Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdecydowanawreszcie

Zwiazek albo koniec-kto postawil takie ultimatum lub stanal przed nim

Polecane posty

Gość zdecydowanawreszcie

i co z tego wyniklo? Bo ja zamierzam postawic "mojemu Panu niejasnemu". Ale troche sie boje, nie lubie sie obnazac psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lynett
Ja postawiłam w sumie analogicznie: po paru ładnych latach-slub i wspólne mieszkanie albo koniec... wyszedl KONIEC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanawreszcie
O ja masakra, ale tak po prostu Ci powiedzial czy koniec nastapil po czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
Założyłam tu oddzielny temat, zaraz podam linka. no zwodził, zwodził i odeszłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lynet
grauluje!!! z takich kobiet jestem dumna! trzeba postwic sprawe jasno i jesli zalezy mu na tobie zrobi wszystko zebys nie odeszla. a jesli nie to neich spada, bo nie jest wart twojej uwagi i czasu, serca, ktore mu oddajesz. Ja tez tak zrobilam, wybral mnie. twoj widocznie...... nie byl az tak mocno z toba zwiazany i chyba nei zalezalo mu na przyszlosci z toba. smutne ale prawdziwe. nie rozumiem kobiet , ktore boja sie walczyc o swoje, swoje zycie i przyszlosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
Żle się czuję, cięzko to przechodzę, wiadomo - troche sie tego nazbierało, ale tragedii nie ma, przygotowywałam sie na to psychicznie. A jaki u Was jest problem autorko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paina u chocolat
a mnie zastanawia skad sie biora takie kobiety dla ktorych liczy sie tylko slub:o dalybyscie sie za to pochlastać:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lynet
facet sie nie zawacha i nie odroci, nie pozwoli tak latwo odejsc jesli wie ze to "ta" i nei ma sie co ludzic, ze kolejne lata i czekanie cos zmienia, wrecz przeciwnie, albo...albo, albo daj mi spokoj i szanse na znalezienie kogos dla kogo bedziesz calym swiatem i kto nie wypusci cie tak latwo! Nie bojcie sie kobietki i walczcie o swoje szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
Tak, po ponad siedmiu latach było to dla mnie dość istotne, zwłaszcza,że ten slub mógłby nam pomóc, ale nie chce mi sie tego wyjasniac, podałam link :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lynet
swoja droga tego cisnienia pod oltarz tez nie rozumiem ?? ja tam bede to odwlekac jak dlugo sie tylko da, sila beda musieli mnei tam zaciagnac, nei mam parcia na oltarz, moze dlatego, ze jestem pewna siebie kobieta i nie musze miec zapewneinia w takiej postaci jak slub ale podeszlam swojego wlasnie w taki sposob, chcialam sprawdzic na ile powaxznie mnie traktuje, wybral mnie a ja w nagrode :-) powiedzialam, ze to bylk tylko tes bo slubu nie chce brac :D ale wiem, sprawdzilam go i wiem, ze moge na noego liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paina u chocolat jesteś kobietą? jeśli nie przeszkadzałoby sie że byłabys tylko przez x lat etapem przejsciowym i facet zostawilby cie w wieku trzydziestu paru lat (wiec bylabys stara panna) , to twoja sprawa, nie musisz nikogo krytykowac, za jego poglądy. ja rowniez jesdtem zdania, że jezeli zwiazek do niczego nie prowadzi, to nie ma sensu w nim tkwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
Do lynet... a jak byś się poczula i co dalej zadecydowała gdyby powiedzial NIE co do ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lynet
piszesz, ze po 7 latach..... my po 12 :D i do dzis mi sie tam nie spieszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanawreszcie
co do slubu to mi jeszcze daleko. chodzi o to ze spotykam sie z kims kto chyba nigdy nie byl w powaznym zwiazku. Wiem tez ze ma sporo kompleksow choc zupelnie nie rozumiem dlaczego, mysle ze to ma jakies glebsze podloze. Ja tez jestem zamknieta w sobie, poza tym powiedzialam mu juz na starcie ze mam zamiar wyjechac jak skoncze studia a on jest miejscowy. No ale chyba sie zakochalam. Nie chce zeby to byl tylko seks, gotowa bym byla nawet zostac, tyle ze nie umiem mu tego powiedziec :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lynet
wiesz, ja mam wlasnia ta magiczna 30 bez slubu i dla niektorych jestem stara panna i inne kobiety mysla ze cos ze mna musi byc nie tak bo nikt nei chce ze mna brac slubu :D:D:D:D:D:D:D ale ja sie z tego smieje, bo to on chcial mnei juz pod oltarz zaciagnac kilka razy ale bronIe sie jak moge. co bym zrobila gdyby powiedzial nie? hmmmm, zaczelabym sie powaznei zastanawiac nad przyczynami i ewentualnym odejsciem. taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
