Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gabbanka wróciła z muzeum

Moja próba literacka, kto się pokusi o ocenę albo komentarz??

Polecane posty

Gość Gabbanka wróciła z muzeum

Było sobie dwóch chłopców i Natalka i Małgosia. Ł Orzecha siedział na huśtawce niczego nie spodziewający się nadchodzących zdarzeń. Wtedy jego oczom ukazał się widok niezwykły i fascynujący. Przechodzący nieopodal chłopak imieniem Natalia nie mógł wydostać się z podwórka, bo z jednej strony była furtka, a z drugiej nie. Postanowił pomóc przystojniakowi w potrzebie. - Nie nawracaj z drogi, wędrowcze! Otworzę ci bramę! Natalka zaczerwienił się. Był zażenowany, ale dżentelmeński Ł. Orzecha przytrzymał mu furtkę i rzekł: - Możesz się stąd wydostać sam, ale mogę ci towarzyszyć. - Dziękuje, to nie będzie konieczne, ale jeśli nalegasz… - Właściwie jak chcesz, to możesz podejść do mnie na huśtawkę. - Chętnie, jeśli ci to nie przeszkadza. Wprowadził się do niego i rżnęli się przez miesiąc. Potem poznali Małgośkę. Małgośka był inny niż wszyscy. Miał jasne włosy jak aniołek i niebieskie oczy. Natalka pokochał go od pierwszego wejrzenia. Miał wyrzuty sumienia wobec Orzechy. W końcu jadł jego kluski i łupiny. Orzecha niczego nie podejrzewał. Towarzystwo dwóch białogłowych młodzieńców sprawiało mu wielką przyjemność. Mimo że kochał Natalka, Małgośka podobał mu się też. Stworzyli udany trójkąt. Wtedy po półtora roku Natalka został ujrzany przez Nieujarzmioną Krasnystaw Łokciową. Przez półtora roku obgryzała paznokcie nie wiedząc o istnieniu swojego Natalka. Wszyscy z wyjątkiem Małgośka palili. Niestety Krasnystaw Łokciowa stoczyła się w samotności. Umarła na drzewo. A boski trójkącik i tak się nie dowiedział. Natalka przypomniał sobie o pewnym spojrzeniu nieznajomej Krasnystaw. Chciał ją odnaleźć po tym jak dowiedział, że Orzech zdradził go z Małgośkiem. Był załamany i chciał się przyznać, że nie jest gejem, ale było za późno, bo umarł na katar. Ł. Orzecha zaczął nosić czarną torebeczkę damską, którą wcześniej nosił Natalka. Małgośka się …, a po śmierci Natalka wpadł w depresję i zabił się na śmierć. Orzecha wrócił na swoja huśtawkę, zapłakał i zabujał się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chopok
Gdy przeczytałem to do srocza pognałem i się dobrze wykichałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabbanka wróciła z muzeum
z zastrzeżeniem że komentarze bez sęsu nie mają racji bytu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabbanka wróciła z muzeum
Czemu nie doceniacie prawdziwej sztuki :( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.tnij.org/lovestory2009
jesteś nadzieją polskiej literatury,nowym Słowackim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj nemetha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagnie
Gdzie opisy przyrody, sytuacji?? Zdania sa krótkie, ma sie wrazenie, ze sie czyta jakies streszczenie. Taka jest moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabbanka wróciła z muzeum
o mój Boże! kto dziś czyta opisy! widziałaś może Nad niemnem ? tam opis zaczyna się na stronie 12 a kończy na 15 , patetyczne polizdania, totalna grafomania ! Orzeszkowa powinna zostać wydalona z kraju. To samo opisy Mickiewicza. Porażka na porażce. Jeszcze wierszowana. Czy macie wrażenie że mój utwór ma szybkie tempo , jak tempo bicia serca w wielkim mieście oraz specyficzny nastrój klaustrofobicznego nieładu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabbanka meblościanka
zachęcam do poczytania przy okazji nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×