Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mój testament..............

moje przerabane zycie i osobowośc

Polecane posty

Gość mój testament..............

Mam wrażenie że jestem chora, dlatego to pisze bo może niedługo umrę, czuje się bardzo źle, bolą mnie oczy i głowa może mam jakiegos guza albo nie wiem co, na wypadek gdybym zmarła nagle pisze własnie to Czuje ze jestem chora ale się nie przebadam, mojej rodzinie tez to zwisa i powiewa nie zalezy tym z którymi mieszkam na moim zdrowiu i zyciu SA tak słabi ze nie potrafia mi pomoc i widze ze dobrze im z tym ze oszczędzam im tych nieprzyjemnych spraw ze mna zwianych z którymi i tak nie wiedzili by co zrobic i nic by nie zrobili i tak, tylko niby „porozmawiali” Czuje ze umre, może sama spowoduje swoja śmierć a może jestem chora a może jestem chora psychicznie, nie wiem tego do konca pisze to, żeby po mojej śmierci czy chorobie nie było zadnych wątpliwości, postaram się to wydrukowac i umieścić w miare widocznym miejscu żeby po mojej śmierci można było to znaleźć Moje Zycie zaliczam do najmniej udanych w historii świata, pewnie zostalam spłodzona po pijaku (matka na pewno trzezwa nie była) nie bylam chcianym dzieckiem i takim pozostałam, Tato wziął i umarł zaraz jak skonczyłam 5 lat, wiem że do śmierci jego przyczyniła się moja matka która trzeżwa bywała żadko, była awantura tato mój się wkurzył, matka mnie i siostre wyprowadziła z domu najebana w 3 dupy i ojciec zmarł, to jej wina, dostał zawału serca Długo tego nie wiedziałam tylko myślałam że mamusia rozpiła się po smierci taty, gówno prawda rozpita to ona była już duzo wcześniej, miałam być aborcją i żałuję że żyję, ale ojciec katolik mnie ocalił, tylko po co? Sam umarł niedługo potem. Więc w pamięci mam wiecznie najebaną matkę, sfory facetów przewijjacych się przez nasz dom, moje zasikane na Maksa łóżko i wciry jakie dostawałam za to ze do łóżka sikam, pamiętam kolonie na których moja siostra się do mnie nie przyznawała bo sikałam w łóżko a matka nigdy nas na tych koloniach nie odwiedziła…..a Ja tak za nią tęskniłam L Pamiętam jak wracałam z Koni i matka stała na przystanku z jakimś facetem i ten facet trzymał rękę w jej spodniach ona była w siódmym niebie ja byłam dzieckiem i strasznie to zapamiętałam L widze do dziś te jej twarz zadowoloną imnie dziecko które to widzi, które wracało do domu gdzie nie było ani jednej czystej szklanki i nie było obiadu, za to była matka której jaki.ś facet grzebał w majtach publicznie wręcz, Potem pamiętam narzeczonych mojej matki, wszyscy ją bili, widziałam jak w przedpokoju facet wykręcał jej rękę ja to widziałam w dupie miał ze dziecko patrzy, potem było wielu narzeczonych mojej mamy, jeden wpadał do mnie do łazienki jak się kompałam, a byłam już nastolatką i zawstydzał mnie gołą w tej wannie, matka nie reagowała na nic, matka wywalała moje ukochane zabawki, kpiła z moich zainteresowań, nie potrafiła pomóc w niczym w szkole, byłam najgorszym uczniem, wagarowałam Raz znalazłam matkę na dywanie rozwalona jak do porodu na oścież własnie jakiś kochaś z niej wyszedł i tak ją porzucił, leżała z pizdą ociekającą sperma na dywanie nieprzytomna, ja to widziałam bo dziecko zainteresowało się czemu u mamy tak cicho? Dziecko bało się o mamę i własnie to zobaczyło… Pamiętam tez jak matka brała nas na jakieś popijawy gdzie się same sobą musiałyśmy zająć bo ona piła Pamiętam w końcu jak targnęła się na swoje Zycie miałam jakieś 10 lat znalazłyśmy ją z siostra nieprzytomną, wezwałyśmy pogotowie i rodzinę, uratowali ją tylko nie wiem po co? Teraz myślę że lepsze dzieciństwo miałabym w domu dziecka lub u rodziny a nie z nią Wróciła z tego szpitala jak by nigdy nic i dalej było to samo oprócz 2-letniej przerwy kiedy do moja babcia zajęła się nami i mamą ale mama po 2 latach znalazła kolejnego kochasia i wróciłyśmy do miejsca naszego zamieszkania Dla niej pewnie nic się nie stało ale dla nas dzieci??? To była