Czy ktoś wymysli mądre rozwiazanie dla glupiej sytuacji???

Nie jestem przekonana czy z moim chopakiem sie wszystko dobrze układa, jego rodzice są po rozwodzie i od tamtego czasu mieszka sam z ojcem. z tego co mi mówi jego ojciec to pracoholik i ciagle narzeka na Łukasza i czepia się o byle gówno. A tak na dobrą sprawę te narzekanie zaczęo się chyba od chwili gdy Lukasz przestal kryć ze ma dziewczyne,mam 21 lat. Mam takie wrażenie iż jego ojciec jest o mnie zazdrosny bo "zabieram mu syna" a przynajmniej czas który móglby mu poswiecic. Łukasz i tak stara się nie wracac pozno ,ma prace dorywczą "jeżdzącą" i gdy nawet wpada do mnie do pracy to tylko na kilka chwil bo musi szybko jechac do domu. Jest tez druga kolej rzeczy łukas znie ma stałej pracy i jakos nie wyglada mi aby jakos szczególnie starał się ją znaleść. czy to jest powod złosci jego ojca?? Naprawde mi to przeszkadza. łukasz jest pod jego kloszem. Nawet gdybym chciała zaczac planować slub -nawet zeby odbyl się za kilka lat to Łukasz zapewne balby sie powiedziec dla ojca.Teraz posostaje kwestia jak to by wyszło gdybym pzrypadkiem zaszła w ciąze. Co poradzic?? ja jego ojca nie znam az na tyle by rozmawiac z nim na jakiekolwiek tematy uczuc przewaznie chodze do lukasza kiedy jego ojca nie ma w domu. Lukasz tez nie jest typem ktory pojdzie do ojca i się wyzali, raczej trzasnie drzwiami. Znam natomiast kilku wujkow Lukasza i naprade sie lubimy.Nie wiem jak dotzrec do jego papy aby i on mnie polubił i przestał się wyzywac na łukaszu, po ślubie i tak planujemy zamieszkac u niego bo ma duzy dom a odkad matka i dwie siostry odeszly gora poddasze i polowa parteru stoi pusta."planujemy" to za mocne slowo bo jak mozna planowac bez zgody Glowy domu. Prosze o komentarze.. I jeszcze mnei ejdno męczy : czy Lukasz teraz nie suzka pracy bo jest obibokiem czy z kolei poszedl po tacie i bedzie pracoholikiem jka juz tylko znajdzie prace? nie wiem jak mam sie postawic w tej calej sytuacji.

I nie piszcie nic na temat "pogadaj z wujkami niech oni pogadaja z ojcem" Z wujami sie lubimy ale raczej na mile "dziendobry,ha ha ha ha i dowidzenia"

Hmm znajdź sobie prawdziwego faceta, a nie niedojrzałego chłopaka.. pozdrawiam

ja to widze tak,ze twoj potencjalny tesc martwi sie o przyszlosc syna,a jak do tego jeszcze dolaczysz,to bedzie mial podwojny klopot i mu doby na prace nie starczy...mysle,ze powinnas mu pokazac,ze roznisz sie od twojego chlopaka,ze jestes dojrzala,odpowiedzialna osoba.jesli on dostrzeze w tobie te cechy inaczej bedzie patrzyl na wasz zwiazek...

mysle rowniez,ze jesli ojciec jest po rozwodzie,moze miec wyrobione,zle zdanie o kobietach...wszystkich bez wyjatku...

Taaak, to bardzo mozliwe nigdy nad tym nie pomyslalam. a co do tego ze mam mu pokazac ze ejstem inna.. nie mam okazji Łukasz blokuje mnie przed ojcem, tak jakby boi się ze ojciec zabroni mu spotykania się ze mną gdy za czesto bedzie mnei widział

Ja mam jeden wniosek :) Nie licz na to, że dogadasz się z ojcem. Coś z nim nie tak skoro żona i dwie córki go zostawiły. Zastanów się nad tym. Jedyne wyjście to dążyć do tego by Twój facet pracę stałą znalazł i odczepić się od ojca. I nie oczekuj od tego papy by Was pod swój dach wzioł po ślubie. Skup się na Tobei i Łukaszu a nie na jego rodzinie.

Nie dogadasz się z ojcem. Nabrał awersji do kobiet i boi się ,ze i Ty zmarnujesz zycie synowi . Wiem ,że to glupi odruch ale tak jest. Zapewne rozmawiał z synem o Tobie i wyraził swoje zdanie na ten temat.Łukaszowi napewno na Tobie zalezy ale sam ma cięźko. To trudna sytuacja dla wszystkich ale Ty nic nie możesz zrobić

Ja nie oczekuje zeby wziął nas pod swój dach bo ja sama sie upierm ze chce wyjsc na swoje postawic własny, ale to Łukasz zawsze mówi "mam swoj dom po co mam stawiac nastepny" i wez sie dogadaj. Mi zalezy na nim a nie na jego domu, chciałabym tez zeby jego tata mnie polubil i przyjał do rodziny w razie ślubu

tu nei chodzi o to, że ten facet ma awersję, tylko o to, że on krzywdzi kobiety... uważaj by się syn nei zaraził od niego... dlatego odłączcie się od tatuśka jak najszybciej a nie życie jeszcze z nim planujesz... żona i dwie córki nie bez powodu odeszły od niego!

ojoj córki to nastolatki, poszły z matką a matka znalazla innego i wtedy on popadł w pracoholizm, naprawdę myslisz ze bedzie z nim tak ciezko?? moze by sie nie wtracał?? Zawsze widze taką scene w oczach.. jestesmy po slubie ojciec ciagle namawia go pzreciwko mnie ze robie to xle to zle i tamto i Lukasz w koncu mysli "faktycznie ona jest beznadziejna i zaczynaja sie na mnie wyzywac " myslisz ze to moze byc realne??

nie wiadomo jakimi kategoriami myśli ojciec. Napewno nie czuje sie winny rozpadu małżeństwa i obarcza tym drugą strone. Stąd moim zdaniem ta awersja.Jedno jest pewne- długo będziesz czekać zanim Cię zaakceptuje.

Ciekae czy wogóle się doczekam..:( dziękuje dziewczyny, dałyscie mi do myslenia. pozdrawiam i życzę miłej nocy papa:)

tego nie rozwiąże się za pomocą postów na forum. Musisz poważnie porozmawiać z chłopakiem. Kazdy rodzic powinien zaakceptować fakt,ze latorośl ma partnera.

dobranoc : D i tak podsumowując - dziwie się,że chłopak nie robi nic aby poprawic stosunki.Dlaczego nie przeciwstawi sie ojcu? bo ma ciepełko rodzinnego domu, ojciec do pracy nie goni ,Ciebie zaprasza pod Jego nieobecność. Dlaczego? boi sie ?