Za zadko dzwoni..czy moge tak zrobic zeby..?

Moj facet i ja mieszkamy w roznych miastach przez co widaujemy sie ok 2 razy w miesiacu. W miedzy czasie on kontaktuje sie ze mna co jakies 3 dni wtedy dosc dlugo rozmawiamy ale dla mnie to za malo.. zwlaszcza ze patrze jak moje znajome ktore spotykaja sie z facetami codziennie maja oprocz tego z nimi kontakt caly czas, smsy non stop itd... czy to znaczy ze moj facet mnie nie kocha ?mowi ze za mna teskni ale chyba wowczas wygladaloby to inaczej prawda? nie chche mu powiedziec ze dla mnie dzwoni za zadko bo nie chcialabym zeby nagle zaczal dzwonic tylko dlatego ze wie ze mi na tym zalezy.. chce zeby sam tego chcial.... Myslicie ze zmieniloby sie cos na lepsze gdybym nagle pzrestala byc dostepna i nie odbierala telefonow przez jakis tydzien? czy to dziecinada? Mamy po 21 lat

to dziecinada,nie wszyscy są uzależnieni od pisania smsów.Myślisz że jak koleżanki dstają często smsy to jest w nich coś istotnego,dla mne liczą się tylko ważne rozmowy,grzecznościowe co słychać,co robisz,tęsknię uważam za bzdetne i bezsensowne,może masz faceta co o duperelach nie lubi pisać i ja bym to szanowała a nawet podziwiała

Ja wlasciwie tez nie chcialabym gadac z nim co kilka godzin na tematy typu co jadlam na obiad , tyle ze nie jestem pewna i dlatego tu pytam, czy on jest faktycznie takim konkretnym facetem i dlatego nie dzwoni tak czesto czy poprostu mnie wogole nie potrzebuje, nie teskni a te telefony sluza tylko przykremu obowiazkowi podtrzymania kontaktu ze mna. Wszyscy bliscy lacznie z moja mama mowia ze mu na mnie nie zalezy bo zakochany chlopak wydzwania non stop do swojej dziewczyny no i mam metlik w glowie;(

każdy inaczej okazuje miłość i nie każdy ma potrzebą stałego kontaktu,a Twoja mama to by sobie mogła darować,co to za wtrącanie brrrr

Mama sie jakos bardzo nie wtraca tylko chcialaby dla mnie czegos lepszego.. Jestem z nim rok a w tym czasie zaprosil mnie gdzies moze 2 razy , kupil 1 kwiatka. Nie ejstem materialistka, nie zalezy mi na tym, ale kazdy widzi ze on sie wogole nie stara chociaz nigdy mnie nie skrzywdzil, nie klocilismy sie, a mimo to go kocham... a z tym nie odbieraniem to cel mial byc taki zeby mu pokazac ze nie zawsze bede dla niego taka dobra jak bylam, nigdy nie strojaca fochow o liczne spoznienia, odwolywania spotkan itd. Bo nie wiem jak inaczej cos zmienic? Kazdy mowi ze dopiero jakzakocham sie w kims innym to sie przekonam jak to powinno wygladac w zwiazku(on jest moim 1szym chlopakiem). Czy naprawde moze istniec milosc ktorej on nie chche mi okazac przez sprawienie mi jakiejs przyjemnosci, drobnej niespodzianki, jakis poprostu wysilek?

rozumiem co masz na myśli. Kobieta chce czuć się kochana a czasami świadczą o tym drobne gesty jak kwiatek czy sms. Ja nie mogę złego słowa powiedzieć na temat chęci kontaktu mojego faceta. Stara się. Ja tego nie wymogłam na nim - sam ma widocznie taką potrzebę. Ale kwiatuszków też nie dostaję :o a pitolić kwiatuszki - wolę jak mi naleśniki zrobi :p

a moze ty bys tak do niego zadzwonila ksiezniczko ? swoja droga koles musi czuc sie olewany jezeli tylko on wychodzi z inicjatywa

mam to samo,mieszkamy ojjjjj duzo dalej od siebie niz wy, dziela nas granice, jak umawiamy się na skypa to go nie ma, wieczne czekanie,ciagle nie ma czasu,strzałki pósci od niechcenia. Wiem cos o tym, ale jest jeszcze cos takiego jak intuicja,powinnas wyczuc czy mu na tobie zależy, są faceci którzy nie uzewnętrzniaja uczuc, tak juz jest a ty trafiłas własnie na takiego, hmm tylko że z czasem to zaczyna przeszkadzac, rozumiem cie

No właśnie autorko, a Ty jak często się do niego odzywasz? :) Pomysł z nieodbieraniem telefonu to dziecinada. Chcesz, żeby do Ciebie częściej dzwonił czy pisał, to mu o tym zwyczajnie powiedz. Wątpię, że jeśli nagle przestaniesz odbierać telefony to on zacznie dzwonić więcej-raczej wprowadzisz niepotrzebne zamieszanie między wami.

o matko.. ja jestem ze swoim tez na odleglosc jakies 4 lata widzimy sie co 2-3 tygosnie na tydzien.. i dzwonimy do siebie non stop mamy darmowy nr do siebie.. codziennie rano wieczorem i w ciagu dnia po pare razy i nie sa to krotkie rozmowy po 5 min..zawsze wiem co robimy on rowniez wie co ja.. dla mnie to chore kontaktowa sie co 3 dni..jak kiedys sie caly dzien do siebie nie odzywalismy bo nie mielismy jak. nie mialam tem chwilowo.. to tesknilismy strasznie dziwnie mi bylo ze sie nie odzywamy.

hmm może i tak, może i powinna tez do niego sama dzwonic ale to dziewczyna, czy oby nie bedzie wygladac to tak że sie narzuca, pewne jest to że powinna mu powiedziec że poprostu potrzebuje wiecej kontaktów, a jak to nie zadziała, ja zwyczajnie zrobiłam sie chłodnniejsza, nie peplam za kazdym razem skarbie,kochanie tylko mówie po imieniu wtedy mój pan rozumie ze cos jest nie tak i jestem na niego zła, a powiedzenie ze że potrzebuje wiecej kontaktu zadziałało na któtko. Czas pokaże może to nie ten facet,zaangazowałałaś sie,tęsknisz to naturalne że ciągle ci go mało,skoro jestescie tak blisko siebie to sama zaaranzuj spotkanie, jedx do niego,zrób mu niespodzianke czy jak