Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia 38

bardzo proszę o radę,moją córkę poniżają w szkole

Polecane posty

JESZCZE RAZ: i nikt tu nie mówi o przypałowym nastraszeniu TYCH GÓWNIARZY przed samą szkołą...tylko za jakimś winklem... jak się ma takich speców od takiej roboty...to oni wiedzą jak z tym działać...a mogę wiedzieć w jakim mieście to sie dzieje? Pomyliłam się...:) sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 38
to znaczy nie będziemy ich straszyc pobiciem, ale trzeba powiedzieć żeby odpieprzyli sie od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z jakiego województwa jestes? :) wiem że to mało prawdopodobne,że piszemy z tego samego miejsca, ale różnie to bywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 38
mój brat swoi sposobem bycia wzbudza w innych respekt,to znaczy jest normalnym człowiekiem,tylko bardzo pewnym siebie,odwaznym i w kazdej sytuacji wie co powiedzieć i ten wyraz jego twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 38
może swego brata poproszę o pomoc,jestem z centralnej Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrtidd
ja bylam przez trzy lata gnebiona psychicznie w gimnazjum. Nauczylo mnie to jednego- ze w okrutnym swiecie tylko mocni maja swoje miejsce, slabych zawsze wypychaja z szeregu... w liceum z nikim sie nie zaprzyjaznilam, uczylam sie najlepiej jak potrafilam, ale przy tym nikogo do siebie nie dopuszczalam. bylam chyba jedyna dziewczyna z mojego rocznika, ktorej nie wezwano na ''sparing'', bo ...BANO SIE JEJ! kiedys uslyszalam, jak w szatni jedna dziewczyna mowi do drugiej : '' ona odstrasza samym spojrzeniem, jest takie puste i mroczne, jakby nic dobrego jej w zyciu nie spotkalo''. to wtedy zaczelam unikac ludzi juz calkiem na serio. po maturze dostalkam sie na dobre studia, na trzecim roku znalazlam prace w biurze tlumaczen, gdzie pomagalam i przyuczalam sie do zawodu. mialam chlopaka przez dwa miesiace. zerwal ze mna, kiedy gotowa bylam pobic faceta, ktory pijany tracil go i zwyzywal... probowal mnie odicagnac... wiem, ze robil to z troski, ale ja wzeialm to za tchorzostwo i powiedzialam mu to... udawalam sama przed sobaz ze jestem silna i nikogo nie potrzebuje... teraz mam 27 lat, mam dobra prace, wielki dom i dwa grozne psy... i jestem samotna... nie pozwol, zeby twoja corka skonczyla tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała tamponiara
Nie idz do wychowawczyni, ale do dyrekcji, a jak to nie poskutkuje, to idz ejszcze raz do dyrekcji i nastrasz ich kuratorium/policja - przestrsza się. W szkole dzieci maja być bezpieczne. Ja bym nikogo nie nasyłała, bo może być właśnie tak, że to oni poźniej będa ofiarami, a Twoja córka agresorem. W gimnazjum mojemu bratu dokuczał jeden typem, kopał, wyzywał, bił, w koncu, za przeproszeniem brat mu przyjebał, po mniej więcej roku znoszenia zaczepek. Niestety chłopak przegryzł sobie warge i co? To mój brat miał poźniej problemy, bo zbil, bo nie powiedział, ze ktośmu dokucza (owszem mówił wychowawczyni, która nic nie zrobiła). A w domu dowiedzielismy się, ze miał takie porblemy dopiero po tym incydencie, miał kuratora później. Ostatecznie to on był agresorem a tamten zaczepialski biedna ofiara... Co najśmieszniejsze dzisiaj sa bardzo dobrymi kumplami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha...ja mieszkam bliżej morza:) mam nadzieję że jakoś to będzie i przestaną gnębić Twoją córkę:) ale w średniej szkole to juz sobie niech nie daje...choćby miała mieć liczne uwagi w dzienniczku!!!! ;) to już nie są zwykłe szkoły...to szkoły przetrwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 38
