym nastawieniem, to wpłynęło by to na mnie jeszcze gorzej. Widzisz ja raczej nie zrujnuję nikomu życia. Jak już pisałam, to wycofałam się z kontaktów z płcią przeciwną. Nie ma sensu nic na siłę, i trwać w czymś do czego się nie nadaję... Nazywasz to problemem molestowania, no ja nie wiem czy mój przypadek można tak nazwać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm to niezle
5-6 lat? to szybko kolega chcial zaczac hmm www.W-MP3.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz oziębła
hmm to niezle Może niektórych to dziwi, ale dzieci, które w młodym wieku doświadczyły zachowań seksualnych (molestowanie, czy obserwowanie ludzi uprawiających seks) mogą naśladować te zachowania. Nie wiem jak było w jego wypadku. Poza tym wtedy ja miałam tyle lat, on był starszy o 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×