dziewczyna z dzieckiem

Witam. Mam pytanie raczej do facetów. Czy potrafilibyście związać się z dziewczyną , która ma 5 letnie dziecko? Poznałem kiedyś fajną dziewczynę , starałem się o nią ale po jakimś czasie właśnie dowiedziałem się o tym , i nagle jakoś sie wszystko rozpadło , bo jak dla mnie była to bariera nie do przejścia.. Jak wy byście postąpili?

a jaki wiek twoj i jej jesli ma z trzydizesci i ty tez z trzydizesci to spoko ziom mi w tym wieku to juz byla by rybka apropo potomstwa ...

tak, dlaczego nie, szczególnie jeśli jest naprawde sympatyczną osobą, ma poukładane życie, mimo że ma taką sytuacje. Wszystko zależy od Ciebie i od niej...

Moze straciles fajna dziewczyne....ile jest takich bez serca,co pousuwaly ciaze,to by Ci nie przeszkadzalo...?

piszesz ?

Ja bym się i związał o ile młody by mnie nie pogonił ;)

piszę teraz , bo byłem ciekaw waszych opinii. Acha, pytał ktoś o wiek. Ja 24 , ona 22

Dziecko to nie jest jakaś bezwzględna przeszkoda, ale jak ci od początku nie pasuje to nic dobrego z tego nie będzie niestety :P

mam 13miesieczna sliczna coreczke i wlasnie najprawdopodobniej zostalysmy same, nie zamierzam, jednak nawet kogokolwiek szukac...nie chce byc komus ciezarem by byl ze mna z litosci i chowal nie swoje dziecko...a potem mi wypominal...

zależało to uwierz mi przełknąłbyś to dziecko i ciepło je traktował. Poza tym gdybyś się z nią związał to nie byłbyś również żadnym wyjątkiem. Znam po sąsiedzku co najmniej kilka takich par że laska ma dziecko z powodu jakichś błędów przeszłości a normalnie ma faceta i jemu to nie przeszkadza. Okoliczna społeczność postawiła na nich lagę a mimo to mają faceta i on jakoś jest z nią. To może nawet budzić zazdrość bo dużo jest dziewczyn wolnych które nie mają brzemienia z przeszłości a mimo to są samotne, ale jak widać wszystko jest sprawą charakteru. Jak taka suczka z dzieckiem zakręci jakiegoś frajera to nie tylko zaakceptuje dzieciaka nie swojego to jeszcze się będzie nim zajmował. Znam osobiście takie przypadki z życia wśród ludzi wokół siebie

wiesz... różni ludzie , różne charaktery. Ja raczej nie dał bym rady, poza tym jeszcze nie czuję się jakoś gotowy do roli ojca. Pozostaliśmy w układzie koleżeńskim i tak jest dobrze

to kompletnie odpada, po co sie wiazac z glupia gowniara co dawala dupy i nawet nie umiala sie zabezpieczyc, pewnie na imprezie po pijaku nie ma wyksztalcenia, pracy dobrej bo nianczyla bachora, fuj ale 30 latka z dzieckiem to co innego, czy ponad 30, w tym wieku to normalne, ludzie sie zenia albo zyja bez slubu, maja dzieci ale nie zawsze wychodzi

Sorry za stylistykę To miało brzmieć mniej więcej tak: Okoliczna społeczność postawiła na takiej samotnej dziewczynie z dzieckiem lagę a mimo to ona ma faceta i on jakoś to akceptuje i pomimo dziaciaka jest z nią.

Jeśli masz jakieś 22-lata to faktycznie może być ci ciężko, bo ja mówię o przypadkach gdzie ludzie mają jakieś 28 lat w każdym razie dobiegają już do 30-stki. Ludzie w tym wieku mają już faktycznie trochę inne podejście do życia. Człowiekowi się z wiekiem zmienia światopogląd i ewoluuje. W obecnych czasach 22-latek to jeszcze taki świeży dzieciak trochę, który dopiero zaczyna poszukiwać poważniejszych związek, z naciskiem na słowo "zaczyna".

Nie rozumiem co Wam da obrażanie tej dziewczyny.... :o To świadczy o Waszej kulturze. Nikt nie jest idealny. Dobrze,że urodziła ,kocha i wychowuje choć na pewno nie jest jej łatwo. Tym bardziej,że żyje w kraju tak mało tolerancyjnym jak Polska.. Znam przypadki,że dziewczyny powpadały za młodu i tylko na skrobankę było je stać.W tajemnicy przed rodzicami.. :( W takim razie RESPECT przed młodymi dziewczynami,które wychowują dziecko

i pewnie masz bachora od 16 roku zycia to tak gadasz, nie mialas odwagi by problem usunac to sie teraz mecz, no i zapomnij o facetach, zostana ci tylko desperaci ktorzy musza brac takie maloletnie szmaty

NIE

:D Gratuluję kultury wypowiedzi

Nawet jako przegraniec nie chciałbym takiej kobiety drugiego sortu.

nie chce oceniać kobiet z dziećmi, bo różnie się w życiu układa... ja mam koleżankę, która wpadła z obcym facetem...kiedyś była moja zajebista kumpela ale teraz wole się trzymać od niej z daleka...Jej podstawowy strój kozaki,mini,i przykrótki płaszczyk... a i ma chyba jedna zasadę-sypia tylko z żonatymi...a dziecko zostawia z kim popadnie-najczęściej ze swoja pijana matka...

Trzymaqm sie z daleka. Bede chcial dziecko to sam sobie zrobie...