ŻYCIE Z WŁOCHEM-jego rodzina

Italiana, nie rozwiedzie sie, bo zostanie doszczetnie splukany, a wtedy zadna laska na niego nie poleci:D We Wloszech facet musi zostawic zonie mieszkanie, placic alimenty na dzieci i na zone jesli nie pracowala, wiec oni wola po cichu sobie ciupciac i podtrzymywac obraz super udanej rodzinki przed ludzmi.

sun przeciez tu nie chodzi o narodowosc, czy normalne jest dla ciebie jechanie do nieznajomego kolesia na drugi koniec polski ? podejrzewam, ze nie, podejrzawam takze ze autorka tez by nie pojechala do polaka, duza czesc polek ma taka mentalnosc, ze po przekroczeniu granicy nogi im sie same rozkladaja i kazdy kto byl na emigracji dobrze o tym wie

Widze, ze nie zrozumialas, ale to nic, dajmy juz temu spokoj, bo sie i tak nie dogadamy

zwariowałaś.. Ty naprawde zwariowałaś :O jeżdziłam do polaka zanim poznalam włocha ale słabo nam sie układało, z resztą nie ważne.. nic o mnie nie wiesz tak na dobrą sprawe mieszkałam z Nim prawie miesiac wiec troche tez zdazylam go poznac..malo bo malo ale bylo i jest mi z nim dobrze

mieszkałam z Nim prawie miesiac wiec troche tez zdazylam go poznac Wow, to zmienia postac rzeczy, na pewno DOGLEBNIE go poznalas:D

Skupiłam się raczej na poznaniu Jego charakteru i sprawdzeniu jak zachowuje się na codzień a nie tylko jaki jest w łózku krytyczko

raczej to on ciebie poznal doglebnie :D

Dobra spadam bo szkoda czasu, paaa :-)

a dlaczego sie nie dogadamy? ja szanuje twoje zdanie i twoje doswiadczenia, bo na pewno wiesz wiecej, bo tam zylas. ale nie wmowisz mi ze wszyscy oni tacy sa i ze 8 na 10ciu jak obliczylas. skad wiesz? a co do tych polek co rozkladaja nogi- to chyba jakies malomiasteczkowe dziolchy bez jezyka i ambicji, co leca na ciemna cere, bo normalna szanujaca sie kobieta, wyjezdzajac do innego kraju sie tak nie zachowuje, to chyba jasne

paaa i zycze powodzenia w europejskich wojazach niech twoj tylek pozna cala europa

"bo normalna szanujaca sie kobieta, wyjezdzajac do innego kraju sie tak nie zachowuje, to chyba jasne" no widzisz a nasza bohaterka niestety tak sie zachowuje...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3813900 dziewczyny, ciekawy topik o mieszanych zwiazkach, radze spojrzec:) katrina, co do autorki, wiesz.. kazdy ma swoje zasady, jedni ida do lozka po miesiacu, po dwoch sie zareczaja, a inni 9 lat sa para a potem miesiac po slubie sie rozwodza.. takze tu nie mozna tak latwo autorki oceniac, zreszta niech sie sama przekona, tylko mowie- niech bedzie ostrozna..

http://wiadomosci.onet.pl/1584103,2678,kioskart.html troszke pasujace do tematu

Jeszcze na sekundke wpadłam żeby powiedzieć, że ja poszłam do łózka z moim Włochem dokładnie po roku ...a spotykalismy sie normalnie w roku... więc chyba puszczalską suką nie jestem :-) a teraz lece.... ;-)

wiadomo ze sa takie przypadki i to zjawisko na coraz szersza skale, ale o czym my tu mowimy? bo w temacie nie bylo o kupowaniu żon, tylko o znajomosci z wlochem:) ano chyba ze mowimy o tych polskich dziolchach co to o nich wspomnialam. ja osobiscie balabym sie zwiazac z kims, z kim dziela mnie ogromne roznice kulturowe czyli z muzulmaNINEM lub afrykanczykiem, natomiast troche co innego obcokrajowcy mieszkajacy np w uk czy francji od urodzenia, bo wiadomo, ze w duzej mierze przejeli styl zycia tamtejszy

hehe dobre, no po roku od poznania czyli na drugiej wizycie :D:D zaraz na potrzeby tematu okaze sie, ze widzicie sie w weekendy :D

dobra, po prostu ile par tyle przypadkow i opinii i tyle i nie ma co sie klocic;) no ale fakt, czesto bywa tak ze polki sie pakuja nie widzac sygnalow ostrzegawczych nie znajac dobrze kolesia i jego rodziny itp milosc bywa slepa:/

chyba się nie udało pojechac bo gnije we Wrocku :D

Ludzie ale Qrwa glupoty piszecie chyba wypooowiedzialy sie tu same polki ktore siedzialy pare lat we wloszech byly z wlochem i zostaly mocno zranione ..... co za glupoty.... ja jestem z wlochem od paru lat mieszkamy razem jest z***biscie !! rodzina tez wspaniala !!