Czy to jest normalne?

Mojej koleżanki synek,który chodzi do przedszkola ma 5lat pije kaszkę z butelki ze smoczkiem..... :/ czy on nie jest za duży???? chodzi mi o tą butelkę, jak zapytałam koleżankę czemu daję mu tą kaszkę w butelce to odpowiedziała,że tak jest szybki i wygodnie zwłaszcza kiedy rano śpieszy się do pracy i musi go do przedszkola zawieść..... i stwierdziła, że jej brat miał 7lat jak pił jeszcze kaszkę z butelki..... Czy to jest normalne? Czy Wy też znacie jakieś przykłady...kiedy to dziecko w wieku przedszkolnym jest traktowane jak dzidziuś???

zakłada czterolatkowi pampersa na noc...... :/

do 6 roku życia piłam kakao w butelce bo lubiłam. Miałam młodsza siostrę która pila z butelki wiec ja też chciałam. Jak poszłam do szkoły to butelkę odstawiłam. Moja najmłodsza siostra pila z butli jako 7 latka kakao :D:D:D Śmieszne bo już takie "stare krowy" a jeszcze z butelkami, ale jakoś nic w tym patologicznego nie widzę. Nie wiem dlaczego... może nie było wtedy tyle fajnych kubków itd co teraz a butelki by;y super kolorowe. Na co dzień piłyśmy normalnie ze zwykłych szklanek ale wieczorem kakao w butli i bajeczka :D:D:D Moja córa z butli już długo nie pije wcale. Ma swoje ukochane niekapki i takie kubki ze słomką z multikina z ukochanych bajek- potwory i obcy, epoka lodowcowa i teraz z "odlot" i z nich pija kakao. Synek kocha swoją butle i nie rozstanie się z nią tak szybko. Osobiście nie widzę nic złego w piciu z butelki... podobno ma się po tym krzywy zgryz... ale pijąc te wszystkie Kubusie play, jupiki i inne też nie wpływa się dobrze na zgryz a o tym nikt nie trąbi na lewo i prawo ze to obciach.

a zgryz? bez sensu... przecież ssać ma dzidzia a nie duze dziecko!!! to wpływa na mowę!! lenistwo rodzicó mnie przeraza!

piliśmy kaszę z butelki jeszcze, gdy byliśmy w wieku przedszkolnym mama pracowała w szpitalu i często idąc na ranną zmianę nie było ani czasu żeby dać nam jeść i bez sensu było nas budzić pamiętam, że zawsze piliśmy tę kaszę na półśpiąco na ojca nie było co liczyć dziś jesteśmy dorośli i nic nam nie jest od tego długiego picia kaszy z butelki;)

ale wy jesteście wygodni!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pampersa czterolatkowi!!!!!!!!!???????? pojebało was!!!!!!!!!!! to nie jest normalne!!!!!!

ze niekapki sa gorsze od butli ze smoczka

ani ja ani mój brat nie mamy żadnych problemów ze zgryzem;) ale żeby była jasność: ja nie twierdzę, że to dobrze, że dziecko tak długo pije z butelki mój syn korzysta z butelki tylko, gdy pije mleko modyfikowane i też tylko na śpiąco, bo inaczej nie chce pić mleka wcale

4 ro latkowi i na noc i na dzien mial 40 stopni gorączki i nie mial czucia

no i mój synek ma niewiele ponad rok;)

zwalić brak czasu na picie z butelki???? wasi rodzice jacyś mało zorganizowani!!!!!! ja wstaję wcześniej z rana po to żeby zrobić córce normalne śniadanie a nie po to żeby zapchać dzieciaka kaszką podaną w butelce bo tak jest szybciej!!!!! jesteście nie zmotywowani!!! i wy macie dzieci???

mój syn pił mleko z butli do 5 roku życia z prostego powodu - z kubeczka nawek nie chciał powachać zgryz ma piękny a ząbki zdrowe - ten mój dzidziuś :) pampers był nawet do 5 roku, kiedy chorował i w 42 stopniowej gorączce po prostu siusiał do łóżka...

