Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oyka

Znowu chcę schudnąć

Polecane posty

a ja mam kryzys :( zjadlam z rana 2 kromeczki chleba sojowego z szynka i pomidorem, teraz bulke z tym samym :( i 2 ciastka na smalcu(sama upieklam :P) ana obiad czeka mnie zapiekanka z ziemniakow, miesa mielonego i pieczarek... po dzisiejszym dniu nie schudne raczej :( brak mi motywacji bo w temacie na ktorym pisalam maly ruch jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oyka---> 23 lata koncze dokładnie za miesiąc:) Ja płatki zalewam normalnie wodą, jak dla mnie takie najlepsze;) ale widocznie mamy różne kubki smakowe hehe czarna gaga---> nie martw się, najważniejsze że się nie poddajesz tylko walczysz, każda walka prowadzi do zwycięstwa. Wyjdź na spacerek, poruszaj sie troszke w domu, od razu humor Ci sie poprawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kfiatek_23 dzieki za pocieszenie ;) po 14 wychodze do lekarza wiec zażyje troche ruchu :) a jak wroce to pocwicze i pojezdze na rowerku bo teraz powoli sie zbieram ;) jutro juz przypilnuje zeby chleba nie zjesc :P a wszystko przez to ze pustki w lodowce sa-jutro jedziemy na duze zakupy, co 2 tygodnie robimy zakupy w marketach zeby nie latac co kilka dni :) mieszkam z moim Miśkiem wiec trudniej mi sie opanowac jak on sie zajada :( ale musze wytrzymac... a ja mam 21 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano nie raz sama też zaliczałam wpadki, ale grunt to sie nie poddawać, wiadomo człowiek jest tylko człowiekiem i zdarzają się chwile słabości;) Mnie by pasowało mieszkanie z moim, bo jak jestem z nim to nic nie jem:D Mam diete to przynajmniej się pilnuje:D A jak jestem sama to hulaj dusza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest odwrotnie :( jak widze ze cos palaszuje to mnie skreca :( czasem nie wytrzymuje ale nie siegam po ciastko tylko np jogurt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie gubią słodycze. Generalnie przestrzegam diety - żadnej białej mąki, nabiału, z tłuszczy tylko oliwa z oliwek, owoce w ograniczonych ilościach i generalnie jadę na gotowanych lub pieczonych piersiach z kurczaka, jajkach i grapefruitach. I coś słodkiego. I wczoraj - bo tłumaczyłam to sobie zmęczeniem i generalnie ciężkim dniem. I dzisiaj - już bez tłumaczenia, zeżarłam kilka kostek ptasiego mleczka. No i tak ze mną jest. Mój facet kupuje słodycze w ilościach hurtowych a ja podjadam. Muszę, cholera, wreszcie przestać... Ważę się w poniedziałki rano, więc zobaczę, co z tego podjadania wyniknie... czarno to widzę, jak tak dalej pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) Ale dietę zaczynam od jutra bo jeestem jeszcze chora na tą paskudną grype, ale od jutra zaczynam ćwiczyć. Dziewczyny czym sie motywujecie? Bo ja NIE MOGĘ zrezygnowac znowu po 3 dniach, po prostu nie mogę! 1. Mało żreć ! 2. zero słodyczy, gazowanych napojów, ziemniaków, jasnego chleba 3. ograniczyć ogólnie pieczywo, makarony i ryż 4. jeśc mniej więcej co 3 godziny 5. jeśc ok 4/5 posiłków dziennie 6. pic duzo wody mineralnej niegazowanej 7. skaka na skakance, jezdzic na rowerku stacjonarnym i ogólnie sie ruszac To narazie tyle, oby mi sie teraz udało. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski:) Melduje się- pierwszy dzien nalezy do udanych:) Zjadłam: -muesli z jogurtem natrualnym -żeberko z surówka -jabłko -kawa ze śmietanka bez cukru -3 kubki czerwonej herabty -ok. 2 l wody Ruch: -spacer z psem -godzinny aerobik -weider plus agrafka na uda:) Teraz wklepałam w siebie balsam ujędrniająco brązujący, a co, jakas przyjemnosc mi sie należy:D Jestem zadowlona:) Jutro dzień drugi yeah:) Trzymam za nas kciuki:) Dzielmy się nasZymi sukcesami jak i porażkami:) I przedewszystkim walczmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oniczka