z dużego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała tamponiara
ingrtidd Chyba się Ci coś pomyliło, gdybyś skończyła gimaznjum to miałabys maksymalnie 23 lata (86 rocznik), chyba, że miałas wczesniej problemy z nauka i te 4 lata 'kiblowałas'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 38
bardzo dziękuję wszystkim za porady , dzieki nimjest mi odrobinę lżej na sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do biała tamponiara: a czy ty wiesz że to już nie czasy w których uczniowie srali w gacie przed dyrektorem i nauczycielem.... :) teraz nastały czasy gdzie uczeń niema nawet do nauczycieli....potrafi go nawyzywać a nawet pobić!!!!! to nie jest przedszkole ani podstawówka tylko gimnazjum i większość nauczycieli boi się uczniów...bo np jeden taki wybije mu szybę w samochodzie.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do biała tamponiara: a czy ty wiesz że to już nie czasy w których uczniowie srali w gacie przed dyrektorem i nauczycielem.... teraz nastały czasy gdzie uczeń niema nawet szacunku do nauczycieli....potrafi go nawyzywać a nawet pobić!!!!! to nie jest przedszkole ani podstawówka tylko gimnazjum i większość nauczycieli boi się uczniów...bo np jeden taki wybije mu szybę w samochodzie.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą chyba oglądacie tv i wiecie co dzieje się w tych czasach,jak to uczniowie z gimnazjum potrafią poniżyć nauczyciela, :) i jak to nauczyciel potrafi udawać "ślepego" jak dzieję się komuś "krzywda" w szkole, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała tamponiara
do liszaj no chyba dlatego napisała, zeby szła do dyrekcji i nastraszyla konsekwencjami, rozmowa z wychowawca i bachorami nie odniesie skutku! Wtedy dyrektor sie zajmuje juz tymi gagatkami, najpierw ingeruje u rodzicow, policja. To akurat mowie z mojego doswiadczenia, bo była u mnie w szkole taka sprawa, jak chodzilam do liceum. Jak się dyro wystraszyl konsekwencji to od razu problem rozwiazał... A to, ze dzisiejsze bachory sa potworami, to sobie doskonale zdaje z tego sprawe, bo tak tez bylo i 10 lat temu, jak ja chodzilam do szkoły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biała tamponiara :) no różnie to bywa :) ale miejmy nadzieję że autorka tematu rozwiąże ten problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe33
BUAHAHAHAHAH jakie konsekwencje w gimnazjum? Uwaga w dzienniczku? Ludzie litości... wszyscy mają w dupie te uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynie to chyba nie było takich "akcji" ponad 20 lat temu :) moja mam czasem mi opowiada,jak to kiedyś nauczyciel potrafił kijem po rękach strzelić i że nikt nie miał prawa pisnąć coś w jego kierunku, na lekcjach było cicho że tylko było słychać jak mucha lata itd aż mi się wierzyć nie chce :) bo jak patrzę na dzisiejszą młodzież...szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe33
Jak to chłopacy to solidny wpierdol wystarczy. HWDP itepe nie pójda na policję. Ja bym to tak załatwił. Z perspektywy czasu widzę, że to jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ktoś wcześniej to napisał dokładnie to czasy: HWDP i nikt nie pójdzie na policję i nie będzie robił z siebie frajera... bo na policję chodzą mięczaki...a mięczaki nie są katami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim powiadom
