Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roznosicielka ulotek

roznosilam ulotki i slyszalam niemile komentarze

Polecane posty

Gość roznosicielka ulotek

Zastanawiam sie dlaczego ludzie krytykuja osoby, ktore rozmosza ulotki. Moja kolezanka rozdawala ulotki na ulicy - dorabia zeby zaplacic za stancje - i czesto slyszala niemile komentarze np. ze tylko zasmiecaja miasto tymi ulotkami albo ze wzielaby sie za uczciwa prace. Ja z kolei roznosilam ulotki jednej drogerii ale to w mniejszym miescie pod drzwi domow itp i gdy weszlam do jednego bloku (pierwszego dnia mojej pracy ) to jedna dziewczyna glosno powiedziala "o jeeeeeeeesuuuuuuu" z pogarda. Zrobilo mi sie bardzo przykro. Mam prace, pracuje na 3 zmiany ale nie zarabiam zbyt duzo a utrzymanie i studia kosztuja, ja niestety mam taka sytuacje ze musze sie utrzymac sama. Nic wiec dziwnego ze szukam dodatkowego zajecia ktore nie jest wcale takie latwe. I dlaczego ktos mowi, ze mamy sie wziac za uczciewa prace? A czy to nie jest uczciwa praca? ehhhh musialam sie wyzalic;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SciFi
A to chyba nie na forum o ciąży i macierzyństwie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Dlaczego roznaszoac po domach te ulotki tak strasznie je rozpierdzielacie??? Nie mozna polozyc w jedno na miejsce na kupke?:O:O Robicie taki rozpierdziel, ze glowa boli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety mnie tez
szag tafia jak widze rozwalone ulotki na parterze ! szalu mozna dostac , wiec sie nie dziw ze slyszysz niemile komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety mnie tez
dodam ze niedosc ze ulotki rozwalone sa po calym korytarzu to jeszcze kazdy ma w swojej skrzynce nastepe ulotki , to jakas paranoja . nie wiem dlaczego wrzucacie te ulotki tez do szkrzynek !? w skrzynkach powinna byc korespondencja a nie reklamy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .T
ulotki są spoko. Jest czym palić w piecu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cię aleeeeeeeeeeeeee
rozumiem cię, ktoś musi to robić i ktoś ci za to płaci, aleeeeeee NIENAWIDZĘ ULOTEK !!!! po całym dniu jest ich tyle, że się nie mieszczą w koszu na śmieci, trzeba je specjalnie wynosić dziś jest sobota i mam już ponad 1 kg ulotek od piątku !!! a najbardziej nie cierpię jak mi ktoś rzuca pod drzwi ! schylać się trzeba i sprzątać, a jestem w 9 miesiącu ciąży i zapychają skrzynkę na listy, codziennie trzeba opróżniać i wynosić nigdy nie czytam ulotek ! po prostu jest ich ZA DUŻO , nie tylko ty je roznosisz masz pecha, taka praca, więc się przyzwyczajaj ja pracuję w aptece i pacjenci non stop mają do MNIE pretensje, że są kolejki do lekarza i że leki takie drogie, zupełnie jakbym to JA osobiście była za to odpowiedzialna i ustalała ceny, wyżywają się na mnie bez powodu, taka praca... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po za tym
JAK NA ULOTKACH SĄ JAKIEŚ PROMOCJE TO JUŻ ZA PEWNE PIERWSI ZAPIERDALACIE DO SKLEPÓW BO TAK TO BYŚCIE NAWET NIE WIEDZIELI..... HEHEHEHE A NIBY TAK ULOTEK NIE LUBICIE... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło jejuuu jejuuu
9 miesiąc ciąży to nie choroba :O rozumiem, że ty chyba całą ciąże w łóżku przeleżałaś bo nic ci się robić nie chciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozumiem cię aleeeeeeeeeeee
ja też jestem w 9mscu ciąży i współczuję ci że masz aż taki problem ze schyleniem się...biedactwo...jedna góra dwie ulotki i ma sprzątania na cały dzień....oby ci jakoś poród poszedł przy tej twojej kondycji.