WITAJCIE. mam 27 lat ,mam 2 dzieci (5i 1,5 l.)po dwoch porodach przytylam do gigantycznych rozmiarow.przy wzroscie 154cm waze 80 kg. czasem plakac mi sie chce jak patrze w lustro. wszystko zwalam na garb zmeczenia i nerwow bo wychowuje dzieci sama, maz pracuje w delegacji i jest w domu tylko w weekendy a i tak wymiguje sie od wszhystkiego.dzis popatrzylam w lustro i mówie DOSC!!!! zaczynam diete razem z Wami.prosze o doping . w sierpniu mam wesele siostrzenicy i chcialabym pieknie wygladac. 20 kg to duzo ale mam nadzieje ze mi sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha mnie facet motywuje, bo ostatnio (chociaż jest bardzo szczupły) stwierdził, że musi zgubić brzuszek i się za siebie ostro zabrał :D a że mieszka baaardzo daleko i teraz będziemy się widzieć pod koniec grudnia to mam dodatkową motywację :D chociaż faceci rzadko takie rzeczy zauważają ;) i przy nim też raczej nie jem, tylko jak zostaję sama albo kiedy on też coś wcina :D mój dzień dzisiaj ok, jedyne dwa grzeszki to podżarty dosłownie jeden czips (mama kupiła jakiś nowy smak i taaaaak pachniało, że wzięłam jednego, żeby za mną nie chodził tydzień) i potem niezdrowa czarna herbata z miodem ;) ale poza tym w porządku :D oniczko, będzie dobrze :) małymi kroczkami i do przodu, ważymy bardzo podobnie i jestem od Ciebie wyższa tylko o mniej wiecej 4 cm :D więc jak ja mogę, to Ty też :D i jeszcze jesteś na lepszej pozycji, bo spalisz sporo przy dzieciach, ja mogę kota po domu najwyżej pogonić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój wczorajszy dzień był porażką :( ale dziś będzie lepiej :) o 10 mam wizytę u fryzjera ;) a później idę na badanie krwi więc muszę być na czczo :P jak wrócę do domku zjem jabłko i zacznę szykować obiadek, trochę poćwiczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Widze dziewczynki, że mimo drobnych wpadeczek jakoś się trzymacie i super, pamietajcie, ze każda porażka prowadzi do zwycięstwa:) Oniczka---> Nie martw się nic:) zawsze jest czas żeby coś zmienic na lepsze. Przedewszystkim najważniejsze, że powiedziałaś stop i podjęłaś walkę, teraz tylko duzo cierpliwości i mobilizacji a dasz rade i pięknie schudniesz a my Ci w tym potowarzyszymy i pomożemy:) Oyka---> uuu związek na odległośc (mnie z moim lubym dzieli tylko 45 km a i tak strasznie tesknie) , w sumie motywacje masz ekstra, pokazać się mu szczuplejsza i ładniejsza, bardziej pewna siebie:) Ja w sumie zaczęłam sie odchudzac jak pozanałam mojego obecnego faceta, od wrzesnia:) Zbierałam sie i zbierałam, ale powiedziałam sobie, że muszę byc szczuplejsza, no i prawie 10 kg poszło w zapomnienie:) Ale tak naprawde warto robic to tylko dla siebie, samopoczucie o niebo lepsze:) czarna gaga---> Napewno dziś będzie lepszy dzień:) Powoli, powoli i dojdziemy do tego czego pragniemy:) Ja dziś po wstaniu wszamałam jabłko i mandarynke, a teraz popijam czerwoną herbatkę w pracy:) Świetnie, że dziś piątek, w koncu weekend:D I spotkam sie z moim skarbem ajjjj ❤️, jutro wybieramy się do kina na "Zmierzch- kisiężyc w nowiu" ciekawe czy fajny film będzie jak jedynka. Dziewczyny może napiszecie coś wiecej o sobie:) Dziewczynki miłego dnia bez wpadek :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja też znów muszę schudnąć. Jestem staruszka