Odbijam sobie za dziecinstwo. Tez tak macie?

a skarpetki mam wszystkie w kotki i z napisami kolorowe,po domu noszę.Czasem jak nikogo nie ma w domu,idę do sklepu kupuję jakiś łakoć i wcinam po kryjomu,opakowanie palę w piecu.W dzieciństwie marzyłam o bizuterii,a rodzice mi nie kupowali,chcociaż wszystkie koleżanki nosiły,ja nie dostałam na przyjęcie nawet...teraz kupuję sobie często pierścionki,kolczyki,wyszukuję w internecie,a potem raz założę i lądują w szkatułce...tyle razy sobie obiecywałam,że więcej nie będę kupować,że szkoda kasy

a ja cie rozumiem... teraz skoro cie stać i jest to dostepne to czemu nie skorzystać...często rodzice tak robią, kupują dzieciom to co sami chcieliby mieć!!! a uzywaj- umrzesz i powiesz że nigdy nie rysowałaś fajnymi kredkami??? każdy ma prawo. Baw sie a co!

he he, jestem z wami! Mam 38 lat, ale tutaj to chyba bez znaczenia, prawda? Slodycze mnie nie interesuja, kolorowanek nie lubie ale komiksy...mmmmm uwielbialam je jako dziecko. Prenumerowalam "Swiat Mlodych" i pamietam, ze we wtorki, czwartki i soboty bieglam do skrzynki po swizutki, pachnacy farba drukarska KOMIKS NA OSTATNIEJ STRONIE. :) Uwielbialam to, smakowalam kazdy odcinek, rozkoszowalam sie tym, ze jest to w malych dawkach. Kajko i Kokosz, Kleks, Smok Diplodok, Tytus, Zbojcerze... Kolekcjonowalam wszystkie numery. Teraz oczywiscie czytam sobie stare komiksy :) Kocham tez Thorgala... Inna moja namietnosc to kreskowki. Uwielbiam. Nie znosze filmow dla doroslych, trudnych, smutnych, dretwych i pelnych problemow. Kocham filmy animowane, ogladam je dla odprezenia. Shrek, Planeta Skarbow, Ratatuj, Bold, Mulan, mnostwo tego jest. Dobrze, ze mam dziecko, ktore jest swietna przykrywka dla moich sklonnosci :) Czy ma ktos tu takiego swiraska jak ja?

najstarsza,pamietam niestety lata 60 i odpusty,ktore odbywaly sie na Brodnie przed cmentarzem.Byly takie stragany ,gdzie mozna bylo zagrac w :bociana" i wygrac domek szklany z brokatu !!!To bylo cudo !!Do dzis kupuje "skorke panska" - pod cmentarzem.

mój mąż ma świra na punkcie bajek,nie mam mu za złe,rozczula mnie to

a dziś kupiłam 2 anioły i obrus w święte Mikołaje -słodkie

ja też pamiętam pewexy miałam tylko jedną matelowką barbe taką właśnie z pewexu. Ale kuzna mi ją zniszczyła. dziś jestem posiadaczką 4 kolekcjonerskich barbie holidys i 5go modelu dokładnie takiego jaki zniszczyła mi kuzynka ;p

pod cmentarzem :) i taaaaki ogromny okrągły stół o kręciło się czymś, już nie pamietam czy stołem czy tylko taką listwą :) ale to były czasy