Czy mogę im jakoś pomóc?

siostra mojej mamy właśnie umiera na raka bo stadium choroby jest juz tak zaawanasowane że nie doczeka najprawdopodobniej do operacji w czwartek i się dusi a moja mama rozmawia z nią przez gg -ryczy tylko i ciągle powtarza że to juz ostatnie chwile bo cioci coraz częściej brakuje powietrza.Nadziei nie ma,chyba tylko cud musiałby się zdarzyć.Nie dziwię się mamie że jest załamana bo to jej jedyna siostra która zostawi dwójkę dzieci ale jak ja moge pomóc? chyba mnie to przytłacza i najchętniej bym gdzieś uciekła żeby na to nie patrzeć:( nie jestem dobra w pocieszaniu czy przytulaniu,u mnie w domu nigdy nie było takiego okazywania uczuć,źle mi...

po prostu bądź przy mamie

niby jestem w domu ale najchętniej bym się schowała o to wszystko przespała,chyba jestem słaba:( do tego nie wyobrażam sobie spotkana z kuzynami,co im powiem? nie wiem jak z nimi rozmawiać....

jak nie o cud to o spokój wieczny dla niej I to jedyne chyba co Ci pozostało

nie jesteś słaba, to są ciężkie sytuacje. w takich chwilach słowa nie są potrzebne. bo cóż można powiedzieć :( ważna jest obecność, żeby np. Twoja mama wiedziała, że jesteś z nią. przytul ją po prostu.

kuzynom też mi się wydawało że może powinnam coś powiedzieć jak się zobaczymy, coś w stylu że mogą zawsze na mnie liczyć jakby czegos potrzebowali albo to przegięcie?