w porównaniu do was - bo mam 28 lat, ale może przyjmiecie mnie do grona? Ważę 83 kg. Wzrost 169 cm. Półtora roku temu odchudzałam się przez 3 miesiące, zaczęłam 3 maja z wagą 83,5 kg: dieta niskowęglowodanowa (zero chleba, ziemniaków, słodyczy, tłustych mięs), aerobik 3x w tygodniu. Efekt: w lipcu ważyłam 72kg. Czułam się cudnie, choć jeszcze nie szczupła, to i tak różnica ogromna. Wszystko ze mnie spadało, wyglądałam w swoich starych ciuchach jak w workach na kartofle. I mimo tego workowatego wyglądu - czułam się super :) zaczęłam kupować ubrania w rozmiarze 40 (2 numery w dół), a L-ki już były na mnie za duże. teraz półtora roku po tym pięknym okresie - znów ważę praktycznie tyle samo, co w maju 2008 roku. tyłam z powrotem powolutku przez ostatni rok. Muszę to zmienić. Potrzebuję dodatkowej motywacji. Może wsparcie na forum będzie tym "kamieniem węgielnym". Trzymam kciuki za was i sama muszę się zmobilizować do wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie się zważyłam.... dołączam więc stopkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oniczka! Ja też po dwóch porodach utyłam 15kg i w dodatku hormony, nie mogę ćwiczyć ze względu na brzuch a po miesiącu hormonów przytyłam kolejne 5 kg już ważę 85 - katastrofa! Zresztą do ćwiczeń też się nie rwę bo nie przepadam a zresztą przy dwójce dzieci to i czasu nie ma. Na razie mam zamiar mniej jeść - razem damy radę! Małymi kroczkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna gaga - masz fajną nową motywację: po fryzjerze będziesz piękniejsza i zadbana, a dieta to kolejny krok do tego, żeby być śliczną :D więc nie zmarnuj sobie tego, trzymam kciuki :D kfiatku - mój poprzedni chłopak to też był związek na odległość, ale przynajmniej w kraju ;) teraz musimy do siebie latać samolotami :D jesteśmy razem półtora roku i teraz został nam tylko czas do lutego, bo wtedy jadę do niego na ponad pół roku, a potem zobaczymy jak się nam razem żyje i czy chcemy to ciągnąć :D i nie odchudzam się dla niego, bo serio myślę, że on nic nie zauważa :D robię to dla siebie, bo pamiętam jak fantastycznie się czułam mogąc chodzić swobodnie na zakupy i przymierzać to, co mi się podobało, i to nie w rozmiarze XL tylko M albo L :D no i pamiętam tę pewność siebie i generalne cudowne samopoczucie wynikające z tego, że się sobie podobałam :D więc chcę znowu! :D Keila - jak widzisz mamy bardzo podobne doświadczenia :D mnie Kafeteria naprawdę bardzo pomogła, więc jestem pewna, że Tobie też ułatwi dietę :) no, a ja dzisiaj mam na wadze 80,9 - wczorajsze mini-grzeszki się na szczęście na wadze wcale nie odbiły :) teraz zjadłam pół kanapki z żytniego chleba z pasztetem i pomidorem posypanym bazylią, piję czerwoną herbatkę i jako, że nie mam dzisiaj zajęć - idę oglądać dr House'a :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, narazie wszystko idzie ok. Tylko boję sie, że znowu się na coś skuszę i po diecie. Trzeba byc dobrej myśli :P Dziewczyny co robicie w czasie dnia żeby nie myślec o jedzeniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I need you now - super :D dobrze, że się trzymasz i że jest ok :D a co do tego, jak nie myśleć o jedzeniu - planuję regularne posiłki (o 9, 12, 15 i 18), a te trzy godziny pomiędzy jedzeniem sobie też dokładnie wypełniam :D np. teraz oglądam tego House'a - jeden odcinek to 40 minut, potem idę się wykąpać i wysmarować balsamami, umalować - kolejna godzina :D potem czytam albo dalej oglądam i już mam czas z głowy :D po 12 pójdę na zakupy, które pewnie znowu zajmą mi