rodziców tych chłopaków. Powinni wiedzieć że coś złego dzieje się z ich dziećmi (jakieś bandyckie skłonności) może jeszcze będą mogli jakoś to u nich ukrócić. Ty jako matka też chciałabys wiedzieć, prawda? Właśnie po to, żeby próbować to swoje dziecko ustawić do pionu reagując w porę. No chyba,że to jakaś patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aeris
Nie ma chyba złotego środka na tego typu sytuacje...Ale ja też uważam,że najlepszym rozwiązaniem jest postraszenie gnojków,i to porządnie. Pójdą na policję?Wątpię... Chodziłam do najgorszego gimnazjum w mieście, to,co się tam działo,to był jakiś dramat...Ja osobiście nigdy problemów nie miałam,ale wielu moich znajomych owszem.Pedagog? Dyrekcja? W jakim wy świecie żyjecie... Jakie konsekwencje mogą wyciągnąć?Obniżyć sprawowanie>?Upomnieć? Są bezradni...Pójdziesz do rodziców-ryzykowne,bo to zależy od rodziców...Może pomóc,a może być wręcz odwrotnie... Także rzeczywiście powiedzenie gówniarzom kilku słów nie zaszkodzi. A co do obrony własnej...Niekoniecznie należy używać siły,często wystarczy siła charakteru i przebicia (jakiegokolwiek),ale też nie każdy takie cechy posiada. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqgrytuo-jumhkyngjfvsd
Powiem o sobie. Nie jestem matka,ale przezylam w szkole podobne traktowanie.Bylam na marginesie klasowym od poczatku,poniewaz byla bardzo niesmiala,slabo sie uczylam.Koledz z klasy mnie ,,zaszuli,,co zaowocowalo nerwicą lękową i fobia społeczna :(.POWIEM KROTKO! Cale zycie spaprane! Jedna wielka meczarnia,a to tez dlatego ze nikt nie byl po mojej stronie! Nikomu nie zwierzalam sie z tego co przechodze tylko cierpialam w milczeniu!! ZALUJE ze dalam sie tak traktowac :( .Raz nawet za nic na przystanku pewnien najwredniejszy rudzielec z mojej szkoly oplul mnie w twarz!!!!! ZA NIC!!! w dodatku byl mlodszy o 2 lata!! dlugo by wymieniac... SZKOLE WSPOMINAM FATALNIE!! od zerowki przechodzilam traume! I radze tutaj matce zeby coz z tym zrobila! Jak najbardziej radze uczulic wychowawczynie aby miala na uwadze te typki ktore dokuczaja i ponizaja Ci dziecko!! NIE ZOSTAWIAJ TEGO PROBLEMU! Ja szkole skonczylam 10 lat temu ,ale nadal pamietam tamte okropne dni!! Mma zmarnowane zycie,zalekniona ,zakompleksiona TOTALNIE NIEWIERZACA W SIEBIE!!!! :( to koszmar!! Od kilku lat zbieram sie zeby cos ze soba zrobic,potrzebuje pomocy psychologa!! inaczej z tego nie wyjde!! Balsamem dla mojej duszy jej czesta Komunia Swieta!Jezus jest lekarzem nad lekarze!!! Pozdrawiam autorke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 38
do dewqurti...moja córka jest o tyle w lepszej sytuacji, że ma komu pożalić się ,Ty nie miałaś komu.Cieszę się , ze bardzo pomaga Ci wiara w Boga.Pozdrawiam Cię i życzę wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ci radzeee
Powiem Ci jako nauczycielka z 7 letnim stazem, ze niestety ale dyrekcja ani pedagog nic nie pomoga. Jeszcze mocniej zaognia sytuacje.Twoja corka bedzie 2 razy gorzej ponizana. To smutne ale uczniowie niestety teraz maja wiecej praw niz nauczyciele. Obnizenie sprawowania, zakaz wejscia na impreze, zakaz brania udzialu w wycieczce- to zadna kara.Jeszcze taki gimbus ci powie: sraj sie..pierdole cie( taka prawda). Ja bym poszla do rodzicow i stanowczo powiedziala ,ze jezeli twoja corka nadal bedzie dreczona przez oprawcow to zglaszasz sprawe na policje. I bym zglosila! Nie baw sie w zadnych wychowawcow ani pedagogow. To zwykly pic na wode. Owszem zdarzaja sie fajni wychowawcy ktorzy naprawde chca pomoc ale co z tego jak dyrektor to zwykly nieudacznik? Zanim zaczna dzialac to twoja corka moze byc pobita!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×