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co czujesz... Roznosiłam ulotki przez kilka miesięcy. Rozdawałam je na ulicach, zostawiałam w blokach, sporadycznie wraz z firmowym kierowcą rozwoziliśmy ulotki po okolicznych miejscowościach. Do tego też rozwieszaliśmy plakaty reklamowe. W sumie miło wspominam ten czas, choć na początku też nie było łatwo. Pewne zachowania ludzi mogą irytować, ale z czasem się przyzwyczaisz. Poza tym firma, dla której pracujesz nie uświadamiała Cię jak należy się zachowywać w takich sytuacjach, co mówić kiedy ludzie narzekają na ulotki w skrzynkach? Myślę, że powinna... Co do ulotek w skrzynkach pocztowych. Z tego co wiem jest to nawet zabronione i grozi mandatem [od ulotek są tzw. euro koszyki, które powinny się znajdować w każdym bloku], ale niestety wiele firm tak karze roznosić. Ulotkarze jedynie wypełniają swoje obowiązki - za to im płacą. Jeśli ulotkarze śmiecą, to zawsze można wziąć taką ulotkę, zadzwonić do firmy i się poskarżyć. Na następny raz powinno być czyściutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nathalie14
o wlasnie mialam pytac ile placa za ulotki? oznoszenie po blokach ile daja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od pracodawcy. Jedno płacą od sztuki [czyli za ilość rozdanych/rozniesionych ulotek], a inni za godziny pracy. Zdarza się, że niektórzy mają jakieś dodatkowe prowizje jeśli pracują np. dla banku lub biura pośrednictwa kredytowego. Jeśli mowa o płaceniu za sztukę, to tak w granicach 10-15gr. Jeśli za godzinę to od 4 do maksymalnie 8 zł BRUTTO. No chyba, że bez umowy [bardzo dużo firm przyjmuje ulotkarzy na czarno]. Wtedy można więcej zarobić, bo ściągane podatki sratki potrafią pochłonąć mnóstwo pieniędzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ma ktoś jeszcze wśród kafeterowiczów doświadczenie w roznoszeniu ulotek? Jestem ciekawa opinii innych na temat tej pracy, warunków w jakich pracowali itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiek20
to nie ulotkowicze rozpierdzielają ulotki po klatce tylko mieszkańcy. ludzie zamiast podnieść z wycieraczki ulotke kopną ją dalej... a wyjmując ją ze skrzynki albo połążą na skrzynce albo rzucą na podłoge. A to jest praca, to nie ulotkowicze są winni że jest tak dużo ulotek tylko firmy robiące ulotki. A jeżeli ktoś nie może znależc pracy innej ? jakoś trzeba sobie radzić... z pretensjami o ulotki do firm i koncernów a nie do pracowników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie trafia co innego. Mam małe dziecko i codziennie co najmniej 3 razy jakiś ulotkarz budzi je domofonem. Nie są w stanie pojąć że nie mam ochoty biegać co chwile do domofonu i im otwierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez swego czasu roznosilam ulotki. praca wcale nie jest tak lekka jakby sie wydawalo. I tez slyszalam rozne komentarze ale to zlewalam. Zadna praca nie hanbi. A wtedy byklam na dziennych studiach i tak roznosilam ulotki pracowalam w pubie i do tego jeszcze w tesco na nocki na wykladaniu towaru. Wiec pomyslcie zanim kogos skrytykujecie kazdy chce jakos dorobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mam małe dziecko i codziennie co najmniej 3 razy jakiś ulotkarz budzi je domofonem. Nie są w stanie pojąć że nie mam ochoty biegać co chwile do domofonu i im otwierać." Yhy, bo na domofonie koło Twojego nazwiska jest napisane "Tu nie dzwonić, bo mam małe dziecko"... Skąd ulotkarze moją to wiedzieć? Nawet jeśli takiego ulotkarza opieprzysz, to: po 1: spłynie to po nim jak po kaczce, bo codziennie dostaje od kogoś opr i jest przyzwyczajony, po 2: jeden ulotkarz na całe miasto nie roznosi wszystkich ulotek świata, więc chcąc nie chcąc, ktoś pewnego dnia znów zadzwoni... zauważyłam, że wiele osób tak myśli. gdy roznosiłam ulotki często słyszałam komentarze "znów pani naśmieciła", chociaż nigdy wcześniej nie byłam na danym osiedlu... po 3: większość ulotkarzy pracuje sezonowo i bardzo często jednorazowo mają styczność z danym blokiem. toteż tym bardziej komentarze typu "proszę do mnie więcej nie dzwonić/nie zostawiać ulotek w tej skrzynce", nie mają najmniejszego sensu. ulotkarze pracują i zawsze będą pracować. więc ludzie, zacznijcie w końcu szanować ulotkarzy, bo jak koleżanka wyżej napisała, to wbrew pozorom ciężka praca i czasem trzeba się nieźle nabiegać, żeby zarobić 50zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups...........................
