Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eevee

Mąż jest dla mnie ważniejszy niż dziecko

Polecane posty

mireczka- pewnie nie masz/nie miałaś faceta , którego na prawdę kochałaś albo jesteś z kimś kogo nie kochasz albo wydaje Ci się , że to miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
@ mireczka - oczywiście w pewnym stopniu kształtujemy dziecko -ale nie jest ono częścią mnie czy Męża. Jest osobnym człowiekiem obdarzonym wolną wolą, a wychowanie (wartości z niego wyniesione) -to zawsze tylko propozycja dla dziecka gdy wchodzi w dorosłość. Z pewnością zbrodni w żadnej mierze nie przypisywałabym sobie. A co do Ukochanego Męża - ja się zmieniam dla Niego a On dla mnie, więc im dalej w małżeństwo tym bardziej muszę brać odpowiedzialność również za Niego a On za mnie. Więc mimo, że współmałżonka się nie wychowuje to z pewnością dorosłe dziecko jako złoczyńca nie mogłoby prędzej liczyć na moją wyrozumiałość niż Ukochany Mąż. Więc dla mnie nie ma tu nawet na milimetr większej bezwarunkowości. Po prostu nikomu nie wolno krzywdzić niewinnych - ani współmałżonkowi ani dzieciom ani rodzicom ani innym. @ Daissy - lepiej bym tego nie napisała. Mnie zdrada bolałaby równie mocno co ciężkie przestępstwo. I zgadzam się również z tym, że prawdziwa miłość nigdy nie umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedzialam ze posiadanie innego zdania to nierozgarniecie poza tym nie do ciebie pisalam wiec przestan sie wpierdalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
"Tak więc kochaj go, kochaj, aż się przekonasz gdy cię zdradzi, że nie był tego wart!! Żaden facet nie jest godzien takiego zaszczytu. To tylko samiec, jak każdy inny." Do autorki tych słów - pozdrów swojego syna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
daisyy, "Kasia i Jakub"- jesteś teoretykiem. Nie wiecie jakie uczcucia maja osoby bliskie przestępcom. Wydaje się Wam, że nic nie byłoby w stanie "zabić" miłości do męża. Prawdziwa miłość nie umiera nigdy? Proszę, nie bądźcie zabawne. Albo jesteś "Kaisa i Jakub" bardzo młoda albo po prostu mało doświadczona. Moim skromnym zdaniem Wasza teoria dotyczaca miłości do mężczyzny jest po prostu fikcją. Albo prezentujecie model kobiet, które żyją wyłącznie przez pryzmat męża- wtedy jest to dla mnie zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
@ Mireczka - "daisy- jesteś w błedzie, po prostu. Z doświadczenia Ci powiem, że większość osób bliskich mordercom, gwałcicielom nie potrafi ich kochać. Natomiast rodzice takich ludzi przewaznie potrzebują terapii bo nie potrafią przestać kochać." Tak, ale zobacz jak wygląda większość małżeństw - jak słaba jest ich miłość. Dopuszczają w swojej świadomości możliwość rozwodu, ciągle się spierają, jak mało się dla siebie starają, zmieniają jak mało się sobie wzajemnie ofiarowują a gdy przychodzi na świat dziecko to ono staje się centrum ich świata. Dla niektórych ludzi byle poważniejsze rozczarowanie drugą osobą to już powód do zastanawiania się nad "ponownym ułożeniem sobie życia" a nie do ufnego podjęcia starania i zachęcania drugiej osoby do starań. Jak takie rodziny mają dobrze funkcjonować? Dlatego to że większość postępuje źle nie znaczy że kobiety, które kochają swoich mężów prawdziwą i bezwarunkową miłością małżeńską, dla których są oni na 1 miejscu, postąpią tak jak niesławna większość. Tak samo prawdziwie kochający mężowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak zatracilam calkiem kobiecosc bo uzylam niecenzuralnego slownictwa? no faktycznie:D wiesz z toba czlowieku inaczej sie nie da ciezko byc kulturalnym i tolerowac twoje wieczne czepialstwo, wpieprzanie sie w czyjes dialogi polegajace na wiecznych uszczypliwosciach, twoje denne komentarze dlatego dobrze zrobisz jak sie ode mnie odwalisz i nie bedziesz do mnie pisac bedzie mi o wiele milej a ty sie zajmiesz "blyskotliwym" komentowaiem