Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buraczek ćwikłowy

Czerwienie się okropnie i nie wiem jak temu zaradzić

Polecane posty

Gość buraczek ćwikłowy

Jestem na prawdę fajną dziewczyną, ładną i nie mam powodów żeby się czegoś wstydzić, ale jednak się czerwienię. Zwłaszcza w nieznanym, niepewnym towarzystwie;/ Jak mi się facet podoba i powie mi coś miłego to ja zaraz spalam buraka i jest mi wstyd. Niektórzy uważają, że to urocze, ale ja na prawdę czasami robię się czerwona jakbym miała wybuchnąć! :( To dla mnie przykry problem. Nie lubię jak na mnie jest skupiona cała uwaga gdzieś w grupie, albo powiem coś źle to też się robię czerwona, np na wykładach;/ I nie wiem co mam z tym zrobić. Raz podobał mi się facet i czerwieniłam się co chwila. Widywaliśmy się w bibliotece na uniwerku. Po moim buraku wyznał mi, że nie przypuszczał że jego osoba może tak kogoś zaintrygować do tego stopnia i uznał to za słodkie z mojej strony. Myślał też, że po takim incydencie więcej nie pojawię się w bibliotece, ale ja przychodziłam cały czas i to go zaciekawiło. Że niby się wstydzę, a nadal przychodzę. I co z tego jak nie mogę tego przerwać;/ Kto się czerwieni z Was? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk bez kobiety
Taka twoja uroda , ciesz się nią :),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk bez kobiety
Masz uczucia i gorącą krew co tu się kryć :) ciesz się i śmiej się z siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odilla
Hej! widzę, że znalazłam tu kogoś o tym samym problemie, co moj :) Ta, wszyscy Ci teraz będą mowić, że to urocze, ale ja wiem, że to wcale nie jest urocze, to jest okropnie żenujące i blokujące. Szczerze mówiąc nie wiem jak temu zaradzić, mam 20 lat, a mimo to cały czas mi się to przydarza w rożnych sytuacjach, mimo iż generalnie nie jestem typem samotnika, wręcz przeciwnie- jestem towarzyska, mam fajną pracę, wielu znajomych, cudownego chłopaka i nie unikam ludzi, aczkolwiek czasem boję się, ze wydarzy się coś, co sprawi, że się zaczerwienię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk bez kobiety
Co innego gdyby to był jakiś przykry efekt w stylu , przepraszam za wyrażenie siarczysty bąk. Rumieńce nie są niczym złym, fakt na pewno krępują , ale na pewno da się do tego przyzwyczaić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odilla
taaa, najbardziej lubię takie ludzkie "Wyczucie" gdy się zaczerwienię, a ktoś powie "o matko, patrzcie jaka czerwona się zrobiła, uuuu!!". Nienawidzę tych sytuacji z całego serca i wiele bym dała aby pozbyć sie tego problemu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała dama 87
Mam tak samo :( i też nie wiem jak sobie z tym poradzić-to jest okropne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odilla
informatyk bez kobiety- a coś byś powiedział o czymś takim- zdarza mi się czerwienić w sytuacji, gdy ktoś mnie o coś podejrzewa, a czego wcale nie zrobiłam! I pal licho sytuację, gdy przychodze do pracy i narzekam, że się nie wyspałam, a koleżanka na to "uuuu, ostra nocka z chłopakiem była?" a ja już cała czerwona, mimo iż niekoniecznie powodem niewyspania był gorący seks :P Miałam gorszą sytuację parę lat temu- koleżanka spytała czy podoba mi się pewien chłopak- przysięgam, że był kompletnie nie w moim guście, ale sam fakt, że mnie "przyparła do muru" sprawił, ze zaprzeczałam jej z czerwoną twarzą... Oczywiście nie uwierzyła, bo się zaczerwieniłam i było z tego powodu dużo problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk bez kobiety
Ludzie są na ogół złośliwi , wiem że jest to wytykane , ale ja osobiście uważam rumieńce za coś pozytywnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odilla
ok, powiem inaczej- kiedyś tuż po maturze, pracowałam w osiedlowym sklepiku na zmianę z kilkoma osobami. Pewnego dnia okazało się, że z kasy zniknęło 200 zł. Gdy kierowniczka nas o tym poinformowała to oczywiście ja zrobiłam się czerwona jak burak , mimo iż nie miałam z tym nic wspólnego! Co prawda nie zarzucono mi wprost kradzieży, ale z pracy wyleciałam parę dni później :O informatyku, nadal uważasz, że rumience to coś pozytywnego? Nie masz tego problemu, wiec nie wiesz ile problemów mogą przysporzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odilla
podnoszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×