Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 35 sand

Ślub o godzinie 18-czy nie za późno?

Polecane posty

Gość Poland Contras
"Wg mnie 18 czy 19 to stanowczo za późno, wesele ma sie jedno więc po co je skracać? zanim zjecie kolację to bedzie 9." Mało kto wytrzymuje do 4ej-5ej nad ranem a do tej pory trwa przeciętne wesele (ok.8-9h zabawy). No, chyba że zaserwujesz gościom extasy do obiadu ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkamy w tej chwili na śląsku cieszyńskim , okolice Bielska-Białej. U nas śluby są 13-14 . W rejonie mojego narzeczonego tj okolice Pszczyny nawet o 12. Byliśmy ostatnio na 3 takich weselach. Nasze w ramach kompromisu rozpocznie się mszą o 13. Zamierzamy bawi się do ostatniego gościa więc wiem ,że przed 5 rano nie zejdziemy z sali;-) Wesele się ma jedno, kosztuje naprawdę sporo więc nie interesuje mnie bawienie się od zmroku bo o 18 bywa już naprawdę ciemno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poland Contras
"Nasze w ramach kompromisu rozpocznie się mszą o 13." No cóż - ze zwyczajami a tym bardziej gustami się nie dyskutuje. Ale trzeba pamiętać, że ludzie/rodzina też muszą nieraz dojechać do weselników 2-3h drogi (zakładam, że nie z totalnie drugiego końca Polski). Wtedy panie zapewne są przeszczęśliwe, że ok.7ej rano muszą iść do fryzjera w dniu ślubu. I w tym szczęściu, pełne energii szaleją do 5ej rano....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 sand
Juz wolę mieć slub o 18 niż 12-13. Kompletna porażka. Do fryzjera chyba trzeba iść o 6 rano;-) Dobrze, że u nas nie ma takiego dziwnego zwyczaju:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
to w takim razie zazdroszcze wam zdrowia i wytrzymałości (i nie mam tu na myśli mocnej głowy do alkoholu). bo ja po kilku godzinach weselnej zabawy jestem już padnięta i gdybym miała się bawić od 14,15 do co najmniej połnocy to chyba bym padła ze zmęczenia (bynajmiej nie chodzi mi o sytuację przesadzenia z alkoholem). poza tym agument, że wesele ma sie jedno i zabawa od wieczora do rana jest niewystarczająca jakoś do mnie nie przemawia.. wolałabym się bawić krócej, ale w pełni sił, a nie siedzieć przy stole "do rana"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma co dyskutować;-) Ja zamierzam mój dzień i moje wesele wykorzystać do maksimum;-) Od lat tak chodzę na wesela i nigdy nie było z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 sand
dzadzudzi- masz zupełną rację, tez tak uważam:-) Nie lubię chodzić na wesela i tez wolę jak jest krótko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 sand
Miarka, masz zamiar wykonczyć gości weselnych?;-) Z wesela, które zaczęłoby się o 12, zdezerterowałabym zmęczona ok godziny 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poland Contras
A mnie interesują wrażenia osób, które miały ślub ok.17ej-18ej w połowie sierpnia. Albo osób, które na takim ślubie i potem weselu były. Żałujecie, że nie wcześniej? Czy było OK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem kto o 7 chodzi do fryzejra:D we wrześniu byłam na ślubie o 14.30, dwie godziny drogi samochodem ode mnie, wyjazd o 12, fryzjera miałam o 10 i się wyrobiłam. Poza tym większość ludzi niezależnie od tego o której sie wesele zacznie będzie i tak koło 3-4 rano miała kryzys, wystarczy wypić kawę i po bólu. To wrześniowe wesele mi tak strasznie szybko zleciało że żałowałam że tak krótko trwało, a amfy ani extasy nie podawali:D PS: na ślubie o 13.30 byłam też w Tychach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv
Ja mieszkam w Wielkopolsce. Ślub będę miał a o 15. Goście mają max ok. 40 km do pokonania aby na ten ślub zdążyć, więc fryzjer o 6 rano nie potrzebny. Godzina w kościele, zdjęcia 0,5 h, potem życzenia, obiad. Zabawa zaczyna się max. o 17-17.30. I goście bawią się do ok. 4-5 rano. Niektórzy do 6. I nikt nie narzeka. U nas ślub o 18 to byłby chyba tylko dlatego, żeby na jedzeniu i alkoholu zaoszczędzić(na kasie). Bo prezenty przecież takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój
zabawa weselna to taki ubogi krewny imprezy w klubie a tam nikt nie łazi wczesniej niż na jakąś 20:00 a z tymi prezentami to już w ogóle pomyłka - 5 zelazek, 3 suszarki, itp. bo u nas listy prezentów to rzadkośc najlpiej to jak pokazywali gdzieś w Turcji czy Izraelu - goście dokonywali wpłaty kredytówkami na konto nowożeńców - to rozumiem! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 latka
Miałam o 18 we wrzesniu. Jak skończyli mi składac życzenia było już ciemno. Byla duga msza i życzenia trwaly dośc długo bo byli ludzie tacy co tylko na ślub przyszli więc słowo trzeba było zmienić. Ciemnośc w niczym nam nie przeszkadzała. Byla ładna ciepla noc. Zdjęc w plenerze i tak nie planowaliśmy. Skończylo się ok. 6 z tym że do końca szlało do 10 osób , które wyszly równo z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupi obyczaj
