Czy tylko jak tam mam z moim facetem?

Wiem, że pewne rzeczy trzeba mowić facetom, np. to ze potrzebuję żeby więcj mnie przytulał itd. Jak mu delikatnie to powiem, to nie ukrywam ale widze że przytula stara się. Jednak jest tak tylko czasowe. Szybko zapomina. A ja się nie chce prosić kolejny raz. Chyba powinien się tym razem domyśleć? Czy nie?

a gdzie pytanie :czy wy też tak macie ?

No tak zapomniałam dopisać:)

bez zastanawiania sie, proszenia poprostu sama przytul sie...a wkoncu i on do tego nabierze innego spojrzenia

Wszyscy faceci tacy są... bo są facetami :)

przytulam się. Nawet jak sie czymś zdenerwuje. To mnie odsuwa od siebie:(

"Wszyscy faceci tacy są... bo są facetami" To ja trafiam na jakieś nadzwyczajne egzemplarze chyba :P

Cóż są chlubne odstępstwa wspinające się na wyższe stopnie samorozwoju :)

moj facet tez aki nie jest wiec wyjatkow jest chyba wiecej:) a do tematu mysle, ze powinnas mu spokojnie wyjasnic czego potrzebujesz, ze sprawia Ci toogromna przyjemnosc:)

Uważasz, Myllygionie, że przytulanie swojej kobiety jest dowodem wyższego stopnia samorozwoju? :D Smutną masz stopkę.

*Mellygionie

A u mnie jest odwrotnie wlasnie :P On caly czas chce sie do mnie przytulac i calowac... Ale ja nie zawsze mam na to ochote :P potrzebuje tez troche luzu a nie ciagle jak taka klucha mysli tylko ze sie mamy do siebie kleic ;P :))