wypowiedzi nnych uztkownikow kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczka - zabić miłość przez np. przestępstwo zabicia kogoś przez ukochanego jest w stanie tylko religia. Pod wpływem religii i kościoła narzucaja sobie ludzie myślenie, że kochanie kogoś kto zabił jest złe , ale dziecko trzeba ponad wszystko. Widac po Twojej wypowiedzi , że religia ma na Ciebie ogromny wpływ. Jedno jest pewne , dla mnie mąż jest najważniejszy , dziecko jest dodatkiem udanego związku , które także trzeba kochać ale nie zapominając dzięki komu jest ono na świecie. Do dziecka można czuć co najwyżej większą odpowiedzialność za nie niż za męża z wiadomych względów. Miłość rodzicielska a małżonków jest zupełnie inna! i Nie ma sensu jej porównywać. W udanym związku oczywiste jest , że więcej uczuć kumuluje się w miłości małżonków, no chyba że ludzie są ze sobą na siłę albo pomylili motyle w brzuchu z miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak samo bedzie milo jak wyniesiesz sie calkiem z tematu prawikow i odwalsz od anety pisz sobie na swoim zacnym topie i nie wcickaj nosa wszedzie bo wielu ludzi irytujesz i mam nadzieje ze powtarzac sie nie bede musiala bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub--ty z sekty
jakiejs jestes chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan wladimirowicz palmow
Diassy - tak fukasz na religię i kościół ale Twoje słowa : "Jedno jest pewne , dla mnie mąż jest najważniejszy , dziecko jest dodatkiem udanego związku , które także trzeba kochać ale nie zapominając dzięki komu jest ono na świecie." są żywcem wyjęte z katechizmu KK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Każdy rozsądny człowiek dopuszcza możliwość rozstania. Wiesz dlaczego? Bo w życiu pewne są tylko dwie rzeczy: śmierć i podatki :) Wiesz, dla mnie naturalnym jest, że dziecko staje się centrum świata dwojga kochających się ludzi. W dziecku jest cząstka ich obojga- nie ma bliższego zespolenia dwojga ludzi jak właśnie wspólne dziecko. Dziecko to cud- po prostu. ajesli chodzi o związki- nie piszemy tutaj o "poważniejszym rozczarowaniu". Piszemy tutaj o powaznym przestępstwie, które popełnia mąż/żona. I dla mnie chore jest Twoje twierdzenie, ze "prawdziwa miłość nie umiera nigdy". Jeśli tak uważasz kochasz chorą miłością. Bo nie można kochać człowieka, który zabił, zgwałcił. I tak jak już pisałam wczesniej- tacy ludzie miłość żony/męża zabijaja. Problem mają rodzice. Sta mój wniosek, że miłość do dziecka jest bezwarunkowa- w przeciwieństwie do miłości małżeńskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Diassy - tak fukasz na religię i kościół ale Twoje słowa : "Jedno jest pewne , dla mnie mąż jest najważniejszy , dziecko jest dodatkiem udanego związku , które także trzeba kochać ale nie zapominając dzięki komu jest ono na świecie." są żywcem wyjęte z katechizmu KK" przynajmniej ja to czuję będąc o X lat ateistką i nikt nie musiał mi tego wmawiać. Dlatego też od 8 lat małżeństwa nie staramy się z mężem o dziecko bo jest nam dobrze razem i nie czujemy potrzeby dzielenia się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
daisy- już dwa razy się pomyliłas:) Nie jestem wyznawcą żadnej religii. Kocham i jestem kochana przez mężczyznę. Nie oceniaj ludzi, bo możesz się pomylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"miłość do dziecka jest bezwarunkowa- w przeciwieństwie do miłości małżeńskiej." to skąd na świecie tyle wyrodnych matek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Daisy- a dlaczego wypowiadasz się w temacie o którym nie masz pojęcia? Przeciez nie masz dzieci, nawet nie chcesz ich mieć. Nie wiesz co to miłość do własnego dziecka, nie zaznałaś tego uczucia. Nie masz porównania. Mnie też się kiedyś wydawało, że nie mogę kochać kogoś bardziej niż męża. A się pomyliłam- można :):) A jeśli chodzi o wyrodne matki- to są niestety kobiety z problemami emocjonalnymi. Ja piszę o miłości zdrowej psychicznie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
