Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdecydowanawreszcie

Zwiazek albo koniec-kto postawil takie ultimatum lub stanal przed nim

Polecane posty

Gość zdecydowanawreszcie
no nie wiem tego moze nie skumac bo jak dotad bylam bardzo zdecydowana co dalej, nigdy nie pytalam go o zadnie czy rade. Nigdy nie powiedzial, ze chce nie chce sie wiazac. ale tez nigdy nie bylo tematu. Raz byl taki motyw, ze puscil jakas gowniana muzyke co koles strasznie kobiete wyzywal. Jak zapytalam zartowbliwie czego on tu slucha to powiedzial, ze z tym sie identyfikuje. Na to ja obrazona czy w takim razie wten sposob miwi o mnie skoro tak a on ze ogolnie o dziewczynach ktore dla niego cos znacza nie rozmawia z kumplami. Zatkalo mnie i nic nie odpowiedzialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
No to może jednak wprost jeśli dasz radę? A moze smsowo jesli twrzaw twarz nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanawreszcie
sms to glupio, za powazny temat. Pomyslalam ze spotkam sie z nim, jak zwykle cos wykombinujemy po czym pojdziemy do niego sie pokochac. Po wszystkim powiem mu ze byl to pozegnalny seks, poniewaz przyszedl taki moment gdzie ten uklad przestal mnie satysfakcjonowac, ze czegos mi brakuje. I ze w takim momencie trzeba sie wlasnie zdecydowac, albo zwiazek albo koniec, zobacze co on na to. Wiem ze to troche dziwny sposob ale tak calkiem wprost nie potrafie, po prostu nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
kobieto!!! Dlaczego pozegnalny????? To kochac sie nie wstydzisz, a zapytac o tak powazna kwestię wstydzisz... no prosze Cie, zapytaj szczerze żebys miala potem czyste sumienie i nie żałowała,ze nie spróbowałaś. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pain au chocolate
"to ze nie mam meza ktoremu musze prac gacie, cerowac skapety i podawac obiad to znaczy ze jestem stara panna i MAM SIE CZUC GORSZA? chyba kobieto upadlas na glowe!" kochanie, gorsza możesz się poczuć, ale tylko dlatego, że nie masz zielonego pojęcia o tym co to jest małżeństwo... :o wcale ci się nei dziwię, że się nie palisz do ołtarza, jeśli dla ciebei ślub kojarzy się z cerowaniem skarpetek (kto to jeszcze robi w dzisiejszych czasach??!) i praniem gaci :o współczuć ci należy, serio :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pain au chocolate
haha, i ty piszesz o "zaściankowym mysleniu"?? no trzymajcie mnie... :D :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×