Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stultissimus

moja była to kretynka? czy to normalne?

Polecane posty

Rozstaliśmy się jakieś 3 miesiące temu w dość burzliwych okolicznościach. w związku z wykonywanymi przez nas zawodami pojawiła się konieczność napisania do niej na gg. odszukałem więc skasowany wcześniej numer gg, dodałem do listy w celu wysłania wiadomości. Zobaczyłem opis i wymiękłem :| "kiedyś dała bym sobie za pewnego faceta ręke uciąć. i co bym teraz z tego miała?" jakoś tak. Byliśmy razem 6 lat prawie, więc to raczej o mnie mowa. Sęk w tym że w zasadzie nigdy nie dałem jej powodów aby tak myśleć. Na dobrą sprawę nadal nie rozumiem jej decyzji o rozstaniu. Kochałem ją najbardziej na świecie, ciężko było przyjąć taki cios, ale teraz po prostu mi to wisi kalafiorem. Zastanawia mnie tylko czemu ona wymyśla takie bzdety. Wiem, że lubi sobie w internecie, na różnych forach powylewać swoje żale, dowartościować się, nazmyślać jakichś śmiesznych historii o sobie. To co mówi o mnie guzik mnie obchodzi, nie utrzymuję kontaktów z jej znajomymi więc nawet nie wiem jakie rewelacje na mój temat powstały. Ale co mogę szczerze powiedzieć to że nigdy jej nie zdradziłem, zawsze mogła na mnie liczyć, zawsze się dla niej starałem być lepszy niz byłem w rzeczywistości, zawsze starałem sie wspierać ją na duchu i służyć pomocą w różnych sytuacjach. Jeśli ona może powiedzieć o sobie to samo to juz sprawa jej sumienia. Czy to jest kwestia tego, że niektóre kobiety muszą sobie same wmówić, że coś wyglądało w pewien sposób, żeby w to potem wierzyć i się w ten sposób dowartościowywać? Możliwości współpracy poszukałem sobie gdzie indziej :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby ci wisiało
nie pisałbyś teraz o tym na kafe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że to ty jesteś
kretynem żalącym się na forum, próbującym się dowartościować :):D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisales swoja subiektywną opinię... w Twoim mniemaniu byłeś bez skazy. A w jej juz nie . I komu to wierzyc? hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że to ty jesteś
i ona cie rzuciła, bo ja zdradziles i wymyślasz sobie historyjki, bo musisz sobie sam wmówić, że coś wyglądało w pewien sposób, żeby w to potem wierzyć i się w ten sposób dowartościować. i sprzedajesz tutaj kit udając faceta idealnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no racja, jak by mi totalnie wisiało kalafiorem to bym nie pisał. Prawda jest taka że jedyne co mnie zastanawia to dlaczego wypisuje takie bzdety? niczego nie żałuję ani nie zastanawiam się co by było gdyby wówczas stało sie inaczej. Cieszę się życiem. Tylko zastanawia mnie czy to normalne i czy innym też zdarza się wymyślac jakieś głupawe historyjki. *Rozi*: ok, jest to po części moja subiektywna ocena, ale wiem że z czystym sumieniem mogę ją wygłosić. Możesz wierzyć lub nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kumpela przez
jakies 3 lata na 4 lata zwiazku doporwadzala sukcesywnie do rozpadu zwiazku, wmawiala swojemu facetowi, ze kocha inna, ze inna mu sie bardziej podoba, strzelala fochami na prawo i lewo i urzadzala takie jazdy, ze ja na jego miejscu nie wytrzymalabym nawet roku z nia :O kiedy w koncu sie rozeszli (z jej winy zrywali ze dwa razy zreszta), on w koncu powiedzial dosc, to ona zrobila z siebie meczennice i ofiare, porzucona kobiete, ktora nie wiadomo czemu z sercem na dloni poszla do niego a zostala wychoojana ... autorze, niektore kobiety tak po prostu maja, pewnie to cos z psychika, nie wiem, nie chce mi sie bawic w psychologa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koktajl84 nie wiem. mówię sierio. Wszelkie moje późniejsze próby rozmowy olewała, albo potrafiła zadzwonić z bluzgami że nie oddałem jej trzech łyżek, ot cała dyskusja :D Nie chce mi się nawet myśleć o co jej mogło chodzić. Przerosło mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu czy ktos mógł by mi wyjaśnić czy to przypadek jednostkowy czy więcej kobiet tak ma że wymyśla sobie jakieś głupie historyjki o swoich byłych,we własnej świadomości nadaje mu jakieś demoniczne cechy, aż w końcu dochodzi do wniosków że to ktoś na kształt jakiegoś super-szubrawcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie po cześci tylko w całości. Ok, zawsze teoretycznie zakładam, ze bylo tak jak autor(ka) napisał(a). Skoro tak Cie to nurtuje , po prostu ją zapytaj. Kobiety lubią zabłyszczec, zreszta kto nie lubi? a to , ze niektorzy lubia podkoloryzowac i pozmyślać to już ich osobista sprawa i cecha. Widocznie Twoja byla ma takie skłonności. Ale wiem, ze tak robia osoby zakompleksione, czesto samotne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w podobnej sytuacji jak ty tylko ze to mnie facet rzucil po 6 latach.. i wiem jak to boli. mi do konca tez nie podał jakis SENSOWNYCH i konkretnych powodow dla ktorych zrywa ze mna. Choc po kilku miesiacach dowiedzialam sie: poznał inna ba! spodziewają sie juz dziecka i mi tego nie potrafil powiedziec prosto w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zadnych historyjek wymyslac nie musialam :) Sam siebie okreslil i nic wiecej dodawac nie musialam, poprostu jest mi go szkoda i żal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
wcześniej nie zauważyłeś u niej skłonności do zmyślania? może jest mitomanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siajfdisfjsdoig
Mi sie wydaje, ze ma jakies zaburzenia osobowosci czy inne takie :P Nie przejmuj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×