@ Mireczkaa, Tamari - daisyy, "Kasia i Jakub"- jesteś teoretykiem. Nie wiecie jakie uczcucia maja osoby bliskie przestępcom. Wydaje się Wam, że nic nie byłoby w stanie "zabić" miłości do męża. Prawdziwa miłość nie umiera nigdy? Proszę, nie bądźcie zabawne. Albo jesteś "Kaisa i Jakub" bardzo młoda albo po prostu mało doświadczona. Moim skromnym zdaniem Wasza teoria dotyczaca miłości do mężczyzny jest po prostu fikcją. Albo prezentujecie model kobiet, które żyją wyłącznie przez pryzmat męża- wtedy jest to dla mnie zrozumiałe." Dla mnie zaś powoli staje się już zrozumiałe, jakim uczuciem darzycie mężów. Żałuję, że nie macie doświadczenia takiej miłości, ale wszystko wbrew pozorom może być jeszcze przed Wami. Jeśli chodzi o życie przed ślubem - miałam je niestety bardzo ciężkie, wiem że wiele osób ma cięższe, ale nabrałam dużo doświadczenia. Życie latami w trudnej sytuacji materialnej uczy relacji międzyludzkich i ofiarności względem drugiego człowieka jak mało co. Po ślubie materialnie wiele mi się materialnie nie poprawiło, ale jestem najszczęśliwsza na świecie pomimo tego. Tak, żyję przede wszystkim przez pryzmat mojego Ukochanego (co nie znaczy że wyłącznie), ale ponieważ On żyje również przede wszystkim przez mój pryzmat - a Ukochany chcę żebym kwitła i się rozwijała. Nie jestem w żadnej mierze zdominowana czy coś takiego. Myślę, że Ukochany też się nie czuje zdominowany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbm28
dla mnie dziecko to zaden cud tylko kula u nogi...i uwierzcie ze własne dziecko tez można znienawidzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
Jestem szurnięta i mam zryty garnek zapomniałam dodać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Kasia i Jakub- jak dla mnie wszystko jasne:) Nie chciałabym kochać "Twoją" miłościa- po prostu. Ale fajnie, że jesteś przeszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Daisy niemasz dziecka to won z tematu durna rapszlo" Won to u siebie na wsi do swoich możesz mówić a tu się zachowuj chyba, że nie umiesz inaczej niż po chamsku. mireczka- w temacie zaczęłam pisać tylko dlatego, że zdziwiły mnie opowieści, że można od tak się odkochać a dziecka nigdy. Jakoś sama widzę w swoim otoczeniu znajome , które albo przesadzają z miłością macierzyńską i całkowicie zapominają o mężu albo takie, które męczą się a dziecko traktują jak kulę u nogi. Nie powinno się porównywać tych 2 rodzajów miłości ponieważ w tej do dziecka występują inne uczucia. Do męża czuje się np. dodatkowo pożądanie a do dziecka odpowiedzialność za jego każde zachowanie i kształtowanie go jako człowieka. Jeśli już ktoś kocha to nie jest tak łatwo przestać jak uważasz. Zobacz choćby na kafe ile jest tematów, że mimo karygodnych zachowań męża kobieta kocha i chce z nim być. To zalezy od stopnia zaangażowania w związek a także swoich przekonań. Jesli ktoś sobie tłumaczy , że nie można kochac takiej złej osoby to w końcu tak się stanie. Nawet z dzieckiem tylko dzieciom pozwala się na więcej i tu jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
"Daisy niemasz dziecka to won z tematu durna rapszlo" "Kasia i Jakub Jestem szurnięta i mam zryty garnek zapomniałam dodać " - ooo zaczęło się, komuś puściły nerwy? ;-) @ Mireczka - a Ty nie oceniasz? Też się możesz pomylić - w mojej miłości do Ukochanego nie ma niczego chorego. Mam bardzo złe zdanie o jakości tej "bezwarunkowej" miłości do dziecka, ale może nie będę się zniżała do pisania o czymś stanowisku, że jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
@ Mireczka - mam więc nadzieję że i Ty jesteś przeszczęśliwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
Jem kupę offermy. :(:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×