godzinę, posprzątam... czas mija :D a po jakimś czasie się wcale o tym nie myśli :D a w dni kiedy chodzę na uczelnię w ogóle nie mam takiego problemu, bo czas mi tak leci, że muszę sobie przypominać o posiłkach :D myślę, że jak wytrzymasz z 5-7 dni, to organizm przyzwyczai się do stałych godzin posiłków i będziesz myślała o jedzeniu tylko wtedy, kiedy będzie na to pora :) mnie strasznie zaskoczył mój organizm ostatnim razem jak się odchudzałam - stawałam się głodna dokładnie 10 minut przed zaplanowaną godziną posiłków, taki samoczynny alarm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chudnij tak szybko, no chyba ze musisz (jak ja ;) Ja ważyłam kiedyś 94kg, schudłam do 58, po ciąży (nie obżerałam się) ważyłam 87kg :( Teraz jestem na diecie od 5 dni - ważę 78kg. Nie polecam szybkich diet, kilogramy wracają ... i co raz trudniej je zrzucić. Miałam tyle lat co Ty, gdy zaczęłam dochodzić do formy. Rozwaliłam sobie przemianę materii. Dieta 1000kcal na mnie już nie działa, przy takiej ilości kcal - tyje. Jeśli chudnie się tak dużo, trzeba się potem ostro pilnować :) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam już :) włosy ścięła mi do ramion, pocieniowała, przycięła grzywkę :) mi się podoba ciekawe czy Miśkowi też :P fryzjerka powiedziała, że żal jej ścinać takie ładne włosy :P hehe pobrali mi krew- trochę ręka boli :( wracając kupiłam sobie dużą jogobellę-500g 475 kalorii ale zasłużyłam ;) dziś na obiad planuje zrobić pierś kurczaka-tyle, że panierowana i smażona ma dużo kalorii a gotowana to nie to samo :( muszę coś wymyślić ;) a więc napisze coś o sobie :P mam 21 lat, studiuję dziennikarstwo zaocznie(3 semestr, pracuje na produkcji-nie wstydzę się o tym pisać bo to praca dorywcza, na okres studiów, chociaż w styczniu zaczynam szukać czegoś nowego :P jestem w związku prawie 3 lata, ponad rok mieszkamy razem :) lubię horrory, komedie też mogą być ale te w stylu american pie :P co do gustów muzycznych to zależy od humoru, ale Black Eyed Peas i Justin Timberlake to moi ulubieni wykonawcy :) teraz wasza kolej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś na obiad rybka i surówka :) czarna gaga ----> ja tez mam 21 lat :P i studiuję dziennikarstwo :P Tylko, że faceta brak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaką wybierzesz specjalizacje? ja mam do wyboru dziennikarstwo prasowo-radiowo-telewizyjne albo promocja reklama i komunikowanie publiczne :) wybieram tą drugą :) :) Kfiatek_23 ja też może wybiorę się na drugą część "Zmierzchu"- zobaczę czy będą miejsca :P 11 listopada byłam na premierze 2012 - świetny film :) Keila ja odchudzam się między innymi by móc zaszaleć na zakupach :P chociaż ostatnio bluzkę w rozmiarze L kupiłam sobie :P ale chciałabym M ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny!! Ja podobnie ja częśc z Was schudłam w zeszłym roku 11 kg dzieki wsparciu kafe... po roku czasu kilogramy powoli wróciły. o dziwo mimo prawie tej samej wagi czuje sie lepiej niż rok temu. a dokładnie w kwietniu 2008r wazylam 74 kg przy 171cm w sierpniu juz wazylam 63kgdieta wlasnego pomyslu, nie wiem ile kalorii jadlam. Ale ograniczyłam weglowodany. Zmienilam pory posilkow itd. Pory posilkow utrzymalam ale jedzenie zmienila no i bach!! Teraz waże 72 kg i zamierzam zbic brzuch i ramiona. Moją dużą pupę lubię :) więc może zostać. od 2 msc chodzę 3 razy w tyg na aerobik- narazie efektów nie widze :( Moja dieta: rano koktajl z owoców + jogurtu, koło 11 sałatka, różna... i zależy do której w pracy zostaje to o 14 jogurt/serek