tragedia, najpierw ojciec umiera potem matka chce się zabić??? Jak się mogą czuc takie dzieci? Po tym wszystkim zamknęłam się w sobie, byłam uważana za rodzinnego przygłupa co nic nie umie i do niczego nie dojdzie, same dwóje w szkole, choć nadal się przytulałam do jej swetra jak gdzies chlała niewiadomo gdzie a ja na nia czekałam Kochałam konie i znalazłam sobie szkołe daleko w Polsce z dala od matki, o dziwo dostałam się do niej, skonczyłam ją i studia na renomowanej uczelni i teraz jestem kierownikiem sporego zespołu ludzi cd może nastąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Tylko pamiętaj, zeby to umieścic w widocznym miejscu przed śmiercią, bo potem nie dasz rady. :P A poważnie, to teraz jak już wyszłas na prostą chcesz umrzec? Dziwne. U mnie bylo zupelnie odwrotnie, dziecinstwo ok, chociaż "zimny chów" a zaczęło sie źle od czasu jak poznałam mojego męża. I jest coraz gorzej. A rezultaty te same, co u Ciebie, czyli choroby. Teraz praktycznie od 2 miesięcy jestem chora, a wcześniej miałam ok 2 -3 miesięczną przerwę na zdrowie. Między jedną a drugą chorobą. Teraz gdy to piszę boli mnie głowa, drapie gardło itd. Ok, teraz wiele osób choruje, ale ile z nich od praktycznie roku chyba? Tylo,, że ja bym jeszcze chiała pożyc, może i w spokoju nawet. Nie daj sie, idź do lekarza przede wszystkim, zrób badania. A potem może jakis psycholog dobry, albo samodzielne szukanie dróg wyjscia i poprawienia sobie samopoczucia. Ja wciaż próbuję, chociaz mam coraz mniej sił. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do piszącej testament... cudny post! :) nie pisz testamentu wybacz swojej matce zniosłaś tak wiele, jesteś silna, nie wierzę że nie stać cię na przebaczenie po takich doświadczeniach jesteś zobligowana pomagać innym bo widzisz różnice między dobrem i złem JAK PRZEBACZYSZ WYZDROWIEJESZ świat jest taki piękny, przecież wiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa w troki i...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa w troki i ...
... do lekarza, zrób coś pożytecznego dla świata. Jesli jesteś chora to się lecz, jesteś wyjątkową egoistką. Rodzina o mnie nie dba moje życie do bani ble, ble ble. A może Ty daj komuś coś od siebie, zainteresuj się innymi jakaś praca wolontariusza mozna pomóc dzieciom, ludziom starszym ,zwierzętom, ale trzeba chcieć ... Ja też miewam doła, mąz mnie zdradza, mam problemy z kręgosłupem i kobiece, potrafię cały dzień nic nie robić, ale nigdy z własnej woli nie zrezygnowałabym z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój testament..............
dzieki za wszystkie posty nie napisałam co dalej się ze mną stało mam super pracę, stanowisko, kase taką że mnie wystarcza i zrabaną głowę, emocje i uczucia , a teraz przyszło mi mieszkać z tą mamusią która mi cos takiego zafundowała. Stara kobiecina już a psuć krew to ona umie, wszystko robię nie tak, wszystko, a ona nie rozumie że jestem tu tylko dlatego żeby nie zdechła w samotności, po to się tu przeprowadziłam, tylko dla niej, miałam bardzo czyste zamiary i czułam że pomogę...ale co mnie spotkało? kolejne upokorzenia ze srony mojej mamusi, lamenty i że nie jestem "taka jak wszyscy" ano nie jestem taka jak wszyscy tylko ona nie rozumie dlaczego, byłam dzieckiem nie mogłam się bronić teraz mam 35 lat totalnie rozjechaną psychikę, sukcesy w pracy i zero życia osobistego bo nie umiem, Ona oczekuje że ja się nią teraz zajmę?? o nie, ona nie zajmowała się mna jak byłam dzieckiem, ja się nie zajmę nią teraz. Ma na co zasłużyła wiem co pomyslicie jaka jestem zła przez nią mam tak w głowie jak mam i walczę z tym jak moge ale ona nadal zatruwa mi zycie, nie pozwole na to więcej, musze z nią mieszkać to mieszkam, ale ona juz mnie nie skrzywdzi wiecej, nie zaburzy moich sukcesów w pracy i nie sprawi ze bede sie czula jak gówno, nie pozwole na to. Ona sie nie zmieni juz napewno, za stara i za głupia jest, ja sie zmienie ale nie dam jej uczestniczyc w moim zyciu chocby w jednym procencie bo jej obecnosc czyni samo spustoszenie w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małe lekkie niepozorne
