Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ada-85

Po prostu wyszedł.

Polecane posty

Gość Ada-85

Zastanawiam się, co myśleć o zachowaniu mojego narzeczonego. Dyskutowaliśmy. Chciał, bym odpowiedziała wprost na jego pytanie. Nie umiałam odpowiedzieć wprost, a bardziej nie chciałam i próbowałam to uzasadnić. On zaczął się irytować i obydwoje się zdenerwowaliśmy. Odwócił głowę, jakby chciał urwać rozmowę. Powiedziałam: jesteś chory. Po czym on zdenerwował się. Ubrał się i wyszedł nie pożegnawszy się ze mną. (Miał dziś u mnie nocować.) Jakie jest Wasze zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeniewiemm
zależy o co cię pytał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-85
o to kim jest ksiądz. Chciał bym powiedziała w jednym słowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób mu loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeniewiemm
trzeba było odpowiedzieć kapłan i by było z głowy, coś obrażalski ten twój chłopak, ale też nie znamy całego wydarzenia, ja sobie tego nie mogę wyobrazić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
ksiadz to tez czlowiek :D w ogole co to za glupie tematy o ksiezach, nie macie o czym gadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech no i co sie dziwisz
skoro BARDZIEJ NIE CHCIALAS odpowiedziec wprost, to nie miej pretensji, ze sie chlopak zirytowal. sama jestes sobie winna, bo nie umiesz rozmawiac. zaczelas KRECIC, zamiast powiedziec wprost... i tyle, wszystkie kobiety tak robia... niewazne o co pytal. naucz sie rozmawiac z facetami. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-85
Oj mamy. dluga historia i bez sensu o tym pisać. Jak dobrze jeden koles powiedzial, kogo to obchodzi. Wkurzyl mnie i chcialam rozladowac napiece i sobie poklikac. chodzilo o to, ze jego kumpel na naukach przedmałżeńskich mowil do ksiedza proszę pana, o co ten się zabulgotał. Ja stałam po stronie księdza i zaczelismy o tym dyskutować. Powiedzialam mu, że funkcjonują w spoleczenstwi ktore ma jakąś mentalność i nalezy to uszanować itd. Z nami jest tak, ze jak sie nie zgadzamy to nie umiemy uszanowac, ze druga strona moze mniec inny poglad na tę sprawę. W szczególności mnie to się tyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie .... w ogóle
jaki tępy temat....nie no masakra jakaś.... pozdrawiacze dla wszystkich tępych lasek stawiających tępe topiki..... hahahahahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaasneeeee
"Z nami jest tak, ze jak sie nie zgadzamy to nie umiemy uszanowac, ze druga strona moze mniec inny poglad na tę sprawę. W szczególności mnie to się tyczy." no chociaz na tyle dorosla jestes, zeby sie przyznac. a poza tym naucz sie rozmawiac, ktos dobrze powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-85
dwa razy cos napisalam i za kazdym razem wyskakiwal blad logowania, mam dosc trzeci raz mi sie nie chce. ok probuje trzeci raz : Jego kumpel na naukach przedmałzenskich mówil do ksiedza per pan. Tamten sie zabulgował i zaczelismy o tym deliberować. chcialam mu powiedziec, ze w naszej polskiej mentalnosci nie jest pracownikiem a slugą bozym, ale wtedy nie moglam sobie przypomniec tego stwierdzenia i chcialam przekazac jego sens. Przeciez wyszloby na to samo. Ale ten normalnie jakby sie zaciął!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×