Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka polka pospolita

codziennie wydaje w sklepie 28 - 35 zł

Polecane posty

Gość a co wy macie do takeigo
Co do miesa to się zgodze, ja musiałam przeprowadzić boj o mieso z moim TZ!! Zarły mieso codziennie!!! Schabowe i jakies pieczenie albo filety z kurczaka. Ja uwielbiam ryby i ostatnio coraz częsciej wprowadzam ja do jadłospisu o dziwo nie marudzi, chociaz za ryba nie przepada. Staram się isć na kompromis i mieso mamy średnio co drugi dzien, na przemian z zupa, jakimś lecz czy naleśnikami. Jak za duzy miesa jemy to się po prostu przebialczamy i najzwyczajniej w swiecie SMIERDZIMY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może rzeczywiście jecie tych warzyw dużo... Chociaż zimą chyba je się w ogóle więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co wy macie do takeigo
podobno tak, to taki pierwotny odruch aby gromadzić tłuszczyk na zime :) Ale myslę, ze to jest do opanowania, ja gotuje tyle abyśmy się najeldli, ale nie przejedli. Zeby nie brac dokladek. Do obiadu, jezeli to nie ejst zupa, zawsze mam sałatke. A owoce i warzywa sa niestety drozsze zima...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka......
Kupiłam dzisiaj w Biedronce ( wbrew pozorom tam jest całkiem dobre żarcie) 2 paczki polędwicy ( 140 g) 2*3,99 2 wody mineralne 1,5 l 2*1,19 chlebek ryżowy 2,18 jogurt 150 g 0,99 deser twarogowy 1,09 3 paczki słodki kubek gellwe 3*0,79 chleb ciemny paczkowany 1,89 paczka marchwi 1,47 serek fresk 1,49 Zapłaciłam 21,98 Mieszkam sama. Nie gotuję. Na obiad jadam najczęściej kanapki składające się z ciemnego chleba i albo wędliny albo jakiejś rybki. Wbrew pozorom autorka wcale nie wydaje dużo. Przyjrzyjmy się mojemu dziennemu wyżywieniu: 1. chlebek za 1,89 ( 400 g) starcza mi na 2-3 dni czyli dziennie około 1 zł 2. ze względu na brak mięsa kupuję wędlinę i taka paczka na dzień mi idzie ( 140 g) 3,99 3. serka fresk używam jako masła ( oszczędność ale kalorii) 0,5zł na dzień 4. jogurt mały 1-1,5 zł 5. serek wiejski lub twaróg 1,5zł 6. warzywa ( o tej porze roku marchew, pomidor, ogórek) nie liczę ale pewnie minimum 1,5 zł 7. jakiś owoc ( przecież nie mogę dziennie jeść jabłek) - 1 zł 8.woda mineralna ( jedna dziennie) 1, 20 zł Czasami wygląda menu inaczej np. zamiast jogurtu gorący kubek Czyli co wychodzi mi około 13 zł. Ale.... Do tego dochodzą jeszcze kawa i herbata. Cukier na szczęście odchodzi, bo nie słodzę. Także jak widać wcale aż tak dużo nie jem a też sporo wydaję. I nie wstydzę się tego, że kupuję w Biedronce. Mają sporo dobrych produktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to za co ja tyle place????buuu nie umiem oszczedzac,w markecie raz w tyd ok 250 ,codziennie ok 50 zl w sklepie typu u pani stasi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalazla sie madrala
PUPA sory ale jak pisze ze jem zdrowo to nie sa to majonezy i syfne slodycz, zdrowe jedzenie jest bardzo drogie, jesli nie wierzysz to to sprawdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalazła się mądrala
zelki kosztuja 3 zl, takie smieżelki i ludzie wierza ze to witaminy w eko sklepie, za zelki organiczne, bez syfu, musze zaplacic 6-8 zł takze nie pisz ze zdrowe jest tansze warzywa z chemia kupisz za 1 zl, ale bez chemii to juz zaplacisz 5- 10 x wiecej zdrowa czekolada 10zł, w sklepie 3,50 wedel- radze przczytac sklad i myslimy ze zdrowsze zdrowsze jedzenie jest mega drogie, pisze zdrowsze, bo nic zdrowego na tym swiecie juz nie ma, no moze moje i twoje zęby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrala sie znalazla
albo taka zielona herbata, za 3 zl, biedni ludzie mysla ze zielona zdrowa pija, a to gowno warte jest, jak sie napilam prawdziwej zielonej herbaty to padlam ze zlosci, herbapol i inn gowna nie moga sie rownac, ale musze juz zaplacic za nia 20- 30 zl a bywa i dwa razy wiecej i moge mnozyc tak przykladow milion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wcinam jabłuszka z ogródka miałam tez gruszki a w sezonie bedą truskawki i poziomki to jest zdrowa zywność albo najlepiej taka ze wsi z pewnego żródła ale to trzeba miec znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrala sie znalazla
płacę słono ża jedzenie, ale nie żałuję, bo swietnie sie czuje, nie mam problemow z wlosami, skora, paznokciami, zębami itd zamiast kremu za 200 zl lepiej kupic zdrowy olej i warzywa, moi znajomi smieja sie ze sobie operacje plastyczna zrobilam, bo tak korzystnie sie zmienilam lepiej zjesc malo, ale zdrowiej, jak juz nie ma kasy, niz te smieci zdarza mi sie nadal zjesc byle co, totez wiem, ze efekt moglabym miec jeszcze lepszy, ale to juz bylaby przesada nie zalujcie sobie pieniedzy na jedzenie, pozalujcie na kosmetyki, ktore w wiekszosci szkodza a nie pielegnuja (wystarczy poczytac etykiety) i zbedne zabiegi najlepszy zabieg to zdrowa dieta i sport oraz odp dawka snu i usmiechu i tymi slowami sie zegnam milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedroneczka8383
