Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pisiAska

Bromocorm/Bromergon +luteina- staranie o bobasa.Ktoś jeszcze?

Polecane posty

Gość pisiAska

Drogie dziewczyny!! Czy któraś z was jest w podobnej sytuacji? opowiem może o mojej sytuacji: mam podwyższona prolaktynę i od sierpnia biorę codziennie bromocorm (1/4 tabl) , dodatkowo od 16 dnia cyklu dopochwowo stosuje luteinę. dzięki tym lekom moj cykl trwa równiuteńko 28 dni. Wczesniej miesiączka zatrzymywała mi się nieraz i na 90 dni. Robię testy owulacyjne ale coraz mniej mam do nich cierpliwości poniewaz ciagle wychodzą mi pozytywne ( w odróznieniu od tych ciazowych, ktore ciagle pokazuja jedna kreche!!). tym razem bylam niemal pewna,ze udalo sie no ale w dniu spodziewanej miesiaczki test byl negatywny. miesiaczka przyszla, tylko zastanawia mnie czy nawet jesli bylabym w ciazy to krwawienie wystapiloby, bo w koncu wywolane jest sztucznie lekami-prawda? Byc moze ktoras z was byla w podobnej sytuacji ? Dodam,ze pomimo trzeciego dnia trwania krwawienia (ktore przyszlo po 29 dniach) piersi nadal silnie mnie bola... pewnie to nei ciaza, no ale przeciez zawsze mozna wymienic sie doswiadczeniami :) nie wiem czy napisalam wszystko co mialam na mysli... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta0611
Ja przez trzy miesiące brałam bromergon. Potem okazało się, że to za krótko i gin znów przepisała mi go. Po trzeciej tabletce zemdlałam w nocy idąc do toalety - z opowieści męża wiem, że dostałam jakiegoś ataku epilepsji i zobaczył białka zamiast moich oczu. Od tej pory nie biorę tego świństwa - tak też mi zalecił endokrynolog, do którego poszłam po "incydencie". Staramy się o dziecko od ponad 1,5 roku. W tym mies. myślałam, że może się udało, nawet dopatrywałam się objawów, wczoraj zrobiłam test - negatywny . Dziś rano, niestety rozwiały się wszystkie moje nadzieje. I znów mam deprechę. Chyba mnie Bóg opuścił. Niby ze mną wszystko w porządku, za to mąż ma mało plemników, więc chyba czeka nas inseminacja. Tylko czas ucieka, mam już 29 lat i coraz mniej siły na to wszystko. Też przeszłam wszystkie fazy, o których piszesz pisiAska. Robiłam testy owu, monitoring cyklu, leżenie z nogami w górze po wszystkim, wstrzemięźliwość przed owu. Ciążą jednak przychodzi do tych, które się jej najmniej spodziewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisiAska
Przykro to wszystko słyszeć. rozumiem Cie naprawde. sama jestem po ciąży pozamacicznej oraz poronieniu... a co do Bromocormu to mam tyle tylko szczęścia, że nie mam praktycznie żadnych skutkow ubocznych prócz ciągłej senności i niskiego ciśnienia. u mnie problemem dodatkowym jest jeszcze odległość pomiędzy mną a moim ukochanym. narazie znajdujemy się od siebie o 300 km. to stan przejściowy co prawda ale jednak męczy... a powiedz mi droga Marto czy nie próbowałaś udrożnić jajowodów? ja się nad tym wlaśnie zastanawiam, być może po ciąży pozamacicznej, którą miałam 2 lata temu właśnei w jajowodzie coś się stało i to jest przyczyna tych nieudolnych starań... Z wieloma dziewczynami już rozmawiałam na temat prób zajścia w upragnioną ciąże(i szczerze mówiąc nie wiedziałam,że to tak powrzechny problem) i kilka z nich miało robione właśnie udrażnianie jajowodów. u części z nich zaowocowało to ciążą w niedługim zcasie... przykro mi się czyta o takich sytuacjach jak Twoja czy moja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisiAska
A jeszcze mam pytanie Marta do Ciebie, czy "materiał" ;-) do inseminacji będzie męża? Moja znajoma niedawno urodzila blizniaki, co prawda zapłodnienie było in vitro ale udalo sie za pierwszym razem. Wiem , że robiła to przez klinike w Szczecinie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisiAska-Ja mam bardzo podobna sytuacje do Twojej...biore NORPROLAC plus LUTEINE...niestety wczoraj znów dostałam okres...i tez sie zastanawiam jak to jest z luteina...bo nawed jak sie zajdzie w ciaze to krwawienie chyba wystapi... a wtedy nieduzo do poronienia samoistnego...ja jeszcze ten miesiac sprobuje z luteina a poźniej odstawie i bede na norprolacku....i zobaczymy w lutym czekaja mnie kompleksowe badania hormonow i najprawdopodobniej CLO....ale wolałabym tego uniknąc i zajsć przed lutyn...o dzidzie staram sie od stycznia...mam juz 1 córe ma 4,5 roku starałam