mysliscie ze on cos do mnie czuje??

spotykam sie ostatnio z moim kolega,zktorym znam sie kilka dobrych lat,ale od pewnego czasu widujemy sie praktycznie codziennie.Spedzamy duzo czasu,raz u mnie raz u niego czesto towarzyszy nam winko,calujemy sie przytulamy,glaszcze mnie po rekach,po wlosach...a czasem zaczyna gadac o naszej kolezance,ktorej on tez sie podoba,czasem mi dokucza,w sumie zawsze sie mu odgryze tym samym,po czym np na spacerze chwyci mnie za reke i idziemy jak para.Potem znowu jest jakis dziwny,a ostatnio zaprosil mnie na impreze rodzinna na urodziny babci,nie wiem co mam o tym myslec,coraz wiecej czuje do niego a on mi daje takie sprzeczne sygnaly

halo prosze o jakies opinie

Może on próbuje Ci się tylko wygadać... a że potrzebuje jakiegoś ciepła kobiecego- a Ty jesteś pod ręką to się cieszy z tego... ;>

dla niego czasoumilaczem choc nie wiadomo za pare kolejnych lat moze zaczniecie byc razem ?:P( za 10 lat to napewno juz malzenstwo, dzieci odpowienio za ... ;) )

myśle że on nie jest przekonany do tego co czuje dlatego sie tak zachowuje. ale moim zdaniem coś z tego bedzie jesli dużo rozmawiacie i wogóle to napewno |Cie szanuje i lubi... a może coś wiecej... życze powodzenia

"czujesz coś do mnie" powinno się wyjaśnić wtedy, bo my to jedynie możemy tu snuć domysły, a ty pewna i tak nie będziesz :)

szczerze mowiac to troche mi sie przykro zrobilo po waszych wypowiedziach,ale w sumie tez czesto o tym myslalam.Ale mysle ze zwyklej kolezanki nie zaprasza sie do rodziny jak siedzielismy przy stole to mnie obejowal,trzymal za reke,w sumie chyba tak to sobie tlumacze.nie chce sie go jeszcze o to pytac,bo nie chce go wystraszyc

Pozwalasz mu na zbyt wiele. Nie całuje się kolegi ani przyjaciela, niedługo mu się zachce zaciągnąć Cię do łózka i będzie bardzo zdziwiony, jeśli zaprotestujesz. Dla niego to bardzo wygodne - ma z kim spędzać czas, ma kogo zabrać na imieniny u cioci :P, a jednocześnie nie musi brać na siebie odpowiedzialności, wynikającej ze związku. Gdybyście byli razem, to za gadki-szmatki o "koleżance, której też się podoba" mogłabyś się słusznie obrazić i musiałby to odkręcać. A tak to jeszcze się dobrze bawi Twoją zazdrością. Życ nie umierać...

... :o a co chcialas ? prawda boli a w twoim przypadku nie widac nic powaznego z jego strony twoj problem przypomina mi sytuacje laski ktora tu pisala z tydzien temu o tym ze nie wie czy po 7 latach ma wymagac od partnera decyzji odnosnie slubu :o a on taki niezdecydowany ( ciekawe dlaczego ....:O) nie wiesz jak sie zachowuje facet ktoremu zalezy ?:)

no widocznie nie wiem

wiec skoro nie wiesz, to szukaj takiego przy ktorym to poczujesz ;) powodzenia! :)

bawi sie Toba, przy Twojej pomocy zapsakaja swoje potrzeby a w koncu Cie zostawi. gdyby Cie kochalto jasno by sie zadeklarowal ze chce zebys byla jego kobieta zeby nikt inny u nie zabral Ciebie a nie tam ze nie wiem co czuje.. jak mozna nie wiedziec czy sie z kims chce byc czy nie?:? nie rozumiem ja tego:|