jestem złą kobieta... złym człowiekiem...

Jestem materialistką - pieniądze sa dla mnie bardzo wazne, nie mam ochoty utrzymywac męża ani chłopaka, ma zarabiac tyle co ja albo wiecej, zeby nic mi nie brakowało. Nie oczekuję prezentow i drogich wycieczek - chce po prostu sie nie martwić, ze nie ma na rachunki albo jedzenie. Już kilku facetow mnie zdradziło w tym facet z ktorym obecnie jestem. On nie wie, ze ja wiem. Na poczatku znajomości prawdopodobnie spotkał się z ex (nie wierze ze oglądali znaczki o 24 w nocy). Odpłaciłam mu sie tym samym. Zdradziłam, nie załuję. Patrzę na wygląd i to bardzo - nie umowie się z facetem ktory mi nie pasuje pod jakimś tam względem - musi byc zadbany i przystojny. Seks? jesli facet nie ma sie czym pochwalić - odpada już na starcie. Nie mam ochoty meczyc się i kombinowac w jakiej pozycji jego członek moze mnie zadowolic. I najlepsze jest to, ze kiedys byłam cichą, niewinną, dziewczyną, ktora była w stanie zrobic wszystko dla faceta ktorego kocha. Poźniej przyszedł jeden, drugi, trzeci, ktorzy zrównali z ziemią, zdradzili, zostawili - przez ich kłamstwa, puste obietnice stałam się taka jak oni. Nie umiem kochac, nie umiem zaufać, patrze na wygląd tak jak oni patrzyli. Facet musi byc dobry w lóżku - ja kiedys nie byłam, wiec ex mnie zdradzał - tydzien po tym jak zaczełam po raz 1 uprawiac seks. Teraz to co faceci noszą w spodniach jest dla mnie jednym z wyznaczników dobrego związku. Wiem, jestem złą kobieta... i pewnie z roku na rok bedize jeszcze gorzej...

taaaaaaa......... ciekawe to :)

Jesteś dobrą kobietą :) tez tak myśle a to co napisałaś to walka o byt :>

a jest ci z tym dobrze?ja sie wcale nie dziwie, powoli robie sie taka sama...a taka bylam dobra, czysta ....a podeptac, rozniesc na butach anielice....

nie jestem z tego dumna ale widze ze w dzisiejszych czasach trzeba byc wredną i zawistną suką zeby sie jakoś utrzymać. Przez wiele lat właziłam w dupe swoim facetom, niemal nosiłam ich na rekach, kłociłam sie z rodziną, przyjaciółmi - dla nich, dla nas. Tolerowałam głupie wybryki az tu nagle pach! jedna zdrada, druga, trzecia... nawet ten aktualny nie jest swiety. Wszyscy się mna interesowali, bo wygląd był dla nich najwazniejszy - nie to co w srodku wiec dlaczego ja nie mam robic tak samo? zal mi kobiet ktore całe zycie sa słodkimi, naiwnymi idiotkami. Zal mi ich, bo odkąd ja mysle jak facet czuję sie o niebo lepiej. Nie płacze, nie jęcze, mam wszystko w dupie.

nie jesteś złą kobietą, jesteś normalną babką, która dba o siebie, jak to mówią "jak sama o siebie nie zadbasz to nikt inny też nie zadba" popieram :)

a poza tym każdy facet tak robi i nie uważa siebie za złego tylko fajnego i nie wyobraża sobie żeby mogło być inaczej...

a poza tym każdy facet tak robi i nie uważa siebie za złego tylko fajnego i nie wyobraża sobie żeby mogło być inaczej... i to sa swiete słowa. Oni nie umowia sie z brzydką dziewczyną ale wymagaja by one kochały ich za wnętrze a nie urode. Sami nie chca klepac biedy, wymagaja intercyzy ale maja zal, ze kobieta chce poczucia bezpieczenstwa, chce miec za co wykarmić dzieci. Zdradzaja na prawo i lewo, bo przeciez kazdy zdradza, bo kobiety tez zdradzaja. Ja nie zdradzałam. Byłam juz w kilku powaznych związkach i nie zdradziłam - do teraz. Po 4 zdradach człowiek nie wytrzymuje. faceci mieli wszystko i chyba to mnie zgubiło - trzeba było być suką i zołzą - moze wtedy nie czuliby się tacy pewni. Mam do nich ogromny zal. Nie kazdy facet jest taki, nie kazdy zdradzi ale ja mam kurwa jakiegoś cholernego pecha do takich typów. Kiedy kumpel powiedział mi, ze jestem zla... ze to wszystko sie kiedys na mnie odbije - a sam ja sie niedawno dowiedziałam od jego ex - pieprzy się z nia co jakiś czas mimo ze od roku ma dziewczynę - ktorą podobno tak bardzo kocha. Coraz trudniej trafić na normalnych ludzi. Aha jeszcze jedno - nie mam kolezanek - bo to wredne, chamskie i wiecznie zazdrosne babksa ktore tylkp patrza jakby tu rzucic kłody pod nogi - kilka juz mnie tak potraktowało mimo ze robiłam dla nich wszystko - od pozyczania kasy, po wspieranie o 4 w nocy, kiedy było im zle. Nie dostałam nic w zamian.

bo faceci to hipokryci :D sami sa zli a oczekują że kobieta bedzie całe zycie słodkim, głupiutkim i naiwnym aniołkiem, ktorego mozna zdeptac, zdradzic, okłamać, oszukać a ten aniołek i tak wybaczy. Nie jestes zła - to świat jest zły.

