Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina001

kiedy w zwiazku pojawila sie trzecia osoba-zdrady

Polecane posty

Gość ewelina001

czy ktoras z was przeszla przez cos takiego ze facet rzucila was dla innej? po dlugoletnim zwiazku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 2lach. pierwszy powazny kryzys i poszedl w pizdu z alternatywa. samo zycie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
moj maz...ideal..chodzaca cnota... zdradzil z mlodsza kobieta najlepszego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
myslalam ,ze problem zdrady nigdy mnie nie dotknie...nie z takim facetem. a wystarczylo ze pojawila sie mloda ,atrakcyjna kobieta i juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carla ja tez w takim przeswiadczeniu zylam. teraz juz nie zaufam zadnemu mezczyznie tak bezgranicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam to samo tez mi sie wydawało ze złapałam pana boga za nogi okazało sie inaczej cóż życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
zanmy sie z mezem 8 lat... wiele przezylismy...jego chorobe... itp itd. nigdy w obecnosci innych kobiet nie zachowywal sie podejrzanie.. sama nie wiem jak on mogl do tego dopuscic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tak
Ja zdradziłam,chyba był za idealny dla mnie,poczułam się zbyt pewnie,sądziłam,ze i tak go nie stracę,myślę,ze podobnie jest z meżczyznami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
to bylo rok temu. przyznal sie. ona zostala u nas na noc ze swoim facetem. rano zarowno ja jak i tamten pojechalismy do racy. ona miala czekac na swojego faceta u nas. wypili sobie po lampce winka...smiechy , rozmowy i on ja pocalowal. to nie byl do konca seks bo ona sie opamietala...ale do czegos jednak doszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
jestemy w separacji... nie wiem czy chce rozwodu. kocham go .jest dla mnie wszystkim. chcialam miec z nim dziecko. wiem ze i on kocha... ale jest tylko facetem. razem wybudowalismy dom. mielismy plany...marzenia... ciagle mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłęd jakiś
Ale ten świat jest pełen szmat... mężczyzn i kobiet... Moja rada: dowiadujesz się o czyś takim - natychmiast wywalaj klienta/kę z domu! Dalej to już nie jest życie. Po co się męczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
mecze sie teraz... gdy minal zal poprostu za nim tesknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze jest ciezko ale bedziesz sie meczyc z nim caly czas juz bedziesz podejrzewac i kontrolowac czy przypadkiem znow nie kreci. zastanow sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej raz a dobrze
Pogonić i kuzik! :) Ktoś taki po prostu nie zasluguje by kontynuować związek. Zdradzil/a raz - zrobi to samo i po raz drugi. Szczegolnie jeśli pierwszy raz będzie wybaczony. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla wybacz mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
ale to nie typ psa na kobiety :( nie chce sie procesowac o dom, auto itp. :( czemu oni sa tacy glupi? ale skoro nie kochali sie ...? byly tylko pieszczoty i pocalunki... to chyba nie najgorzeja? :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdyby ona sie nie wycofała to kto wie do czego by doszło, nastepny raz to moze byc inna ktora wtedy juz nie odpusci. nie rob sobie złudnych nadziei ze bedzie lepiej pomysl ze moze byc juz tylko gorzej.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... gdyby to on sie opamiętał i wycofał, to myślę że spokojnie mogłabyś dać mu szansę, ale zważ na to że to ona powiedział 'stop' a nie on... niestety wg mnie zrobił to raz zrobi i drugi i posunie sie dalej, to jest tylko kwestia czasu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
ale on zaluje. przyjaciel mu wybaczyl.. moze i ja powinnam. mam 31 lat. mialam plany i marzenia o rodzinie, dziecku... mam z tego zrezygnowac przez jeden wyskok? on mowi ze mnie kocha a ja mu wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przecież to Twoja sprawa co zrobisz... widzę że zwyczajnie boisz sie zostać sama i zbudować życie od nowa i w sumie Ci się nie dziwię... tyle że ja wolałabym być sama niż z kimś kto by mnie tak poniżył i komu nie umiałabym już zaufać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam plany i marzenia bylismy nie bylismy malzenstwem ale tak własnie żylismy przez 6 lat. ale sie skonczyło i trudno samotnosc mnie nie przeraza wiem że mu patrzec do przodu a nie ogladac sie za siebie naprawde powaznie sie zastanow nad ta decyzja bedziesz cały czas zyc w niepewnosci czy juz cos przeskrobał czy nie, a słowa to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
za wiele nas laczy. ja mam 31 lat, on 37. ciezko pracowalismy na to co mamy... jestem rozsadna osoba i chyba potrafilabym mu wybaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla bruni
wiem ,ze mu na mnie zalezy. tego nie da sie opisac. nic sobie nie wmawiam. ludzie popelniaja bledy. gdybym ja cos takiego zrobila chcialabym dostac druga szanse..a wy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Carli
Miałam kiedyś bardzo podobną sytuację i postanowiłam dać ten jedyny raz szansę, byłam tak zakochana że nie potrafiłam go rzucić tak od razu. Pomyślałam, że zawsze zdążę się rozwieść (mieliśmy już dzieci). Widziałam, że on szczerze żałuje. Długo mnie to męczyło ale w końcu czas zawsze leczy rany. Od tej pory minęło wiele, wiele lat i nigdy mnie nie zawiódł. Nie żałuję, że przebaczyłam mu. Ty też możesz dać szansę z zastrzeżeniem, że jeden raz tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×