Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylka29

jak oszczędzacie?

Polecane posty

Gość motylka29

mam 29 lat i przyznam, że jeszcze nie zaczęłam jakoś na poważnie oszczędzać :) ostatnio zaczęłam o tym myśleć i chyba najwyższy na to czas, tylko nie wiem na co się zdecydować, zwłaszcza że spłacam kredyt i nie dysponuję jakimiś kokosami którymi mogłabym obracać. no ale patrząc na tę całą aferę z ofe, zusem srusem, to myślę że czas zacząć myśleć o emeryturze... tak więc pytanie - jak wy oszczędzacie i z jakim skutkiem? co polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co myśleć o emeryturze. Oszczędzam ale na teraz, a nie na starość. Kiedy pieniądze do niczego się nie przydadzą. A jak? Dość ryzykownie. Inwestując i bawiąc sie akcjami na giełdzie. Polecam. Zabawa gwarantowana a jaka adrenalina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muska s
Ja mam trochę pieniędzy na lokacie, ale te procenty z lokaty to są śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa
u nas oszczędzaniem zajmuje się mój małż, ja kompletnie nie mam do tego głowy ;) inwestuje w jakieś papiery czy akcje, ale co dokładnie to ci nie powiem. trochę przejechaliśmy się na kryzysie, ale nasz doradca twierdzi, że w dłuższej perspektywie nie można na tym stracić, no zobaczymy. właśnie, może byś się do jakiegoś doradcy wybrała? powinien ci coś dobrać do twoich dochodów i oczekiwań, my korzystaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto zainwestowac w akcje, spolek ktore osiagnely dno, od ktorego rzecz jasna sie odbija wierze w to i jestem pewna ze tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marryr
Też byłam u doradcy i myślę że warto, oczywiście jesli doradca jest kompetentny, bo sporo sie słyszy o naciągaczach niestety. Osobiście sądziłam że wiem trochę o inwestowaniu, ale okazało się to kroplą w morzu jak przyszło co do czego :) Facet doradził mi jak rozłożyć pieniądze między różne formy oszczędzania, tak jest bezpieczniej bo jak jedno szlag trafi, np. bank czy spółkę, to zawsze masz jeszcze środki gdzie indziej, w sumie logiczne. Obecnie pakuję oszczędności w obligacje i wpłacam miesięcznie po 100 zł na różne fundusze. Mam nadzieję że coś z tego będę miała na koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myz z mezem mamy rozlozone oszczednosci - czesc na funduszach akcyjnych, czesc na funduszach pienieznych, koncie oszczednosciowym mysle, ze wazna jest dywersyfikacja oszczednosci - zeby nie stracisz wszystkiego na raz na kryzysie tez troche stracilismy ale juz sie odbijamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylka29
trochę mnie przeraża prawdę mówią giełda, nie znam się na tym zupełnie, może rzeczywiście powinnam z kimś o tym pogadać... Marryr, a co to za doradca? i skąd? możecie mi kogoś takiego polecić w warszawie/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałQ
Ja nauczylem sie oszczedzac po przeczytaniu ksiazki pt Droga do finansowej wolnosc. Bardzo fajna ksiazka jest tam duzo rzeczy opisanych o naszych wydatkach glupich i nie glupich itd bardzo ja polecam zaczynalem od zera zero oszczednosc itd po dwoch latach od przeczytania tejze ksiazki mam dobry samochod oszczednosci kolo 60tys.i postepoje wedlug zasad zawartych w tej ksiazce i pomyslow inwestowania i oiszczedzania o ktorych pisze autor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cococafe
ja też obligacje 500 zł na miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marryr
mnie doradza pan Wojciech Kopacz z firmy Aviva Investors, też jest z Warszawy, więc jak chcesz namiary to pisz, zresztą w googlach też go powinnaś znaleźć bo swego czasu próbowałam sprawdzić co to za człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMarryr
czy 100 zł to nie za mało żeby coś zaoszczędzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda suma jest dobra ale 100 zl miesiecznie to raczej za malo zeby sie bawic na gieldzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Oszczędzam ale na teraz, a nie na starość. Kiedy pieniądze do niczego się nie przydadzą." niom. na starość dostaniesz 600zł emerytury (bo tyle sie prognozuje obecnym 30latkom, młodszemu pokoleniu jeszcze mniej!) i bedziesz sie modlić o te pieniądze ktore moglas zaoszczedzic... żeby starczyło na opłaty, na jedzenie, na leki, na życie z jakąś resztką godności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cococafe
oszczędzając przez 30 lat po 500 zł wyjdzie około 160 tys. przechodzimy na emeryturę potrzeby i rachunki się nie zmieniają przykładowo pożyjemy jeszcze 15 lat emerytura 1000 zł a z oszczędzania przez lata będzie 1 tys. zł nadwyżki to jest śmiesznie mało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×