Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakładamy nowy klub...

KLUB SZCZĘŚLIWYCH MĘŻATEK

Polecane posty

Gość autorka tematu bez nicka
Cudownie :) Pochwal się koniecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu bez nicka
maskrejszyn - święte słowa :O Ja też bywałam w życiu nieszczęśliwa, ale nigdy nie plułam takim jadem na dziewczyny, którym wiodło się lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzetta
Coz na tym forum szczesliwi nie maja prawa bytu:)) Ja pewnie tez sie zaraz dowiem, ze moj maz mnie zdradza no bo przeciez kazdy zdradza, no nie? Ja mojemu ufam i zreszta mam tez znaki, ze moj jest szczery wobec mnie. nigdy sie nie kryje z komorka, ktokolwiek zadzwoni moge spokojnie odebrac i ja jesli np znajduje sie blizej jego komorki lub mojego nie ma w poblizu. czesciej mi sie obrywa za to, ze nie chce mi sie odpowiadac jak ktos do niego dzwoni:)) poza tym w odroznieniu tu od wielu forumowiczow my wszelkie konflikty zalatwiamy rozmowa, dyskusja, czasem nawet ostra, ale majaca na celu wyjasnienie i pogodzenie sie. nigdy nie idziemy spac skloceni i nigdy nie zostawiamy konfliktow na nastepny dzien. Lozko sluzy nam do spania w zgodzie i innych przyjemnosci:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu bez nicka
No właśnie, dzidzetta, mam tak samo. Rozmawiamy, kłócimy się, ale się kochamy i nie szukamy przygód czy pocieszenia u innych. Zresztą ciekawe kiedy mój by miał mnie zdradzać, skoro 24 h na dobę jesteśmy razem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu bez nicka
Robię mu lody z połykiem i pozwalam ładować sobie analnie, czasem trochę boli, ale czego się nie robi dla ukochanego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu bez nicka
A mój to w ogóle jest tak roztargniony, że ciągle gubi swoją komórkę. I to ja muszę odbierać telefony do niego, albo wrzeszczeć, żeby w końcu odnalazł telefon, bo ktoś dzwoni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu bez nicka
Cześć podszywie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzetta
Moj tez ma tendencje do siania komorki. czesto jak tesciowa ma sprawe do niego to dzwoni od razu do mnie bo moj wiadomo, ze nie odbierze jako, ze nawet nie wie gdzie jest jego komorka. A jak juz cudem znajduje sie w poblizu to slysze: "odbierz telefon prosze, bo ja w tej chwili jestem zajety".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość httr
htffh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, że wchodze na dyskusję Pań - ale może dla odmiany :) kocham swoją żonę za to jaka jest dla mnie, że jest ze mną od lat19 ( wytrzymała :) ), uwielbiam jej głos, humory w złe dni, jej włosy w łazience, za to kim jest i że potrafiła sprawić, że jest moim całym światem... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu bez nicka2
Witaj Krzysztofie :) Jesteś jak najbardziej mile widziany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dym z komina
Mogę się dołączyć? Jesteśmy małżeństwem 12 lat i dobrze nam się ze sobą żyje. Ja wychowuję dzieci i zajmuję się domem a mąż zarabia na nas wszystkich. I takie życie nam się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu bez nicka2
Krzysztofie - również Cię pozdrawiam, miłego dnia :) dym z komina - witam i zapraszam :) opowiedz coś o Was, ile macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęście w związku jest w dzisiejszych czasach deficytowe, wręcz należy się nim dzielić na forum internetowym. żałosne! drogie panie, w końcu to klub szczęśliwych mężatek, pytałyście swoich mężów czy są równie szczęśliwi? może ich kochanki, na które zapewne ich stać, są równie szczęśliwe i założą klub szczęśliwych kochanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dym z komina
Co jest żałosnego w byciu szczęśliwym i opowiedzeniu o tym na forum? Czy to miejsce tylko dla samych oszukanych, zdradzonych,niczego nierozumiejących, samotnych, bitych, poniżanych i nieszczęśliwych ludzi? Czy pisanie o swoim nieudanym życiu jest właściwe, a o udanym nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo wszystko szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu bez nicka2
O, kolejna frustratka, która musi nam dogryźć :D Tak, szczęścia nie ma, wszyscy mężowie mają kochanki :D Jak tobie się życie nie udało, to idź pluj jadem gdzie indziej dym z komina - nie przejmuj się :) taki urok kafe, że cudze szczęście w oczy kole ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ,, autorka tematu bez nicka2 " przepraszam, że tak późno odpowiadam ( nie jestem częstym uczestnikiem tego rodzaju korespondencji raczej ,,goszczę" sporadycznie ) - ale do rzeczy : mam 2 synów - starszy, przaktycznie dorosły ( ma już prawo jazdy :) ) i młodszy już prawie 15 lat :):) - synowie duma tatusia :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×