Jak zmieniło się Wasze życie po 3 latach małżeństwa?

Bo ja stwierdzam, że nic mnie już nie łączy z mężem:( Wszystko nas dzieli (zainteresowania, poglądy na reszte życia). Czasami mam uczucie, że się sobą nudzimy:( A jak jest u Was?

po 3 latach to bylo juz po rozwodzie :(

tak samo, dwoje obcych ludzi jeszcze mi zona powiedziała przed chwilą że jestem zły i cyniczny

a jesteś faktycznie? ;)

amalletta - bardzo mi przykro, że doszło aż to tego :( Ja czasami zastanawiam się, czy dokonałam właściwego wyboru partnera na reszte życia.

sama nie wiem co lepsze - zastanawiać się czy wiedzieć na pewno, że to bł błąd

to ja chyba biję rekord jesteśmy 4 miesiące po slubie a już odlegli i obcy, nie kochaliśmy się od 2 miesięcy i generalnie rozmawiamy "służbowo" mąż mnie nie szanuje... więc nie martw się- nie jesteś sama

jest tak samo jak przed malzenstwem. laczy nas dalej to samo co laczylo, wciaz mamy tematy na ktore mozemy porozmawiac i podyskutowac (czyt. do godzinn rannych klocac sie zawziecie :P )

Ja tez jestem 3 latka po i jest..................beznadziejnie :(. Maz slini sie na widok swojej bylej :(

Po 7 latach małżeństwa stwierdzam, że więcej nas łączy niż przed ślubem. I nie chodzi tu o finanse, dzieci, itd... Tylko o więź. Przykro, ze u Was tak sie podziało.

zostal jedynie papierek, to nas laczy i nic poza tym... wszystko sie wypalilo smutne to ale prawdziwe

u nas po 10 atach malzenstwa nawet lepiej jak przed slubem :-) Szkoda ze Wam sie nie uklada... ale walczcie mimo wszystko !

wyszło na to ze jestem cyniczny bo pozwu o rozwód nie wysłałem ....

To zycze Ci powodzenia w dalszym toksycznym związku :)

O cholerka:O To Ty cholerka... jesteś mężatką?:D

ja jestem 3 i pol roku po slubie. uwielbiam mojego meza. jest nam razem dobrze, tak, jak przed slubem. a nawet jeszcze bardziej. jestesmy mocno zwiazani emocjonalnie. moj maz to najlepszy przyjaciel, ktory jest przy mnie zawsze, gdy go potrzebuje. wlasnie spodziewamy sie dzecka i snujemy plany na dalsze zycie naszej trojki :)

małżeństwo to grób miłości - bo co niby z taką laską potem robić, wymyśla ograniczenia nawet esemesa się nie wypuści.

Dziewczyna ladaco a tak :D :D :D I matka też :D