Co z tą Miłością?

Witam! Nie wiem dlaczego tutaj piszę, chyba dlatego, że chcę usłyszeć parę słów pocieszenia, może kilka rad co zrobić, dowiedzieć się co Wy zrobilibyście w takiej sytuacji... Jakiś czas temu spotkałam mężczyznę swojego życia, kocham go bardzo, jest dla mnie całym światem, ale ostatnio coś się zmieniło... Ja straciłam pracę i od tej pory czuję że coś jest tak jak być powinno, nasze rozmowy nie są już tak czułe jak kiedyś, czasem (nie wiem może tylko mi się wydaje) ale słyszę ironię w jego głosie. Jego rodzinie też się chyba nie spodobało, że zostałam bez pracy, niby nikt mi tego nie powiedział, ale ja to czuję :( Boję się z nim o tym rozmawiać, bo boję się tego co usłyszę,boję się że moje przypuszczenia mogą okazać się prawdą. Napiszcie co o tym myślicie, może ktoś z Was miał taki sam problem?