z owocami i około 17 obiAd (wczoraj coprawda sie skusilam i zrobilam lasagne ale zazwyczaj staram si cos mniej kalorycznego) Moja słabośc: piwo wieczorami ze znajomymi. i weekendy imprezowe :/ Aaa i mam 24 lata Kfiatek 23, a Ty ile ważysz? Aha i mój cel: wystarczy 65kg, przy 63 nie miałam piersi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kotki2 :D i jak Wam minął dzień? ja właśnie zjadłam 2 kiwi i skończyłam na dzisiaj :D w planie jeszcze tylko zielona i czerwona herbata + woda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,czy moge sie do was przylaczyc?chcialam znalezc jakis swiezy topik i zmotywowane dziewczyny.Mam 22 lata,dzis stanelam na wadze i zobaczylam 59.2kg,dawno nie mialam takiej wagi.Tydz.temu waga pokazywala 60.4kg a jeszcze niedawno 64kg.Schudlam bez zadnego wysilku,poprostu przestalam sie przejadac,bo wczesniej tak dokladnie bylo.Od miesiaca chodze przynajmniej 1raz w tyg na aerobik,w tym tyg bylam 3 razy i to chyba przez to ta dzisiejsza waga.W kazdym badz razie to mnie zmotywowalo i zamierzam od jutra sie pilnowac.moim celem jest waga 55kg do nowego roku:)Stawiam na cwiczenia,zadnych restrykcyjnych diet i glodowek,to wlasnie one doprowadzily mnie to wagi 65kg przy wzroscie 160cm.Kocham jesc ale musze nauczyc sie zdrowego stylu zycia.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś oprócz jogurtu zjadłam 2 ciasteczka własnej roboty(nie mogłam się opanować:( ), 200g gotowanych warzyw i 200 g smażonego kurczaka(ale bez panierki) i jabłko :D to by było na tyle...chyba, że głód się odezwie później to mały jogurt zjem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wskoczyłam z rana na wagę i pokazała 66,7 kg :P więc mimo małych wpadek jest dobrze :) :) stwierdziłam, że będę się ważyć raz w tygodniu(w sobotę) :) bo jak widzę, że dobrze mi idzie to na następny dzień jem coś zakazanego :( więc Misiek schowa baterie od wagi i w soboty będę się ważyć :P mam nadzieje, że wytrzymam-jestem z natury ciekawska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :D hej Magdalena :D czarna gaga - gratuluje :D hehe i na mnie waga ma dokładnie przeciwne działanie - ważę się codziennie, bo jakbym się ważyła co tydzień, to bym sobie mówiła, że dzisiaj mogę odpuścić, bo mam cały tydzień i jeden dzień za dużej różnicy nie zrobi ;) a jak widzę codziennie, że spada, to szkoda mi to spieprzyć :) tak więc dzisiaj 80,5, prawie dwa kilo za mną :D wczoraj sobie kupiłam kilka rodzajów płatków Nestle Fitness (takie małe jednorazowe porcje) - z owocami, z czekoladą i z jogurtem i dzisiaj już zjadłam pół paczuszki z mlekiem :) potem sobie zetrę jabłka, posypię cynamonem i wrzucę kilka rodzynek, na obiad ryba z surówkami a wieczorem albo jogurt, albo kiwi :D i nawet jeśli to tylko woda i oczyszczające się jelita, to i tak jest super :) spadł mi trochę brzuch, oczyszcza mi się cera i poprawia samopoczucie - łapię się na tym, że zaczynam sobie tańczyć bez powodu i generalnie mam więcej energii, baaardzo mi się to podoba :D miłego dnia dziewczynki! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:)wstalam o 9 ale polezalam sobie jeszcze godzinke.Na sniadanko zamierzam zjesc musli z mlekiem,mam takie zwykle ale tez musze zaopatrzyc w nestle fitnes,najbardziej lubie te bananowe i z truskawka:)Rowniez mam zamiar wazyc sie raz na tydz,mnie znowu zniecheca jak nie schudne chocby grama a w poprzednich dniach jadlam bardzo malo.Dzis w planach dlugi spacer z piesem i chlopakiem:) Milego dnia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×