KTORA MA PROBLEM ZE ZNISZCZONYMI WŁOSAMI??? PO PROSTU WEJDZ

prostowałam włosy przez dwa lata, suszyłam je po codziennym myciu, używałam lakierów i pianek do włosów. moje włosy po pewnym czasie stały się kupą siana - nie układały się wcale, były spalone i ogołem wyglądały okropnie. pewnego dnia na początku lipca (czyli nie całe pół roku temu) powiedziałam sobie KONIEC. wyeliminowałam moje złe nawyki a wprowadziłam nowe - dobre. teraz z czystym sercem mogę powiedzieć ze mam świetne włosy i mowi mi to wiele osób. jesli chcecie się dowiedzieć jak doprowadziłam włosy do zdrowia podniescie a ja z miłą chęcią podzielę sie wiedzą :D

dziel się. poczytam sobie...

ja też :)

ja tez poczytam

Pierwszym krokiem do poprawienia kondycji moich włosów było stuprocentowe odstawienie prostownicy. Suszarki również przestałam używac, chyba ze w nagłych wypadkach podsuszam lekko włosy ale zdarza się to bardzo zadko. wiem ze na początku jest bardzo trudno obejsc się bez tych dwóch przedmiotów. ja byłam wręcz od nich uzalezniona, ale motodą małych kroczków dałam radę. prostownicę i suszarkę schowałam w kąt. następnym etapem było okładanie włosów maseczką z żołtka i olejku rycynowego. maseczkę tę w ciągu wakacji robiłam co 3 dzien, teraz zbytnio nie mam czasu więc robie raz na 2 tygodnie. maseczka ta sprawia ze włosy szybciej rosną i stają sie zdrowsze. wazne jest tez aby nie myć włosów w gorącej wodzie, tylko w letniej. letnia woda zamyka cos tam w strukturze włosa i dlatego stają się one gładsze. zwienczeniem tego wszytskiego stała się ta odzywka do włosów http://dcdpaznokcie.pl/sklep/images/zdjecia_produkty/3627STAPIZsilkMASKA1000ml.jpg stosuję ją codziennie. Moje włosy dzięki powyzszym zabiegą zyskały blask, objętość i zdrwy wygląd