Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boję się że przyjdą

Boję się, że przyjdą do mnie goście

Polecane posty

Gość boję się że przyjdą

Mam dzisiaj imieniny i boję się, że przyjdą sąsiedzi składać życzenia, a ja nie wyprawiam imienin, sam do nikogo nie chodzę i nie chcę żeby do mnie przychodzili. Jest tylko taki problem, że nie mogę zamknąć drzwi i nie wpuszczać nikogo, bo mieszkam z rodzicami. Rodzicom powiedziałem, że nie chcę nikogo widzieć. Co jeszcze mogę zrobić? Nie wchodzi w grę wyjście gdziekolwiek, bo zawsze wolny czas spędzam w domu i nigdzie nie wychodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie to i ja mam
tez sie boje jak ktos do mnie przychodzi,wogole nie lubie wychodzic do ludzi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnym jesteś człowiekiem
jak to nigdy nigdzie nie wychodzisz ? To jest nienormalne. To po pierwsze. A po drugie to też dziwne z tymi sąsiadami. Do mnie nigdy sąsiedzi nie przychodzili składać mi życzeń. Haha.. Chyba że to jacyś bliscy sąsiedzi, przyjaciele rodziców, ale nawet jeśli to ciesz się że ktoś cię w ogóle chce odwiedzić, bo ludzi którzy nigdzie nie wychodzą, tylko gniją w domach to zazwyczaj nikt nie odwiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się że przyjdą
No dobra, wychodzę czasem do sklepu, do pracy itp. Na imprezy - NIGDY! Byłem za młodu parę razy, ale od jakichś 10 lat nie byłem na żadnej (nawet na Sylwestra). Ci sąsiedzi to faktycznie przyjaciele rodziców, ale ja ich nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie wychodzisz nigdzie
bo nie masz z kim czy nie chcesz? a masz jakichs przyjacioł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie wychodzisz nigdzie
o moich urodzinach nawet rodzina nie pamieta nie mowiac juz o imieninach i sasiadach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry temat
ja tez nienawidze wizyt - jakichkolwiek. do ludzi tez rzadko chodzę, a goście mnie męczą, zaburzają harmonie. jak juz wejda to czasem troche sie rozruszam, ale marzę , zeby wyszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakże
Masz trochę przesrane z tymi sąsiadami :( Dla mnie to zupełnie niezrozumiałe jak można nie zaproszonym iść do kogoś z zyczeniami i na siłę go uszczęśliwiać. Jakoś to będziesz musiał przezyć Autorze, w końcu nie będą siedzieć zbyt długo. Podziękujesz za zyczenia, bo tak należy i wrócą do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się że przyjdą
Nie wychodzę bo: (kolejność przypadkowa) - nie mam gdzie - nie mam z kim - nie mam po co, bo nie lubię imprez Nie mam żadnych przyjaciół, bo wielokrotnie zawiodłem się na ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli przyjda
to neich siedza u rodziców :D ty przyjmij zyczenia posiedz minutke i powiedz, ze dziekujesz ale jestes zajety i pójdz sobie do siebie :D pozdro w koncu to ich znajomi to niech z nimi siedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry temat
a ja nie lubie jak przychodzą, bo zaraz wszystko wyżerają - przyniosą czekoladę z biedronki, a zeżrą za 10 razy tyle. no ale to nie jedyny powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dobry temat
nastepnym razem wyciagnij tez tylko czekoladkę niekoniecznie z biedronki :D i po psrawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
uwielbiam jak tesciowa mi mowi - przyjde do ciebie jutro ok? nie rozumie jak mozna sie komus wpierdalac na chate niezaproszonym ja tam nigdy nie przejmuje sie czy cos zjedza czy nie bo po prostu nic nie daje, skoro ktos uwaza, ze mozna wpadac bez zapowiedzi ja uwazam, ze nie musze miec nic do poczestowania poza kawa czy herbata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry temat
ostatnio przyszla dom mnie kolezanka z dzieckiem, poki mały psuł (autentycznie) zabawki mojego synka, ta czekała na herbate, ktorej ciagle nie podawalam, wiec w koncu wypaliła "Moze w koncu zrobisz mi herbatę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA PIERDZIELEEEE
ALE PIERDZIEL Z CIEBIE..!! :-0 :-0 :-0 :-0 jak ja nienawidze takich zapyzialych typow :-0 :-0 :-0 "nie mam gdzie, nie mam po co" :-0 :-0 :-0 ale, kooorva, zycie..!!! :-0 :-0 :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się że przyjdą
Ja głównie dlatego nie lubię sąsiadów - bo mają dzieci. Podobnie jest z różnego rodzaju znajomymi - jak tylko znajdą sobie drugą połówkę, albo co gorsza mają dziecko - to od razu kończę z nimi kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×