Lady Luna 0 Napisano Listopad 13, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikikiooo Napisano Listopad 13, 2009 ja zmagam się 4 lata i nic :( :( :( wpadam w coraz większą depresję,mam myśli samobójcze..to tyle,bo widzę,że nikt nie raczy Ci odpisać! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lalulo Napisano Listopad 13, 2009 My zmagamy sie już od 1,5 roku. Koszmar:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka83Ś 0 Napisano Listopad 14, 2009 My od ponad roku i też nic :( Rozpoczęliśmy leczenie (słabe wyniki nasienia męża) i czekamy na cud, bo podobno ciężko poprawić nasienie. A Wy dziewczyny robiłyście jakieś badania? Jest jakaś przyczyna??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Luna 0 Napisano Listopad 14, 2009 My staramy się 16 cykl :( Jeszcze kilka miesiecy wszystko było niby w porządku: monitorowana owulka, komórki dojrzewały i pękały tak jak powinny, nasienie w porządku. Potem zrobiliśmy sobie przerwę z lekarzem bo braliśmy ślub :) Ale po powrocie do lekarza okazało sie, że nie jest już tak różówo. Najpierw niby niepękniete jajeczko w lewym jajniku dostałam proverę a potem duphaston nic nie pomogło a co więcej w 2 tygodnie "dorobiłam" sie torbieli na prawym jajniku wielkości 4.5 cm:( I to wszystko niby o endometrialnym charakterze.... Zasatanawiamy sie nad zmianą lekarza ten nasz niby najlepszy w mieście ale działa chyba za wolno zmiast kompleksowo zlecić wszystkie badania. Boję się, że w końcu zniszcza mi się jajniki:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Luna 0 Napisano Listopad 14, 2009 Rozpoczęłam ten temat z nadzieją na usłyszenie czegoś pozytywnego. Czy na prawdę nikomu nie dało sie po długim staraniu? Ciesze sie, że się odezwałyście kobietki. Może ktoś tknie w nas nadzieję. A u was zdiagnozowano przyczynę niepłodności :kikikiooo, lalulo? A u Was Agnieszko nie można przeprowadzić inseminacji? U Ciebie wyniki w normie? Myślicie o invitro? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikikooooooo Napisano Listopad 14, 2009 u mnie 4 lata temu -usunieto laporoskopowo torbiel endomtrialna,niedano wylyzeczkowano bardzo przerosniete endometrium! I tak zyje sobie-niby wszystko ok,ale niestety nic! Owulacje mam ksiazkowe-mierze temp i obserwuje sie,wiec naprawde nie wiem o co biega.Nasienie tez w normie.Czeka mnie jeszcze hsg,ale nie licze juz na cud!Juz i tak wpadlam w depresje! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka83Ś 0 Napisano Listopad 14, 2009 Lady Luna, no właśnie musimy poprawić nasienie to wtedy będzie szansa na inseminacje, bo tak to nie ma sensu.A u mnie póki co, wszystko dobrze. Chociaż znając moje szczęście to jak u męża się poprawi to u mnie coś się spieprzy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka83Ś 0 Napisano Listopad 14, 2009 przez dwa tyg można się torbieli nabawić? Chyba ten Wasz lekarz ślepy był, bo to aż niemożliwe... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość upuppuu Napisano Listopad 15, 2009 upupuppu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Luna 0 Napisano Listopad 15, 2009 kikikiooo to jestesmy w podobnej sytuacji, ja też miałam 3 lata temu laparoskopie z tego powodu. Mysle sobie, że może problem tkwi w niedrożności jajowodów.. Agnieszko tez sie dziwię, że tak szybko mi "to" urosło, ale sama widziałam, że po był tam tylko mały dojrzewajacy pęcherzyk a po 2 tyg taaaakie coś:( Dziewczyny leczycie się u zwykłego ginekologa czy jesteście pod opieką jakiejś kliniki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Luna 0 Napisano Listopad 15, 2009 Czy któras z Was słyszała o leku :"Danazol"? Ja własnie to biorę. To lek na endometrioze. Boje sie go brać po przeczytaniu ulotki:( Same skutki uboczne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka83Ś 0 Napisano Listopad 15, 2009 My się leczymy u androloga, ginekologa w Poznaniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Luna 0 Napisano Listopad 16, 2009 Ja zastanawiam sie czy nie lepiej udac sie do specjalitycznej kliniki. Gdzie zrobia nam kompleksowo wszystkie mozliwe badania. Bo boję się upływającym czasem. W końcu jajniki nie są ze stali:( Tylko te koszty. A co myślicie o invitro? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikioooooooo Napisano Listopad 16, 2009 lady Luna?A czemu masz brac Danazol??ja nie mam endo,a tez mialam torbiela??Od 4 lat u mnie cisza..a u ciebie jak to jest?moze klamie lekarz! Ja lecze sie u swietnego specjalisty,ale po hsg jak nic nie wyjdzie,wybieram sie do kliniki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Babuh Napisano Listopad 16, 2009 4lata..Udało sie jak przestaliśmy się starać.. jak ujęła moja mam "Kinder niespodzianka" ;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Luna 0 Napisano Listopad 17, 2009 kikioooooooo jak miałam 2 (nie 3 jak wczesniej pisałam) lata temu usunietą tą torbiel do na badaniu histopatologicznym było napisane, ze to torbiel endometrialna i wtedy ten sam lekarz nic mi o endometriozie nie wspominał. jeszcze tego lata było ok. prznajmniej wg usg. Teraz hyba we wrześniu gin znalazł mi cos na lewym jajniku, najpierw mówił, że to niepękniete jajeczko i dał mi na proverę po miesiącu okazało się, że to się nie zmniejszyło, w prawym niby było dojrzewajace jajeczko, gin dał mi duphaston i kazał przyjśc na kontrolę jescze przed @ i wtedy okazało się, że w parwym jajniku też coś jest. No i gin wyjechał z tą endometriozą :( Dziwie się go nie mam żadnych objawów... żadnych bóli podczas @ (kiedys czasami brałam tabletkę ale teraz nie potrzebuję), krwawienia nie obfite..No i dziwi mnie szybkosc z jaką urosła ta torbiel na prawym jajniku...Tez myśle o jakiejs klinice, ale pojęcia nie mam gdzie sie udać:( Jestem z kujawsko pomorskiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Luna 0 Napisano Listopad 17, 2009 skąd mi sie to "hyba" wzięło :) ? Chyba - oczywiście:) Babuh - narescie jakas pozytywna wiadomość:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Listopad 17, 2009 My staralismy sie ponad 5 lat. Pomogla nam dopiero specjalistyczna klinika nieplodnosci i odpowiedio dobrane leki. Po 4 miesiacach leczenia u nich bylam w ciazy. Ja mam pcos. Mysle, ze powinnas sie udac do kliniki, a rady gdzie moze poszukaj tu: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Kliniki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Luna 0 Napisano Listopad 17, 2009 Surfitka a w czym był problem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach