Smutno, zle i ponuro

No zle mi jest:( z facetem sie poklocilam, na zajecia nie chce mi sie przygotowywac, moja mama bez przerwy sie denerwuje przez brata. Zycie, co z niego mam:(

Dziewczyno, to nie problemy- uwierz... Gdybyś miala takie jak ja albo gorsze to szybko bys zmienila zdanie:(

Aniu, a co Ci?

Mow kolega nie zyje... matka jeszcze bardziej mnie dobija, popadam przez nia w depresje... facet w wiezieniu na sankcji, nie wiadomo co dalej... zawalam szkole... nie wiem czy nie strace nastepnej osoby bo chce odejsc z tego swiata.... ja juz tez:( wystarczy???

Przykro mi, Aniu. Wiadomo ludzie maja rozne problemy. Masz kwiatka i usmiech :) Zawsze sie zastanawialam, dlaczego jedni maja problem w stylu: lepiej spedzic wakacje na Majorce czy na karaibach? a inni: czy starczy nam do pierwszego? Ech... Ale najwazniejsze, nie zawalaj szkoly!!! Zaleglosci trudno nadrobic. Musisz sie zawziasc i nie dac sie chocby nie wiem co:)

To nie takie proste wiez??? jak odejdzie (popelni zamobojstwo) nastepna osoba-bardzo wazna dla mnie to.... tego nie wytrzymam juz:(

Promyczek cieplutki specjalnie dla Ciebie

Nie mysl tak, dla kazdego zaswieci slonce, predzej czy pozniej.