Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilka86468i

mam dość, wole być sama!

Polecane posty

Gość lilka86468i

Co myślicie o facecie, który niby kocha swoją żonę (ona jest w 5 miesiącu ciąży),on chce urządzić mini party w ich mieszkaniu,ale ona jest przeciwna bo całe towarzystwo pali i nie chce zaszkodzić dziecku, na co on sie obraża i daje propozycje wyjazdu na działkę(kilkadziesiąt km od ich domku).Na działce nie ma warunków dla kobiety w ciąży; brak ocieplenia, brak wody, brak kible.Na tym tle dochodzi między nimi do sporu, on chce tam jechać się napić-ona nie jest za z wiadomych powodów.Po tym sporze on sie ubiera i oznajmia że jedzie na działkę.I sobie pojechał..z parą naszych znajomych.A ja jestem w szoku, nie wierzyłam że to zrobi.Teraz moją jedyną myślą jest to zeby go spakować i pokazac drzwi, kiedy wróci..Sama nie wiem już, rycze,i nie wiem co robić.Co o tym wszystkim myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikka83
lilka a co tu myslec kretyn jakich wiele wspolczuje ci bo sama jestem po rozstaniu zostawil mnie w 3 miesiacu ciazy najgorsze jest to ze kocham go dalej takie niestety sa te zwiazki jutro pewnie bedzie milutki i kochniutki a ty bedziesz szczesliwa to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś Ty taka egzaltowana jesteś? Ciaża tak na Ciebie działa? Facet miał ochotę RAZ się zabawić, a Ty od razu o rozstaniu? Weź się puknij w czoło, kobieto! Chcesz mu wszystko zakazywać, bo jesteś w ciaży? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
no niewiem, ja naprawde chce go spakować, bo tak sie zaczyna, jak już sobie pozwolił na to zeby sobie pojechac na noc, to co bedzie dalej, nie myśle ze mnie zdradza czy coś , ale to jest nie wporządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikka83
jak najbardziej niewporzadku dziewczyno obudz sie! pozniej bedzie tylko gorzej ale znajac zycie nie zostawisz go bo my juz takie glupie i naiwne jestesmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
normalnie nie miałabym nic przeciw, ale wiedział ze tam nie ma warunków i mnie ciągnął na siłe, zrobił mi na złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
nie robił wczesniej takich numerów, tym bardziej jestem w szoku, ale już zaczął i co mam przymknąć oko? to znaczy tyle ,ze ile razy sie z nim nie pokłóce to wypieprzy z domu na noc sie bawić? Teraz na działke sie napic (myśle opic ze bedzie syn-dzis sie dowiedzieliśmy) a potem znjadzie"lepsze miejsca" do zabawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ok fakt zachował się nie fajnie.. ale skoro wczesniej było ok to zastanów się czy warto to przekreślać? ok rozumiem boisz się że w przyszłości to się będzie powtarzać ale pomyśl o tym nienarodzonym dziecku .. ja bym najpierw szczerze porozmawiała, ze jeśli tak będzie postępował to nie widzisz przyszłości bo nie możecie teraz myśleć tylko o sobie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prymityw z Ciebie. :( Facet się cieszy, chce uczcić że będzie miał SYNA (a to ważne w życiu faceta). NIE zamierzał zrezygnować z tego świetowania, wiec się wyniósł (bez Ciebie) na działkę ze znajomymi. Takie proste, a co ciekawsze nic nie wskazujące by sie miało powtórzyć. No chyba, że już po urodzeniu - to też trzeba oblać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
ale ja nie chce być z facetem tylko dlatego ze bede miec z nim dziecko, poradziłabym sobie i bez niego, chodzi o to że przekroczył pewną granicę i ciężko mi jest uwierzyć że stać go było na coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