te wesela - i tak co 4 małżeństwo się rozwodzi w ciągu 3 lat po - statystyka! wtedy se poogladacie te kretyńskie filmy i zdjęcia w sądzie, hihi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poland Contras
Pomysł z kredytówkami - genialny!!! :D Widziałem ten program w TV :D A co do godziny i tzw. udanego wesela - żeby człowiek nie wiadomo jak się starał to i tak ktoś będzie niezadowolony. Nie ma czegoś takiego jak idealny ślub czy wesele. Ja ponadto nie rozumiem potrzeby nagrywania całego ślubu i wesela plus robienia paru setek zdjęć - oglądanie tego później i komentowanie to jedna z bardziej żenujących "rozrywek" towarzysko-rodzinnych... dobrze, że zazwyczaj jednorazowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam slub o 18 i tez w sierpniu, duzo osob mowilo ze fajnie ze slub tak pozno bo mogli jeszcze do pracy isc, latem juz nie jest goraco, na spokojnie zdazysz wszystko zrobic. Tylko odradzam zdjecia w trakcie wesela, bo jak pojdziecie to naprawde duzo Was ominie. My przelozylismy na poniedzialek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam na weselu na slasku gdzie msza byla o 11 a przyjecie skonczylo sie o 1 w nocy, do tego poprawiny nastepnego dnia od 13 do 22. wesele bylo w czerwcu, jak bylo jasno to bylo z lekka dretwo, dopiero jak zaczelo sie sciemniac zabawa sie rozkrecila. Na moim weselu wiekszosc gosci rozeszla sie po 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam dodac, na tym weselu na slasku do panny mlodej przyszla fryzjerka i kosmetyczka do domu o 7 rano, do 10 byl makijaz to poszlo szybko, ale z fryzura bylo gorzej, dziewczyna ledwo co zdazyla. Ja za to wstalam w dniu slubu o 8 i mialam duzo czasu na wszystko. godzina 17-18 w sierpniu jest naprawde dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poland Contras
Zgadzam się z opinią przedmówczyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuupppp
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja k.
ja mialam slub o 19:00 i bylo ok. Co prawda na poczatku lipca, więc bylo jasno. Latem polecam pozne godziny, ze wzgledu na upal.Lepiej w upale o 19:00 niz 0 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja k.
Ja tez mialam o 19 i bylo super. Goscie zadowoleni, bylo upalnie a wieczorkiem sie ochlodzilo i nie musialam odklejac sukni od swojejgo ciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja k.
U nas podobnie 18:30, wybralismy tę godzine ze wzgledu na upal i ze wzgledów etykiety.Pora wieczorowa to odpowiedni ubior.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja k.
Nie 18. to nie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jacie, w życiu nie byłam na ślubie o 18:00 :( Wogóle najpóźniejszą godziną ślubu na jakim byłam byłą 14:00. Ja miałam ślub na 11:00, ok 13:30 obiad, toasty, pootem jechaliśmy w plener na 1,5 godziny i potam do końca się bawiliśmy, Goscie mieli do dyspozycji pokoje, jakby chcieli odpoczac, ale skorzystali tylko naprawdę starsi goście i z małymi dziećmi. Wewele było na 90 osób, ostatni goście pojechali o przed 8:00 rano. To dopiero była zabawa a nie tam o 18:00. Ale to zależy od regionu i od tego jak u Was jest przyjęte. Ja jestem ze Sląska i u nas jest tak właśnie jak opisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z pomorskiego
Wesele o 12 to porażka a o 18 jeszcze większa:) Najlepsza jest godzina 15-16. Przypuśćmy taki wesele o 18... najpierw msza św co najmniej 1h, potem trzeba dotrzeć do lokalu, życzenia ,prezenty, obiad? (lepiej pasowałoby słowo kolacja) i już mamy godzine 21 jak nie później. Potem tańce i w miedzyczasie widomo jakieś atrakcje, konkursy, uroczysty wjazd tortu itp i ani sie człowiek nie obejrzy a juz jest 24 i oczepiny. I co z tego wesela goście mają? NIC, ani sie nie wytańczą, nie wybawią, tylko prezent dadzą, zjedzą obiad? i już noc bedzie i do chaty. Jedna wielka PORAŻKA, współczuje zaproszonym gościom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla ble bla ble
Ja jestesm z malopolski i do tej pory 90% wesel na ktorych bylam zaczynala sie o 14 w kosciele, tak tutaj przewaznie jest. Slub o 18 to raczej cos dziwnego, ale to zalezy co kto lubi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również mieszkam tak jak Miarka- Bielsko, i unas śluby ssą ok 13,14,15. o 16 raczej nie spotyka się.... mam rodzinę w wlkp, i kuj-pomorskim i tam robia o 17-18:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
a ja miałam o 19 i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×