No nie wiem.... Czemu on się tak szczerzy?

Niedawno poznalam całkiem przypadkiem dwoch chlopakow. Rozmawialismy tak dłużej moze ze soba ze 2 razy, mowimy sobie czesc i tyle Z MOJEJ STRONY. Ale jeden z nim usmiecha sie do mnie za kazdym razem jak mnie zobaczy, w sumie ja ich ledwo co poznaje a on zawsze mnie wyłapie... Usmiecha sie od ucha do ucha, cos tam zagada czy cos, ale najwazniejszy jest ten USMIECH i WZROK, gdyz juz czasem udaje ze go nie widze ale czuje jego wzrok na sobie.... Jak myslicie podobam mu sie, czego on oczekuje ode mnie, ze rzuce mu sie w ramiona??? Dodam, ze nieuniknione jest nie widywanie sie bo studiujemy na jednym wydziale.... Najgorsze w tym wszystkim , ze on mi sie nie podoba W OGOLE, i chce zeby on to wiedzial,ze nie ma co sie szczerzyc bo nic z tego nie bedzie na pewno, ba w dodatku zaczyna mnie to juz delikatnie denerwowac;/