Nie jestes zła - to świat jest zły. nie tylko Ty jestes zła... 90% ludzi tacy sa.

jestes zła :D ale tak trzymaj!!

Wszyscy jesteśmy egoistami, w mniejszym lub większym stopniu. Tzw. zdrowy egoizm jest potrzebny w zyciu.Jeśli nie krzywdzimy drugiego człowieka nie ma w tym nic złego.

Stachu? zdejmij rajstopy, idź się ogolić, święto dzisiaj

chcialabym miec tyle sily co ty:O

hm ja mam tak jak ty milas na poczatku dziewczyne nsoze na rekach a ona mnie olewa ngidy jej niezdradzilem chyba stane sie taki sam

a tak poza tym, Stachu, ja mam odwrotne wrażenie- że strugasz roszczeniową oszukiwaną skrzywdzoną królewnę cały świat jest zły, wszyscy są źli, mężczyźni i kobiety, więc nie masz wyboru - musisz być zła gówno prawda, nikt nie zasługuje na zdradę,ale bycie zdradzoną 4 razy mnie by zastanawiało koleżanki też są wg Ciebie podłe- może Ciebie nie za bardzo da się lubić w ich ocenie? zacznij od siebie, później dojdź do reszty świata, Skrzywdzone Dziecko cały świat p-ko Tobie, Biedactwo

Nie każdy ma taką konstrukcję psychiczną by takim być, tak postepować. Ale jesli jest Ci z tym dobrze i nie masz żadnych wyrzutów sumienia to ..... żyj jak lubisz. :))

Po cholere cale to zaklamanie? Rob dalej swoje bo Twoje wlasne szczescie jest najwazniejsze! Pozdrawiam! Jacek

zołza - ja nie mam sobie nic do zarzucania oprócz tego ze trafiałam na facetow dla ktorych seks to sport i nie wazne ze jestem na kazde ich zawołanie - wazne ze 5 innych kolezanek chce tez przed nimi nogi rozkładac. Jak wspominałam - jeden mnie zdradził po tygodniu mimo ze dopiero co zaczełam z nim sypiac. Widocznie mało mu było. Inny - zdradził mnie z ex - po 2 miesiącach - nie sypialiśmy ze soba. A co najsmieszniejsze - chciał mnie przeleciec po zareczynach z kolejna naiwną idiotką. Poźniej kolejny, ktory nie mogł sie oprzec napalonym, pijanym kolezankom. I ten ostatni, ktory po rozstaniu z ex spotykal sie z nia na bzykanie. Oj dla kolezanek to ja byłam jak siostra - mam ich wiele, wiele chciało sie ze mna przyjaźnić ale po 3 nieudanych przyjaciółkach, dla ktorych ja robilam wszystko a ktore tylko patrzyły kiedy mi noge podłozyć, wyśmiać, obgadać - mam tego dosyc. Byłybysmy przyjaciółkami do teraz gdyby nie zachowały sie jak skonczone idiotki dla ktorych facet jest całym swatem. Widocznie Tobie sie udaje - ja trafiam na złych ludzi. nie mowie ze kazdy taki jest - jak wyzej juz napsiałam - nie kazdy facet zdradza ale ja na takich trafiam a skoro na takich trafiam to dlaczego nie mam byc taka sama? Oni wybierali mnie pod względem wyglądu - wiec ja robie dokładnie to samo. I mniej boli kiedy ktoś skrzywdzi. Gdybym teraz miala zachowywac sie jak matka teresa - pewnie juz bym sie nie podniosła psychicznie po kolejnym niewypale. Dobrze mi tak - nikogo przeciez nie krzywdze.

nikt nie zasługuje na zdradę,ale bycie zdradzoną 4 razy mnie by zastanawiało a to nie wiesz ze teraz kazdy zdradza ?:D:D mnie tez 2 zdradziło, jeden bo nie chcialam sie z nim bzykac po tygodniu znajomości, drugi, bo miesiąc czekałam :D wybacz ale po takich akcjach człowiek traci wiare w ludzi... ja tez powoli trace i jak mnie moj obecny zdradzi to mu chyba jaja urwe - i jemu i kazdemu kolejnemu :) Poza tym nie kazdy trafia na zakochanych prawiczków lub facetow dla ktorych kobieta jest bogiem. Wiekszość robi to co chce nie patrzac na uczucia innych ludzi. Przykre ale prawdziwe :)

booooooooooeeeeeeeeeeeeeee http://bitwa-na-sniezki.pl/780782

do autorki wiesz czego chcesz!! nie złam sie i nie daj sobą pomiatać i w cale nie jesteś złym człowiekiem.

skoro nic złego nie robisz, dlaczego się tłumaczysz? dlaczego pisząc, jaka jesteś, usprawiedliwiasz się i uzasadniasz litanią nieszczęść, jakie bezbronną nieskalaną owieczkę spotkały? to Ty nie umiesz sobie poradzić z życiem, dokonywać właściwych wyborów, więc uciekasz w łatwiejszą drogę, i wcale dla Ciebie nie tak wygodną to moje zdanie i dla kogo takie bajki o jednej anielicy, siostrze miłosierdzia i złej całej reszcie ludzkości? łatwiej stwierdzić, że z resztą, którą zresztą sama wybrałaś, coś nie tak? zła - nie, nie wiem, że każdy zdradza, moi znajomi najwyraźniej aż tak patologiczni nie są

ludzi, a calkiem złośliwie, to można by powiedzieć, że ciągnie swój do swego.