Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nie_wiem

pytanie do studentów i osób po studiach

Polecane posty

Czy Wy w domu opowiadacie rodzicom, jak przychodzicie o kazdej ocenie z zaliczenia, kolokwium itp idp. Mówicie cały swój plan zajęć? Mówicie jak nie idzie na wykład. ( i np jak rodzice wam każą iśc to idzieice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 14 r ż mieszkałam w internacie a potem w akademiku obce mi są takie problemy ze starymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mowie o
ocenach itd nie mam nic do ukrycuia a czsem nie pojde na wyklad to dla moich rodzicow nie wazne o ile wszystko zdaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie boooooooo
studiowałam już jako osoba na swoim garnuszku i rodzicom psinco do tego było. Mama czasem zapytała czy sesję zaliczyłam ale nikt nigdy grosza nie rrzucił na czesne więc i ja się nie chwaliłam jak mi tam idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi wiedzą o wszystkim :o czego im nie powiem to ojciec wyczyta z notesu :( przechlapane. mam 20 lat i zero życia. jedne opuszczone zajęcia a tu moralitety 'jak możesz nie chodzić, będziesz zerem' szkoda gadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaa___________________
Bo pozwoliłaś na to.. zbuntuj się i powiedz, że jesteś dorosła. A nie pozwalaj na to. Mnie śmieszą, dziwią i załamują takie sytuacje, bo 20 latki dwadzieścia lat temu to bardzo często dzieci bawiły.. a tu ojciec czyta notatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moich to nie interesowało
ale cieszyli się jak przyniosłam stypendium naukowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi kontrolowali moija
nauke do poziomu szkoly sredniej ... jako ze teraz studiuje i oplacam swoje studia, nie wtracaja sie. Jednak ja sama im mowie jakie mam oceny, przyznam sie ze na studiach idzie mi troche slabo, no ale coz ciezki kierunek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał Z.
Jestem ciekawy czy oni maja wyższe wykształcenie- jak nie to sobie tym nadrabiają. Dla mnie zbytnia kontrola- niebezpieczna jest. Brak zaufania? A może między nimi się nie układa i tak reagują na twoje studia. Za bardzo im zależy. To nie podstawówka. Studia są dla dojrzałych. Nie ma wywiadówek wykłady dla każdego kto chce obecność nieobowiązkowa. Ciekawe czy w pracy też będą cię kontrolowali- a później w życiu małżeńskim... zastanów się nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwna sytuacja ja już jestem po studiach mnie nigdy nikt nie kontrolował, nie spotkałam się także z tym u moich znajomych jestem zdumiona tym, co pisze autorka. Autorko robisz studia, bo rodzice ci kazali czy miałaś taką potrzebę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za tłumaczenie się z ocen, podawanie planu ? To chyba przegięcie na studiach zachowywać się jak w podstawówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice nie wypytują i nie muszę się przed nimi spowiadać. Chcę to mówię, nie chcę nie mówię. Wiedzą, że czasem nie chodzę na wykłady, ale co mogą zrobić, siłą mnie tam nie zaciągną nie? Moje studia są dla mnie, a nie dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrożekZdupyPierożek
Ja często rozmawiam z rodzicami o moich studiach i mimo, że jestem na piątym roku nie uważam tego za jakiś przejaw zdziecinnienia. O ocenach mówimy najrzadziej. Rodzice wiedzą, że rzadko chodzę na wykłady i nie komentują tego w ogóle, o kolokwiach im mówię czasem jeśli potrzebuję spokoju żeby się pouczyć;D Nie można uważać zainteresowanie rodziców za coś niestosownego, jak pytają to im mówię proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehra
A ja mówię o wszystkim.Mama wie o każdym zaliczeniu, kolosie... Opowiadam jaki prof. jest jaki. Przed niektórymi zaliczeniami razem sie trzesiemy ze strachu. Ale ja jestem gadułą straszną, więc jak wracam, to nawijam do późnej nocy :P Moja mama jest dla mnie jak siostra, przyjaciółka, ojciec w jednym. Wie o każdym wykładzie na którym mnie nie ma. Co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×