Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem sama co myslec

Nie odzywa sie do mnie ponad tydzien tzn.ze chce urwac kontakt?

Polecane posty

Gość nie wiem sama co myslec

spotykalam sie z chlopakiem prawie 8 miesiecy. wczesniej bylo ok ale dzwonic czesto do mnie to nie dzwonil, tak max telefonowal 2 razy w tygodniu+ jeszcze ja dzwonilam do niego. teraz nie odzywa sie ponad tydzien ostatni raz rozmawialismy 25 pazdziernika i od tego czasu ani raz nie zadzwonil do mnie. Byl u mnie ostatni raz 18 pazdziernika i nic nie wskazywalo na to ze teraz tak sie bedzie dziwnie zachowywal. Nie wiem czy napisac sms czemu sie nie odzywa czy czekac az jednak on sie odezwie lub w ogole dac sobie z nim spokoj???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjkl
może porwało go ufo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusiax
hmm spotykaliscie sie? czy byliscie para? powiem ci jak to jest u mnie: jak nie odzywa sie dzien lub dwa, jest awantura. 3 dni nie odzywal sie jak sie poklocilismy, ale jak widac zalezy mu na mnie wiec w koncu steskniony sie odezwal. po tygodniu nie chcialabym go znac, chyba że stało by sie cos powaznego i nie mial mnie o tym jak poinformowac, ale w dobie komorek to chyba nie mozliwe. decyzje podejmij sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu ty
a czemu ty sie nie odezwiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem sama co myslec
on przedtem jak juz pisalam nie dzwonil do mnie zbyt czesto tak z 2 razy na tydzien zadzwonil czasem nawet raz w tygodniu .niby bylismy para ale czasem czulam sie jak jego kolezanka . mowilam mu o tym zeby dzwonil do mnie czesciej ale on powiedzial ze nie lubi paplania przez telefon i woli pogadac osobiscie. mialam mu tez za zle to ze on czasem najpierw spotykal sie z kolegami np w sobote a dopiero w niedziele popoludniu ze mna. a wy na moim miejscu napisalybyscie do niego sms z pytaniem czemu sie nie odzywa teraz do mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jego koleżanką
jesteś na równi z jego kumplami a tobie chyba coś bardziej zależy, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusiax
ja juz ci powiedzialam co bym zrobila... dziewczyno.. on ma cie gdzie tak naprawde... woli kumpli.. nie lubi gadac przez tel? sa jeszcze smsy itd. nie wyobrazam sobie byc z kims i nie moc na niego liczyc. nie miec z nim kontaktu codzien. uprawiacie seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś chyba niepoważna! Nie dzwoń do faceta, a najlepiej wykasuj jego numer! On ma Cię niestety w dupie. Nie wiem na czym polegał wasz związek, ale moim zdaniem niewiele ze związkiem miał wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3212312
ja też jestem w związku na ogległość, już rok, i od samego poczatku facet dzwonił do mnie kilka razy dziennie dlactego nie rozumiem tego o czym wy piszecie... 3 dni? tydzień? oni są gdzieś za granicą czy co? Bo jeśli w Polsce to nie rozumiem. Jest teraz PEŁNO ofert. W każdej już włąściwie sieci są usługi by rozmawiać z wybranym numerem za darmo. Moje zdanie jest takie: jak facetowi zależy to dzwoni codziennie, nie tłumaczy się że nie lubi. Dzwoni, bo kocha, bo sprawia mu przyjemność słuchanie ukochanej, bo potrzebuje tego. Do autorki: może faktycznie coś mu się stało. Zadzwon do niego, niczym nie ryzykujesz. Najwyzej Ci powie że to koniec, wtedy go olej. Chyba lepiej tak, niż się domyślać co sie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusiax
gdyby mu nie chodzilo tylko o seks to by pokazal ze naprawde mu nba tobie zalezy.. przykro mi ale to nie jest zwiazek.... mysle ze on nic od ciebie nie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal Marchlewski
"Nie odzywa sie do mnie ponad tydzien tzn.ze chce urwac kontakt?" To zupełnie tak samo jak ty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinawq
jak to ciagle on wykazywal inicjatywe to mu sie nie dziwie. dlaczego tylko facetowi ma niby zalezec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfdsgsagfdgdsgdfgdsgfsd
UWAŻAJ! NIE ANGAŻUJ SIE NEI CZEKAJ NA NIEGO, JESLI FACET CHCE TO SIE ODEZWIE, JESLI MU ZALEZY NAPISZE, ZADZWONI SPOTKA SIE, JESLI TEGO NIE ROBI BAWI SIĘ.PÓKI NIE BEDZIESZ CIERPIAŁA ZA DŁUGO ODPUŚĆ. POZNAJ SWOJA WARTOŚĆ - FACET KTÓRY TAK SIE ZACHOWUJE TWOJA WARTOŚĆ ZANIZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze czytajac takie historie zastanawiam sie dlaczego kobiety maja te tendencje do ograniczania sie do tego jednego mezczyzny. jesli wyraznie nie jest zainteresowany, trzeba poszukac innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och jej ojej
