co robic? walczyc o milosc?

czesc. zerwalem z dziewczyna juz chyba z pol roku temu i teraz to do mnie dotarlo. powodem byla jej zazdrosc. chodzilismy ze soba 4 lata. ona mnie kochala bez pamieci no i ja tez bylem zakochany ale to jakos gaslo. wykanczaly mnie tel 10 razy w ciagu dnia a moze wiecej zero swobody kazdy moj krok byl skanowany przez nia. to mnie doprowadzalo do szalu i w koncu do zerwania. poprostu odetchnalem. przez jakies 4 miesiace nie odzywalismy sie do siebie i nagle klops. tak jakbym sie na nowo w niej zakochal. mysle o niej dniami i nocami i nie moge przestac. ona ma juz innego chlopaka ale caly czas mi mowi ze mnie kocha i nie mozemy byc razem ze na zawsze zostane w jej pamieci. pisze ze jest teraz szczesliwa i ze juz nie chce ze mna byc ale daje jakies dziwne znaki ktore doprowadzaja mnie do szalu. probowalem juz wszystkiego ale wszystko na marne. nie chce mnie slyszec widziec i tylko pisac mozemy. co robic? dac sobie spokoj czy dalej walczyc i jak? wszyscy ktorzy znali ja mowia daj sobie spokoj bo widzieli jaka byla ale ja czuje ze ja kocham a moze to zludzenie? sam tego chcialem a dlaczego jest mi zle? prosze o pomoc

hej, daj sobie spokój i daj sobie szansę na nowy związek

wiesz, ja mysle ze daje ci jakies znaki i nie chce sie spotkac tylko pisac dlatego, bo lubi byc adorowana, chyba kreci ja fakt z ty jeszcze na nia lecisz i sama dlatego odkreca ta sytuacje