sie o nia półtora roku :( pozdrawiam i życze wytrwałości...mi juz jej zaczyna brakowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziewczyny starałam sie z mężem o dzidzie 2 lata i jestem w ciąży bez zadnej ingerencji leków i lekarzy. W tym cyklu zaczęłam pic zioła ojca sroki a mężowi dawac na wzmocnienie ProMen i...udało się:) nie mogę uwierzyc bo 2 lata staran a tu wystarczylo popić ziólka , wspomóc męza i jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze mężowi kup jeszcze ten Promen... mój bardzo dobrze sie po nim czuje, zresztą zauważyłam ze jest żywszy pomimo stresów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaclo
hej . ja też staram się o dzidzię i od 4 miesięcy biorę luteinę na regulację cyklu który mi się nie uregulowała : po 1 miesiącu brania @ w 28dc po 2 miesiącu brania @ w 36dc po 3 miesiącu brania @ w 24dc dzisiaj jest 40 dc a @ brak sama już nie wiem co się dzieje, do tego brałam przez 2 cykle clo, robiłam test w 29 dc ale była tylko 1 krecha więc teraz czekam na tą @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisiAska
No wlasnie, jak to jest z ta luteina a ewentualna ciaza... KIKACLO- ja na Twoim miejscu pewnie zrobilabym juz z 10 testow ciazowych :) chyba,ze nei masz zadnych objawow... dodam , ze moja kolezanka ma obecnie rocznego synka a 3 miesiace wczesniej lekarze jej powiedzieli,ze nei moze miec dzieci. Dostala luteine na uregulowanie cyklu i zaszla w ciaze w drugim miesiacu stosowania jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaclo
ja sama nie wiem co mam myśleć, po każdy kolejnym negatywnym teście jestem załamana więc dlatego próbuję się czymś zająć i nie przechodzę obok apteki. Staramy sie już 1,5 roku w grudniu 2008 byłam w ciąży ale w 5 tc poroniłam a później lekarze nie znając mojego przypadku (bo zmieniałam lekarza) powiedzieli mi że mam pco i że raczej nigdy nie będę miała dzieci. Chyba nie powinno się we wszystko wierzyć . Ogólnie to nie mam objawów trochę wydaje mi się tylko że piersi są nieco powiększone i jest kilka zielonych żyłek:) a poza tym to sobie nic nie chce wkręcać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaclo
pisiAska a ty długo się starasz? i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisiAska
Mi tez lekarz powiedzial ze mam pco!!! uparli sie czy jak?! W pracy mam kolezanke(obecnie w 7 miesiacu ciazy), ktorej tez wmawiali pco- tez nie dawali szans na dzieci a bedzie miala druga córcie!!! mysle,ze nei ma sie co przejmowac tylko brac leki no i czekac :| ja zauwazylam juz u siebie,ze boje sie robic test ciazowy. zawsze potem wpatruje sie w niego po 10 miut i czekam , ze moze jednak ta druga kreska sie namysli i pokaze. A potem stwierdzam,ze pewnie test jest wadliwy. i tak co meisiac sama siebie zadreczam i oszukuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisiAska
mam 26 lat, staram sie pol roku. ale problemem jest to,ze z chlopakiem widze sie tylko na weekendy, bo poki co mieszkamy o 300 km od siebie. jak wspomnialam, mam juz za soba ciaze pozamaciczna oraz poronienei w 10TC ... bolało strasznie-psychicznie... teraz juz nie mysle o tym. to bylo dwa lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaclo
a ja myślałam że tylko ja tak mam:) robię dokładnie tak samo jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaclo
no tak 300km to duży problem. Ja też staram się nie myśleć o tym co było, choć czasem trudno. Ja mam 23 lata i jestem z woj łódzkiego a ty z jakiego rejonu polski jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisiAska
Ja mieszkam w woj Pomorskim a moj chlopak w Zachodniopomorskim :) ale mam nadzieje,ze jak najszybciej uda nam sie spowrotem byc razem. Kurcze ciezko tak wcelowac z tymi dniami plodnymi akurat w weekend... meczy mnie to. w ostatnim cyklu bylam neimal pewna,ze sie udalo. piersi bolaly mnie jak chyba nigdy dotad, w sumie to nadal bola. i dlatego zaczelam zastanawiac sie jak to jest z ta luteina- czy pomimo ciazy krwawienie wystapi. najlepiej zapytac lekarza tylko, ze moj teraz wyjechal wiec nawet nei mam jak. ale pod koniec listopada bede szla na kontrole wiec wtedy mam nadzieje, ze sie dowiem. u mnie w orgasnizmie problemem bylo/jest to,ze w ogole nie miewialam owulacji. natomiast testy owulacyjne pokazuja co innego. ciagle wychodza mi 2 kreski. nawet jak robie w czasie okresu. i probowalam juz roznych testow owu. paskowych, plytkowych, i roznych firm. Skolei moim ulubionym testem ciazowym jest AMIL :) to on robiony w południe wykryl mi bardzo wczesna poprzednia ciaze (ktorej niestety nei donosilam), podczas gdy quick vue robione z poranego moczu nie pokazaly absolutnie nic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaclo
z tą luteiną to jest podobno tak że jak jest ciąża to okres się nie pojawi na 100% , mnie po 2 cyklu z luteiną bardzo bolały piersi i też myślałam że to ciąża a tu nic a 3 i 4 cykl po luteinie zupełnie bez żadnych objawów :) Ja byłam na monitoringu cyklu i niby owulacja była , a ciąży brak:) jeśli jutro nie dostanę @ to zrobię test bo już nie mogę wytrzymać ale w zasadzie temperaturę mam 36,6 czyli normalna prze owulacją mam zazwyczaj 36,3. A co do testów to też jest różnie:) ja jak byłam w ciąży to 2 pierwsze były negatywne ale nie dawałam za wygraną i 3 test pokazał ciąze a później zrobiłam z krwi:) i ten jest 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisiAsia
Betahcg tez sie narobilam juz w zyciu. wlasnie po poronieniu i ciazy pozamacicznej. az mam wstret do pobierania krwi. najzabawniejsze jest,ze kompletnie nie pamietam kiedy zaczely mi sie objawy. wiem,ze bardzpo bolaly mnie w ciazy piersi ale nei pamietam od ktorego momeentu, no i mialam mega ochote na sex :))) ale taka naprawde mega mega :)))) to bylo fajne. Kikaclo trzymam za Ciebei kciuki mocno :) no ja skoro juz dostalam ten okres to przestaje sie łudzic. bo tak to myslalam,ze moze jest jeszcze szansa... wiesz,ze koniecznie masz napisac wynik testu?!?! :) zawsze jak patrze na ten owulacyjny z dwiema krechami to sobie w myslach mowie, czy to nie moglby byc test ciazowy?!!? raz to nawet ogladalam pudeleczko w nadziei,ze moze przypadkiem okaze sie,ze to wlasnie ciazowy ;-) to sa juz straszne schizy :) a ile lat jestes juz ze swoim mezem/chlopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaclo
napewno napiszę:) jesteśmy razem 6 lat:) a 1,5 roku po ślubie:) uciekam już dzisiaj powodzenia do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisiAska
do jutra kikaclo. odezwij sie koniecznie rano!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaclo
odzywam sie jeszcze dzisiaj:) zrobiłam test i negatywny tak jak myślałam :) dalej czekam na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie cały czas zastanawia...jak to jest z ta LUTEINA....jak odstawie a bede w ciązy to bedzie krwawienie ???? My staramy sie od stycznia o 2 bobaska...norprolac łykam juz około 6 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem co myslec
pomóżcie bo mam mętlik......ja miałam luteinę przez parę cykli i przeważnie było tak że jeszcze jej nie zdążyłam wybrać do końca a już przychodziła @w tym cyklu wybrałam do końca mija już 10 dzień i nic. testy negatywne. ginekologa mam dopiero za 1,5 tygodnia i nie ma szans żeby się dostać tam wczesniej. nie mam żadnych oznak zbliżającej się @ od czasu do czasu "czuje jajniki" leciuteńko no i zmieniły mi się sutki stały się większe ale nic ale to nic mnie nie boli. przecież luteina wywołuje okres a go nie ztrzymuje. mam jeden metlik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaclo
:) ja też tak mam i to nie jest ciąża poprostu organizm nie reaguje chyba na luteinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już nie wim co mam myśleć
dzięki za opd. ale juz chyba mój post nieaktualny...czuję od popołudnia takie bóle przed okresowe. NIESTETY. mój organizm to w ogóle jest niepokorny. tabletek anty kiedyś też nie przyjmował do wiadomości ( wg pani gin)] pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta0611
do pisiAska. Kilku lekarzy już mi wspominało o udrożnieniu jajowodów, tylko żaden z nich nic w tym kierunku nie zrobił, wiem, że prywatnie jest to bardzo drogie, a nie wiem czy fundusz mi to sfinansuje. Co do materiału do inseminacji to chciałabym aby był męża, on ma dobre wyniki poza ilością plemników. Wiem, że w takiej sytuacji materiał jest wybierany tak aby było największe prawdopodobieństwo, że coś z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że u ciebie i u wszystkich starających się w końcu nadejdzie ten wymarzony dzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×