A ja zbieram wszystkie ulotki z klatki,lubię szukać cenowych okazji, tylko nie lubię jak mi wciskają na ulicy ulotki z banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po cholerę roznosisz je
pod drzwi??? Nie można zostawić w skrzynce na reklamy (NIE MYLIĆ ZE SKRZYNKĄ NA LISTY) która znajduje się już w prawie każdym bloku. Kto będzie chciał to sobie weźmnie a kto nie to je oleje. Ludzie będę sie mniej denerwować że mają pod drzwiami i klatce bałagan i chętniej obejrzą ulotke i nie będą robić CI przykrych uwag. Tak samo jak naklejanie reklam w windach lub drzwiach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to po cholerę roznosisz je pod drzwi??? Nie można zostawić w skrzynce na reklamy (NIE MYLIĆ ZE SKRZYNKĄ NA LISTY) która znajduje się już w prawie każdym bloku. Kto będzie chciał to sobie weźmnie a kto nie to je oleje. Ludzie będę sie mniej denerwować że mają pod drzwiami i klatce bałagan i chętniej obejrzą ulotke i nie będą robić CI przykrych uwag. Tak samo jak naklejanie reklam w windach lub drzwiach :/" Firmy każą wkładać ulotki do skrzynek pocztowych. I gdyby nie fakt, że 90% firm robi kontrole swoich pracowników i SPRAWDZA czy ulotki znalazły się w skrzynce, to sprawa wyglądałaby inaczej. Są firmy, w których brak ulotki w jednym bloku automatycznie równa się wywaleniem z pracy... Ludzie, myślcie trochę... Ulotkarze nikomu nie chcą zrobić na złość. Poza tym w rzeczywistości mają gdzieś tą reklamę, czasem nawet sami nie wiedzą co roznoszą, więc tym bardziej na oddźwięku im nie zależy. Jak w każdej pracy chodzi wyłącznie o pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLAJDER_OZA
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Mam trochę do powiedzenia na temat tych ulotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie nawidzę ulotek a to
dlatego, że to nie tylko zaśmiecanie miasta,klatek, ale to papier, który produkuje się z drzew! a ten papier i tak wyląduje w śmietniku. Nie przeglądam ich nawet bo kupuje stałe produkty których potrzebuję a nie które są akurat w promocji. Wszystkie gazetki lądują u mnie na jednej półce, a potem na raz na makulaturę. Co jakiś czas zbiera się tego parę kg. Tylko czemu ja mam to tachać i martwić się, żeby wyrzucić do odpowiedniego kontenera, jak ja tego nie potrzebuję? Rozumiem, że to czyjaś praca, ale ten ktoś zaśmieca mi klatkę, dom, i zmusza do wywalania dodatkowych rzeczy. A przy okazji marnuje drzewa.w dzisiejszych czasach to ten co chce ulotki to powinien nakleić sobie na skrzynkę odpowiednią naklejkę a nie ten który nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi w skrzynce na listy nie przeszkadzają. Może nie tyle nie przeszkadzają co po prostu rozumiem, że "ulotkowicz" nie robi tego x powodu pasji tylko to jego praca. Praca pewnie taka, bo innej aktualnie nie ma. Irytują mnie za to rozrzucone pod drzwiami albo porozwieszane na kracie przed korytarzem. Ale cóż... Taka praca. A co do niemiłych komentarzy to staram się traktować ludzi tak jakbym sama chciała być traktowana, bo życie jest przewrotne i nie wiem czy za rok, dwa, dziesięć lat nie będę sama musiała roznosić ulotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam z tym problemu, każdy zarabia jak może, mi nic do tego nie lubię tylko ulotek na wycieraczce, do skrzynki, albo na skrzynce jak najbardziej ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastolatek_OZA
Tak jakby ludzi coś interesowało, że jest to marnowanie drzew. Jak dupsko sobie podcieracie papierem, nieraz kilku warstwowym to nie jest marnotractwo? Można przecież to robić tak jak w Japonii, czyściej i ekologiczniej. Zaśmiecanie miasta poprzez rzucane ulotki pod drzwi? Zadzwonić do właściciela firmy podanej na tejże ulotce i po kłopocie. Osobiście umieszczam po jednej ulotce w skrzynce, lub kładę mały plik na skrzynki. Nie wyobrażałbym sobie, żeby jakiś człowiek opierdzielał mnie za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie mam do osób roznoszących ulotki, a mieszkajac na parterze mam co weekend wizytę jakiejś Pani z tabletem z pytaniem czy dostajemy ulotki od firmy X czy Y. I tu zawsze moja odpowiedź że tak choć tak naprawdę przecież nie prowadzę rejestru i nie sprawdzam czy na 100 % dany kurier co tydzień przynosi ulotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość EMMANUEL111
ludzie dziś jest 28 września 2014 rok! xxi wiek! i to jest najgorsze ,że do dnia dzisiejszego nie ma wpłaty od lecha wałęsy obiecanych pieniędzy,i na pewno problemów by nie było z ulotkami! wszyscy mieli by internet w domu,mieszkaniu-tam reklam 150 tys.co strona www.,śmieci by też nie było,tylko sklepy wirtualne zamiast super i hipermarketów,bo budki i sklepiki splajtują do końca 2014 roku! i święty spokój!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość EMMANUEL111
wtedy pozostanie tylko praca za kierowcy,załadunek hurt i rozładunek detal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×