Nie masz najgorzej. Ja nie mam rodziców, ani rodzeństwa, nie mam zamiaru zakładać rodziny. Mam depresję od 10 lat. Od 7 się izoluję i nie uczestniczę w życiu społecznym w ogóle. Przegrałam życie, a teraz mam raka i się nie leczę. Chcę umrzeć, bo nie radzę sobie z tęsknotą, problemami emocjonalnymi i życiem. Żal mi tylko opuszczać przyjaciół i chłopaka, ale jestem nikim i nie mogę tak dłużej żyć. Czuję się, jestem pasożytem, niezdarą życiową, bez niczego. Wszystko co mam noszę w sobie i zabiorę ze sobą. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małe lekkie niepozorne
I wiesz... zawsze może być gorzej... Ja tez miałam ojca alkoholika, do tego pedoflila, szkoda słów na tę podłą historię życia, ale życie jest pojebane i ciężkie, nienawidzę go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małe lekkie niepozorne
Aha Ja też nie mam najgorzej Pisząc, nie masz źle, miałam na myśli to, że życie jest okropne dla większosci żyjących ludzi, także głowa do góry, każdy człowiek cierpi, nam brakuje siły do walki z przeciwnosciami losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój testament..............
Hej Ty małe niepozorne wspomniałas cos o chłopaku?? Halolo? nic on nie znaczy? chyba może Ci pomóc, chyba ze jest bezdusznym dupkiem który nie rozumie takich jak Ty czy Ja :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście Wasze historie są straszne, wręcz powinny być nagrodzone w kategorii najstraszniejsze dramaty ale jakoś żyjecie, życie nawet ostatkiem sił, jest cenne i może być wartościowe, nie można sie umartwiać za życia pobudka i do boju!!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Wasze historie są straszne, płaczę czytając je. Ale Wiesz co, pisząca Testament? JESTES SILNA!!! Jestem psychologiem i wiem to. Pomimo dramatu, masz siłę i dasz radę żyć. Kochanie, zacznij żyć dla siebie. Zostaw matkę . ZApłac z opiekunkę lub dom opieki. Oddaj ją w fachowe ręcę. TO nie jest może "fachowa rada" ale naprawdę już czas , być zaczęł ŻYĆ. Masz pracę, wyjdz do ldzi i NIE MIEJ WYRZUTOW SUMIENIA. Każdy ma prawo do szczęścia a Ty na nie cięzko zapracowałć. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że Ci się uda . Ściskam mocno :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuuu
mialas straszne zycie ale poradzilas sobie, chiocby z praca, wiec nawet nie wiesz jaka jestes silna tylko musisz teraz sie odciac od tego naprawde zycze Ci dobrze obys miala spokoj ducha, to jest najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk niebieski
Hej, Oliwia Ci napisała mniej więcej to co ja chciałam. Żyj kobieto, dałaś radę wyjść z paskudnego dołka, poradziłas sobie, dużo osiągnęłaś. Wiele ludzi w Twojej sytuacji nie dało by rady. Po co wróciłaś do tej osoby, która Cię w dół ciągnie? Jeszcze ma jakieś pretensje do Ciebie, że nie taka jesteś? Ona nie zobaczy nigdy jaką ma cudną córkę, alkohol jej nie pozwala. Daj spokój, żyj najlepiej jak można skoro masz dobrą pracę i finanse. Powinnaś być z siebie dumna. Może masz depresję, nie było by dziwne po takich przeżyciach. Idź do lekarza, uśmiechnij się chociaż do siebie w lusterku. Nie pisz testamentu, za młoda jesteś i za fajna kobietka. Dużo dobrego Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radarada
idz do psychologa albo psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze radzi poprzedniczka
idź do psychologa. Sama nie dasz rady - poważnie. Widzisz - wyszłaś na prostą - gratuluję! - Ale to wszystko w tobie żyje. Musisz - poprzez terapię - spowodować, że to umrze. Pamięć zostanie zawsze, ale nie będziesz przeżywać wszystkiego od nowa i od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
Modl sie. Modlitwa jest dobra na wszystko. Wiara leczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×