Pewnie że fajnie ze chciał uczcić, ale nie traktując mnie w ten sposób.Nie miałabym nic przeciwko gdyby normalnie porozmawiał a nie w kłótni oświadczył że wychodzi! To zupełnie inaczej wygląda rozumiesz? Pozatym mam zagrożoną ciąże i w każdej chwili może sie zdarzyć ze bedzie potrzebna interwencja chirurga, a on sobie pojechał 60 km na działkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się stało dzisiaj tak? teraz myślisz emocjami ... ochłoń " prześpij" się z tematem i pomyśl o tym jutro a co najważniejsze daj szanse wytłumaczyć się facetowi i poczekaj na jego reakcje.. rozumiem że nie chcesz być z nim tylko dla dziecka ale chyba łączyło was jakieś uczucie skoro spłodziliście to dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikka83
olej dziada lilka mowie ci szkodzisz tylko dziecku ktorego jeszcze nie ma a jak bedzie to nawet sobie nie wyobrazasz jak to boli i jak caly twoj stres bedzie odbijal sie na malanstwu twu!!!1 hamy zajewane nienawidze tej rasy! napewno dasz sobie rade sama jak kazda z nas samotna ale decyzja nalezy do ciebie powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ciąża jest zagrożona, to co Ty robisz przed komputerem na Kafeterii, kobieto?! Poza tym jak wygonisz faceta, to przecież będziesz w dużo gorszej sytuacji w przypadku potrzeby pojechania do szpitala. Myśl! :P A tak w ogóle, to idź już spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
już pisałam, nie bede z facetem z powodu dziecka, zawsze moge sie przeprowadzić do rodziców i sie nie martwić, a tu jestem zupełnie sama, nikogo nie znam, nawet są siadów nie znam i cholernie sie boje tego pustego mieszkania, a on tak h... zagrał, aż w głowie mi sie nie mieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
i powiem jeszcze jedno ze cały czas liczyłam ze tam nie pojedzie, tylko posiedzi troche u znajomych i wróci do domciu.A ten h... naprawde pojechał, i zadzwonił po 23.00 jak sie mam! Wyobrażacie sobie? szczęka mi opadła i powiedziałam fajnie, to przyjeżdzaj po swoje rzeczy a on że jutro:) słabo? no i potem zadzwonił jeszcze raz i powiedziałam co o tym myśle i jak sie czuje a potem sie wyłączyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie to ma znaczenie
a tam lilka,wg mnie to przesadzasz (ciążowe hormony?) to szukanie dziury w całym,nic by się nie stało,gdyby znajomi popalili przy Tobie jeden wieczór,bez przesady nie chciałaś-facet poszukał innego rozwiązania-a Tobie też źle,zamiast korzystać poki możesz i się jeszcze trochę zabawić to marudzisz piąty miesiąc ciąży to nie jest dziewiąty,ciąża to nie choroba,zebyś musiała miec luksusowe warunki aby posiedziec ze znajomymi,krzeslo,koc,poducha pod plecy i starczy moze tak mu doope trujesz,ze facet miał dosyc? znam takie mimozy,co ze względu na ciążę nie mogły sobie buta zawiązac (tylko i wylacznie dlatego,bo byly w ciązy,a nie,ze utyły,czy cos) weź się w garsc i zastanów się trochę-nie piszę tego złośliwie,ale mam juz troche lat i wiem,ze zycie sklada sie z kompromisow,dla mnie,stojącej z boku Twój mąż mógł miec dosyc wiecznie "cierpiącej" żony,co wcale nie znaczy,ze Cię nie kocha,chciał od Ciebie odpocząć i naładować akumulatory na kolejne 4 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, kobieto, chill^^ Wiadomix zes w ciazy i masz ciezej niz on, ale to nie powód zeby go tłamsic w domu bez powodu. Nie warto trzymac przy sobie faceta, trzeba im dawac luz, tylko wtedy chetnie wracaja. A jak ty o wyprowadzkach mu juz teraz z byle powodu, to ja nie wróże wam długiego pozycia. sama mu sugerujesz ze bedzie miał z toba wiezienie. troche sprytu na boga, i zwaz ze on tez ma prawo do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie to ma znaczenie
dodam jeszcze,że jeśli przy każdej sprzeczce bedziesz kazała mu się wynosic,to nie bedzie traktował Twoich słów poważnie,takie teatralne gesty zostaw na inną okazję widzisz,ze mysli o Tobie,bo dzwoni-nie jest źle,a ta historia może Cię czegoś nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
a niby czego ta historia mnie nauczy? chyba tylko tyle zeby na drugi raz jednak spakować te rzeczy, chodz już sie zastanawiam czy tego nie zrobić póki go nie ma i może wtedy by sie nauczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszok
Jak się z nim nie rozprawisz w jakiś sposób, to podejrzewam, że nabierze większej śmiałości przy następnej okazji. Współczuję ci takiego doopka, który przedkłada wódkę i znajomych nad dobro własnego dziecka i ciebie. Do tego irytuje cię w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszok
Popieprzeni faceci za dużo sobie wyobrażają i do tego mają ogólne przyzwolenie na to, widać to po wypowiedziach tu na forum. Kobieta przez 9 miesięcy nie ma prawa do niczego, a im wolno wiele. Żenada na całego. Nie słuchaj ich, dobry mąż powinien cię wspierać i szanować, a nie wpędzać w nerwy i pozostawiać samej sobie, bo on potrzebuje się napić. Ten twój facet nie dojrzał do roli ojca, jakby tak było, to nie narażał by was na taki stres!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
zgadzam sie z przedmówczynią, dlatego już spakowałam jego rzeczy i nie mam zamiaru z nim dyskutować.Przez tą dzisiejsza akcję nie mogłam nic zjeść, zajarałam fajka i nie moge spać do tej pory.Niech wyp...... Wole być sama niz przeżywać takie akcjie, tym bardziej w ciąży.H.. mu w d... Dziś mi pokazał jaką jest dla mnie podporą i myśle że może być już tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podstawowe prawo psychologii udanego zwiazku ... trzeba sie nauczyc wyznaczyc granice i nie pozwolic nikomu ich przekroczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka86468i
każdy normalny człowiek zna granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wyciągneła jakies inne
konsekwencje, nie koniecznie rozstanie od razu. W końcu facet zrobił to pierwszy raz, skąd wiesz że nie ostatni. Mój facet mi kiedyś wykręcił niezły numer zostawił mnie w barze, nie wiem był pijany bo jakies mistrzostwa leciały i chyba zapomniał o mnie, poza tym numerem jest wspaniałym kochającym facetem. Zrobiłam mu okropną awanturę, potem pogadaliśmy i jeszcze tego samego dnia mu wybaczyłam wszystko. Od tamtej pory go nie wiedziałam żeby pił tak jak wtedy i wciska mu się hamulec, minęło 4 lata i dalej widac że się stara, a ja nie mam do niego żadnych większych zarzutów. A 2 lata temu napisałam o tym na kafe i co mi pisali ludzie, że jestem nieszanującą się kobietą i że on mnie zostawi albo będe z nim nieszczęśliwa przez resztę życia. Troszkę zrozumienia. wiesz nie chcę go bronić bo trochę się zachował nie halo ale sądzę tez że ty trochę przesadzasz. Ile razy urządzacie takie imprezy, ja jak robie imprezę to zawsze palaczy wypraszam na balkon a jak nie miałam balkonu to na klatkę schodową i jakoś nikt nie protestuje a tym bardziej nie powinni protestować jesli kobieta w ciąży. Poza tym z jego strony to też może być różnie, nie wiem jaka byłaś do tej pory, jeśli znajomi do was przychodzili a nagle w ciązy ci się odmieniło to niestety facet miał prawo pomyśleć że ci hormony odwalają. Taka prawda, może nie do końca przemyślał reakcję. Poza tym jesteście małżeństwem i co chcesz zrobić rozwodzić się, "prosze wysokiego sądu mąż zrobił imprezę beze mnie i bez mojej zgody". Może nie od razu rozwód ale pomyśl co twój facet zrobi jak walizki mu wystawisz i jakiej oczekujesz po tym reakcji i czy na pewno taka będzie. Jeśli oczekujesz że wróci z podkulonym ogonem to możesz się przeliczyć i czy tego naprawde chcesz, przecież piszesz że to jego pierwszy numer. W tym momencie bym mu jakos dała za to popalić żeby popamiętał ale nie z walizkami za drzwiami. Co innego gdyby sytuacja się powtórzyła. Jak wróci to powiedz mu jak się czujesz, powiedz mu to że ty prawdopodobnie przez następny rok nie będziesz mogła sobie poimprezować a on sobie tak wyjeżdża ze znajomymi i że jest ci zwyczajnie z tego powodu przykro że cię zostawił. Pamiętaj że każdy popełnia błędy to apropo przekraczania granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×