Hej ja tez uwazam ze strasznie duzo wydaje na jedzenie ale ja mieszkam w usa wiec trudno mi porownac koszty :( tak czy inaczej zauwazylam ze marnuje sie u mnie duzo jedzenia , ktore sie po prostu psuje oszczedzanie zaczelam kilka miesiecy temu i wciaz nad nim pracuje tzn robie mezowi lunch do pracy kanapka + jogurt + owoce i jakas przekaska do tej pory wydawal srednio 8 $ codziennie na lunch ja robie to samo pozatym zawsze wekuje zupe w sloiki. Nie musze dzieki temu gotowac codziennie . to samo robie z np. klopsikami w sosie , bigosem , golabkami itp Zaczelo mnie bardzo wkurzac ze psuje mi sie duzo jedzenia typy szynka, ser zolty warzywa wiec zaczelam z tego robic domowa pizze lub zapiekanke ale niestety pszczedzanie i dobre gospodarowanie jest trudne. a ha ja tez uwielbiam Biedronke bylam w Polsce w te wakacje i robilam z mama zakupy tylko tam maja naprawde super produkty np twarozek ten sam co President (ten sam produceny) a cena nizsza to samo z pasta z tunczyka, parowkami, jogurtami itp bylam w szoku jak bardzo jakosc tego sklepu sie poprawila przez ostatnie lata. Mam nadziej ze pracownikow tez traktuja lepiej ale to inna historia. a ha i ten napoj podrobka red bulla - genialny za ta cene nie czuje roznicy w smaku wogole :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałowe oczy
fakt jedzenie jest droższe ale co innego was gubi,ja kiedyś również codziennie robiłam małe zakupy ,potem zmieniłam to,robię raz na 3 dni,wędlinę zawsze kupuje w plastrach a nie w kawałku,masło wiadomo opakowanie wystarcza na tydzień pisze o utrzymaniu 5 osobowej rodziny w tym 3 dzieci,żółte sery również w plastrach,produkty suche raz na 2 tygodnie,biore kilka opakowań,olej zawsze 3 litry,dużo gotuję,moja metoda to gotowanie takich dań aby reszte zamrozić,np,200 pierogów z tego zamrażam połowe,bigos gołąbki,mozna mrozić nawet kotlety schabowe czy mielone,jest tu taki topic jak oszczędzać,poświęcam na gotowanie zazwyczaj jeden cały dzień,potem mrożę,w ciągu tygodnia mam gotowe obiady więc nie biegam ciągle do sklepu,u mnie dzieci nie najedzą się kanapkami ,kupuję pieczywo tylko na kanapki i na śniadanie,ale my nie jemy świeżego musi odleżeć dopiero nam smakuje,tak samo z chemią,kupuję w duzych opakowaniach proszek,płyn do naczyń,szampon,mydło,to co jest potrzebne,ciasto piekę więc sporadycznie kupuję gotowe,zazwyczaj zakupy robię w super marketach albo biedronka czy hurtownia,ziemniaki jeśli macie gdzie trzymać warto wziąść np 10 kg,wtedy nie trzeba biegać do sklepu,a wiadomo że zawsze w sklepie coś wpadnie w oko i się kupi,ceny sa uzaleznione od miejsca zamieszkania wiadomo Warszawa droga Lublin tani,ale czasem warto poszukać i np kupić mięso z uboju,dla porównania ok 50 kg mięsa wieprzowego z uboju kosztuje ok 120 zł,ale jest schab żeberka,mięsko na gulasz słonina,kości na zupę,przeliczając 1kg schabu ok 22 zł,żeberka ok 12 gulaszowe ok 13 kg słonina 9 kg,kości ok 2,50 kg,przeliczcie sobie jesli kupicie ok 50 kg to macie ok 10 kg schabu,10kg żeberek,gulaszowego ok 10 ,słoniny ok 5 ,kości ok5,okrawki to reszta,doskonale np na sos,ale trzeba pokombinować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysunia z kanału
1000zł to żadna tragedia. moim zdaniem to normalna kwota dla 2óch osób na miesięczne wyżywienie. uważam, ze na jedzeniu nie ma co oszczędzać, lepiej dołożyć i mieć produkty najwyższej jakości. wielu zapomina ze na jedzeniu się nie zaoszczędzi-to pozorne. z czasem człowiek zaczyna chorować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też codziennie wydaje około 30 zł. na śniadanie i kolacje. Wcale nie kupuje dużo, jakiś chleb razowy, serki wędlina ser, sok i przy kasie wyskakuje średnio trzy dychy. Dodam że obiadów nie gotuje bo codziennie po pracy podskakuje do rodziców i tam jem. Natomiast jeśli zdarza się że muszę sam zatroszczyć się o obiad to jest dodatkowe 20zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jawydajetyle i co
ja zarabiam 600 zl plus alimentow mam 350 mieszkam u mamy dziennie wydaje 20 zlna jedzienie plu bilety i to nie na jadam 5 posilkow dziennie jem malo Oplacam szkole 200zl Pomyslec ze mialabym si usamodzielnic i mieszkac sama ciezko by bylo makle mieszkanko kosztuje 600zl plus rachunki to by wynosilo prawie 1000zl a gdzie reszta nie mowiac jakbym miala jeszcze dzieci Moze duzo nie wydajemy ale za malo placa w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×