Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Alinka18

Mój związek na smyczy

Polecane posty

Gość Alinka18

Witam Wszystkich. Mam 18 lat, ze swoim chłopakiem jesteśmy parą od 2 lat. Nasze początki były strasznie nieudane, kłóciliśmy się zanim jeszcze wstąpiliśmy w związek. Jednak M. się starał, zabiegał o mnie, widać było, że mu zależy. Ja postępowałam lekkomyślnie, wolałam spędzać czas z koleżankami, niż z Ukochanym, mimo tego, iż niejednokrotnie słyszałam, że mu to przeszkadza-miałam to gdzieś. Widzieliśmy się bardzo rzadko. Dziwiłam się, że ze mną jest i wytrzymuje to wszystko. Z czasem się uspokoiłam, zrozumiałam bardzo wiele, przeprosiłam go za to co miało miejsce przez ponad pól roku. On mi wybaczył, a ja obiecałam, że to nigdy więcej nie będzie miało miejsca. Odsunęłam koleżanki na bok i skupiłam się na Nim. Niestety zbyt bardzo mu to się spodobało i teraz nie mogę znaleźć chwili dla siebie, a już nie wspomnę o wyjściu z koleżankami... Kiedy nadchodzi weekend wiem, że przyjedzie, cieszy mnie ten fakt niezmiernie, jednak... Smutno mi, bo tak naprawdę wiem, że omija mnie cała magia weekendu. Czasem chciałabym wyjść sama z koleżankami na kręgle, czy bilard, jednak jest to niemożliwe, ze względu na to, że Mój się burmuszy i nie chce spędzać czasu beze mnie. Uzależniłam Go od siebie do tego stopnia, że teraz czuję się jak w klatce i jestem ograniczona:( Jeśli któraś z dziewczyn/Pań przeżywa, bądź przeżywała coś podobnego proszę, niech napisze, co w tej sprawie mogę zrobić? Chciałabym odrobiny wolności, jednakże rozmowy z Nim do niczego nie prowadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×