puknijecie się w głowę, po co butelki smoczki? po co mleko na śpiąco??? jak dzieciak nie chce mleka normalnie!!! i te wasze kakałka!!! psujecie zgryz i zdrowie! po co dzieciakowi cukier na noc??? kakao jest nie zdrowe!!!!

taką mamusię,która to sześciolatce podaje z rana butelkę ze smoczusiem i z kaszką, oprócz tego mówi jak to jej córeczka miała dwa latka i piła mleczko z cycusia heheh:) nie wiem czym się tu chwalić heh

pozwól, że ja będę stosować się do porad specjalistów dziedzinie żywienia małych dzieci, a ci twierdzą, że dziecko do lat 3 powinno pić mleko modyfikowane moje dziecko pije i tak niewiele tego mleka więc cieszę się, że pije W OGÓLE, a pije jedynie wtedy, gdy śpi i nie wmawiaj mi, że mam dziecku niewiele ponad rocznemu nie podawać mleka modyfikowanego wcale tylko dlatego, że ono nie chce:O nie sądzę by dziecko wyszło dobrze na tym, że żywiłoby się tylko tym na co ma ochotę:O do mamy, która wielce oburza się, że ktoś "zwala" na brak czasu: nie wiem po co matka miałaby nas budzić po 4 rano i wciskać nam kanapki:O przed wyjściem do pracy dawała nam butlę z kaszą, a normalne śniadanie zawsze czekało na nas na stole i mogliśmy je zjeść, gdy obudziliśmy się i ciesz się, że jesteś taka zorganizowana przy swoim jednym dziecku, przy którym pewnie zawsze i mąz pomoże... iektórzy nei mogą liczyć na niczyją pomoc pomimo, że maja męża i dwójkę dzieci:O

moja mam potrafiła sobie przy piątce dzieci poradzić :/ nikt tu nie mówi o budzeniu o czwartej rano....ale chyba można zrobic kanapki...i czymś przykryć żeby później je zjeść... a nie zaraz butelka z kaszką :/

jeżeli napisałaś..... "przed wyjściem do pracy dawała nam butlę z kaszą, a normalne śniadanie zawsze czekało na nas na stole i mogliśmy je zjeść, gdy obudziliśmy się..." to po jakiego groma ta butla z kaszką?????? hahaha masakra

ale dlaczego nie butla z kaszką jak dziecko lubi? Nie mówię tu o zdrowym 5 latki który sika w pieluchy bo to jest problem ale o 5 latku który pije mleko albo kaszę z butelki bo lubi. Co w tym złego? Ja lubię pić herbatę w kubku z łyżeczką w środku. Jest to bardzo niekulturalne a ja lubię i jak nikt nie widzi to tak piję i wiele z was ma coś co lubi a co niekoniecznie jest super extra na miejscu wiec dlaczego zakazywać 5 latkowi kaszki z butelki? Co innego jakby wszystko pił z butelki i nie potrafił ze szklanki no to pojawia się problem i można to zwalić na pewne braki w wychowaniu i nieudolność rodziców itd itd (pisze o zdrowym dziekcu podkreślam) ale jeśli pije raz dziennie bo lubi to co w tym złego?

do: i ja i mój brat po za tym...wiek przedszkolny???....chyba nie wymaga karmienia takiego dziecka tak często jak niemowlaka???? po za tym czepiasz się mamy która niby wielce oburzona itd.... a tak naprawdę sama napisałaś,że nie było czasu z rana dać normalnego śniadania..... heh...:(

No bo po co matkam iała nas budzić tak wcześnei rano? bez sensu:o A fakt, że tę poranną kaszę bardzo lubiliśmy:) I to nie ja sie czepiam tylko mam, która się oburzyła, bo zapewne patrzy na innych tylko ze swojego punktu widzenia, a to niestety jest bardzo zgubne:O Ja mam zupełnie inną sytuację niż moja mama )nie muszę pracować, mogę zajmować się dzieckiem w domu) dlatego wiem, że nie nam oceniać innych zwłaszcza, że jak widać w naszej sytuacji (mojej i brata), to wcale nie chodziło o pójście na łatwiznę, bo mieliśmy i kaszę, którą lubiliśmy i normalne śniadanie.

spoko:) pozdrawiam

pozdr:)