nie możesz zwyczajnie zadzwonić do niego i zapytać "co słychać, jak sie miewasz"? bo te gdybania kupy się nie trzymają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och jej ojej
...a Marchlewski ma rację:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasbeste
miałam taką sama sytuację...okazało się że byłam tylko przygodą, albo jeszcze lepiej...odzywał się, dzwonił tylko wtedy gdy byłam mu potrzebna, ale w koncu zrozumiałam ze to czyste wykorzystywanie mnie więc odpuściłam, choć nadal czasami o nim myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uperkissssssssssss
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...po co podnosisz...
przecież to oczywista oczywistość, że jak nie odzywa się, to chce urwać kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urwać kontakt? Niekoniecznie. TERAZ nie chce mu się z Tobą gadać. A jak za 2 tygodnie mu się zachce, to zadzwoni. Z tym że widzisz, to znaczy tylko, że Cię używa. A ty na to pozwalasz. Nie zależy mu na Tobie, dlatego nie dzwoni częściej niż wymaga tego minimalne podtrzymywanie kontaktu, aby móc sobie skorzystać, jak się będzie miało taki kaparys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatnaxd
mam ogromny problem. pomozcie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mianowicie. niedawno poznałam fajnego chłopaka który nawet mieszka niedaleko mnie. Fajnie mi sie z nim gadało i wgl spotkalismy sie 3 razy i za kazdym razem to on mnie zapraszał i dosc często pisał. na samym początku powiedział ze nie moze mi tego obiecac czy faktycznie bedziemy razem bo raczej w planach ma wyjazd na dłuzej i nie chce mnie oszukiwac tylko mowił otwarcie jak sprawa wyglada. a ja ze ok. i powiedział ze jestem z******ta ze cieszy sie ze na siebie trafiliśmy i ze mogł jednak posiedziec ze mną dłuzej ze by było warto. Mowił rowniż ze on nie olewa rozmów i ze na debila nie trafiłam. na pozór jednak cos mi nie pasowało ale wmawiałam sobie ze moze wkoncu trafiłam na pożadnego chłopaka. niestety na 3 spotkaniu sprawy poszły za daleko w łożku... ja nie wskoczyłam mu do łożka tylko sam chciał bardzo i ja juz nie miałam siły sie opierac i zmiękłam.. cos w tym stylu. i jak juz mnie troche odprowadzał to mowił ze bym sie nie bała ze on nie olałby mnie tylko dlatego ze dostał czego chciał ode mnie.. i potem jeszcze pisał ze na pewno spotkamy sie jutro i ze chetnier przejdzie sie na spacer czy cos. niestety w dniu w którym sie umawialismy sie nie odezwał a ja czekałam jak debil i piosze zeby napisał czy idziemy czy nie idziemy bo teraz nie wiem czy czekac czy cos innego planować. i sie nie odezwał.. na drugi dzien pisze znowu i wkoncu z łaską swoja napisał ze jednak go głowa bolała czy cos i ze nie dał rady i go troche zjechałam ze czekam jak debil i wgl.. i ze nienawidze czegos takiego a był cały czas dostepny i nie mógl napisac ze dzisiaj sobie darujemy tylko olał.. i pisał ze troche przesadzam i przeprosił.. no okej jak juz ochłonęlam to chciałam i czekałam az napisze pierwszy ale nie wytrzymałam i po 4 dniach napisałam co tam u niego. i był na fb odczytałbo widziałam ale nie odpisał.. minęly kolejne 2 dni i napisałam mogłbys chociaz napisac co jest powodem ze nie raczysz odpisac.. cos jednak nie jest nie halo. ale ja nie jestem duchem swietym i sie nie domysle. jesli faktycznie masz mnie w d***e to napisz ze masz i zebym spier... wtedy przynajmniej bede wiedziała o co kaman. i znowu przeczytał i nie odpisał i tak co chwile.. i teraz nie wiem co mu siedzi w głowie czy to ma oznaczac ze dał mi jednak kosza, czy focha strzelił na amem, czy wykorzystał i olał czy cholera wie.. a mnie leczy ocs takiego.. nie wiem gdzie lezy problem moze wy mi pomozecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tatnaxd ,jak wygląda teraz sytuacja ? może jestem w stanie Ci pomóc. Odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobną sytuację. Chłopak odzywa się tylko po to żeby umówić spotkanie, bo twierdzi, że woli rozmawiać na żywo. Tyle, że spotykamy się tylko raz w tygodniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie w pozostałe dni tygodnia spotyka się z innymi kobietami. Nie bądź naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotykamy się tylko raz w tygodniu.. x twój związek nie rokuje dobrze. On się izoluje, zwiększa dystans, to znaczy że nie chce z oba być na codzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest od początku znajomości, więc chyba od początku jest zdystansowany.. Ale spotykamy się dopiero dwa miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×