do lynet... bardzo odbrze, ze dobraliscie się pod względem kwestii formalizacji związku. Tak, chciałam być z nim blisko, bo od ponad 3ech lat jestesmy weekendowa parą, chcialam też dzięki jego pracy obejśc dla nas parę trudności. Wszystkim życze jak najlepiej, nam nie wyszło, trudno ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
no własnie, wyczuwałam juz coś jakis czas temu, jakąs niepewnoścz jego strony, aż wreszcie zapytałam jak to z nami będzie. Poczułam się dośc nisko przyznam i poszłam w siną dal, mimo,że serce boli jak jasna cholera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lynet
bo mi nie chodzi o ten oltarz czy papierek to byl dla niego test czy jest w stanie zwiazac swoja przyszlosc z emna, rozumiesz? czy mysli o mnie powaznie. na zawsze. chcialam go sprawdzic. i wiem, ze zrobilby to w kazdej chwili a juz na pewno nie pozwolilby mi odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:55 [zgłoś do usunięcia] jusiax paina u chocolat jesteś kobietą? jeśli nie przeszkadzałoby sie że byłabys tylko przez x lat etapem przejsciowym i facet zostawilby cie w wieku trzydziestu paru lat (wiec bylabys stara panna) , to twoja sprawa, nie musisz nikogo krytykowac, za jego poglądy. ja rowniez jesdtem zdania, że jezeli zwiazek do niczego nie prowadzi, to nie ma sensu w nim tkwic. tak jestem kobieta i nie uwazam zeby ktos w wieku 30 + lat byl stara panna :o bez przesaqdy gdzies ty sie na wsi wychowala ui babcia ci takich madrosci do glowy nawkladala? to ze nie mam meza ktoremu musze prac gacie, cerowac skapety i podawac obiad to znaczy ze jestem stara panna i MAM SIE CZUC GORSZA? chyba kobieto upadlas na glowe! a jesli by mi zalezalo na tym slubie oto ostatnia rzecza ktora by mi przyszla do glowy bylo by UPOMINANIE SIE O PIERSCIONEK to wedlug mnie ponizajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lynet
boli.... wierze ze boli :-( ale przestanie :D jeszcze sobie i jemu kiedys za to podziekujesz , zobaczysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ paina u chocolat haha ale czy ja cie obrażam? możesz mieć swoje zdanie, nic mi do tego. nie, nie wychowałąm sie na wsi i uwiez mi 30paro latka to stara panna. nie wiem, skad w tobie tyle emocji i agresji. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanawreszcie
drogie panie zanim zaczniecie sie tu na dobre sprzeczac, czy mial ktos kiedys ztaka sytuacje nie odnosnie slubu tylko zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
No nie wiem, ja jako kobieta chcialabym jednak dostac taką deklarację, tyle się na niego wyczekałam i stęskniłam, że chciałabym stabilizacji. To jest moj osobiste odczucie i przypuszczam, ze każda tak w środku ma o ile jest pewna uczucia do swojego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam. tylko to była znajomosć na odległość rzadko sie widywalismy, ale powiedzialam mu zeby sie w koncu okreslil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanawreszcie
i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lynet
aha czyli wg pani powyzej ja tez jestem stara panna? hehhe no niech bedzie, ze jestem :D ale za to o wiele szczesliwsza niz nie jedna mezatka :P wiec o co chodzi w zyciu? o szczescie czy o tzw normy, bo tak jest bylo i byc powinno a wszystko inne to dziwadla i pewnie nieszczescie... no nie wiem, nie wiem... :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw cos mowil, ze nigdy nie byl w takim zwiazku, ze to trudne, że mu na mnie zależy, że chciałby mnie nazwać swoją dziewczyną, no ale pozniej jakos tak wyszlo, że zostalismy para. mysle ze zdecydował sie na to bo mu na mnie naprawde zalezalo, bywal zazdrosny o mnie itd... wiec jesli facet nie chce sie wiazac, to chyba jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lynett
Autorko, ja na Twoim miejscu zaczęlabym temat o Twojej przyszłosci, konkretnie o tym co dalej po studiach, delikatnie zapytałabym o sugestie z jego strony... co on by zrobil na Twoim miejscu, wrto zostawac, czy moze lepiej wyjechac... jakos tak dyplomatycznie, a jak to nie pomoze, to prosto z mostu i szczerze. Tworzymy cos dalej czy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz, takie mam zdanie. albo inaczej: ja w wieku powyzej 30 bez męza, czulabym sie jak stara panna. nikogo nie oceniam, kazdy ma inne priorytety w życiu. moim celem jest zalozyc dom, szczesliwa rodzine :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×